Skocz do zawartości

PierreNik

Użytkownicy
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PierreNik

  1. Wątek do zamknięcia. Oddałem na gwarancję HP głównie z powodu baterii, oprócz baterii wymienili płytę główną, więc w ten sposób to rozwiązano.
  2. Wątek można zamknąć, poradziłem sobie...
  3. Uaktywnienie funkcji BitLocker na dysku spowodowało jedynie pojawienie się otwartej kłódki przy ikonce z dyskiem i wygenerowanie klucza odzyskiwania. Nie było jednak procesu szyfrowania, ani nadawania hasła. Pierwszy raz się z tym spotykam. BitLocker włączony, ale dysk uruchamia się bez żadnego hasła. Co zrobić, jak żyć?
  4. Dzień dobry. Mam dziwny problem, który wygląda na problem z W11. Otóż, gdy mam włączone Nocne wyświetlanie funkcja ta reaguje na rzeczy wyświetlane na ekranie (niekoniecznie na moje czynności, ale także np. na filmy). Np. ustawiam w ustawieniach W11, że ma się włączyć teraz Nocne wyświetlanie, a w momencie wyłączenia okienka z ustawieniami Nocne wyświetlanie znika. Ekran robi się na stałe zwykły (z niebieskim światłem). To dzieje się za każdym razem. Gdy wracam do tego ustawienia suwak jest na "Włączone", ale Nocnego wyświetlania nie ma. Oczywiście pomaga wyłączenie i włączenie suwaka. Po wyłączeniu okienka znó znika. Czasem jednak mam włączone Nocne wyświetlanie, ale prawdopodobnie przełączanie różnych okienek albo odtwarzany film powodują, że Nocne wyświetlanie "miga" tj. włącza się i wyłącza w sposób nieregularny. Komputer jest świeży, niedawno kupiony, przy czym niedawno zrobiłem update do W11. Nie pamiętam, czy na W10 też był ten problem, ale prawdopodobnie też. Zamierzam go oddać do serwisu HP na gwarancję w związku z baterią, która bardzo szybko rozładowuje się przy minimalnym użytkowaniu (przeglądarka z 6 zakładkami), jednak jeśli błędnie działające Nocne wyświetlanie to kwestia OS to serwis HP mi tego nie naprawi. No chyba, że to może być kwestia sterownika grafiki. Na komputerze jest zintegrowana GPU Intel Iris Xe i dodatkowa MX450. Ta dodatkowa chyba nie miała jeszcze okazji się przydać i włączyć. Edit: zapomniałem dodać najważniejszego: w systemie działa f.lux i on nie ma tego typu problemów. Być może więc będę musiał po prostu zrezygnować z windowsowskiego Nocnego wyświetlania.
  5. Dziękuję bardzo za informację, że nie ma tu infekcji :) Uruchomiłem przywracanie systemu, ale niestety trwa to już 2 godziny na "Trwa przywracanie rejestru". Obawiam się, że ten ekran będzie w nieskończoność, ale jeszcze trochę godzin poczekam... OK, doczekałem się. Backup trochę poprawił, przede wszystkim na starcie systemu nie pojawiają się błędy o różnych programach, które nie mogły się włączyć. Jednak, gdy klikam Chrome to błędu również nie ma.... ale nie dzieje się dosłownie nic, nie otwiera się okienko, nie uruchamia się żaden proces, ani drgnie. Czyli problem jest z samym Chromem. Opera jak działała tak działa. Zrobiłem tak jak wskazałaś, ale niestety coś robię nie-tak. Próbowałem 3x i nie poszło (Fixlog.txt). Włączałem FRST64 jako admin, dezaktywowałem antywirusa, ale to nic nie dało, Fixlog.txt
  6. Użytkownik komputera niestety otworzył podejrzany załącznik z rozszerzeniem .html, gdyż atakujący podszył się dość dobrze pod jego znajomego. Załącznik otwierał stronę z jakimś hashem, a następnie strona ta przekierowywała na stronę być może wywołującą jakąś transakcję bitcoin? Przy czym użytkownik tego komputera nie miał nigdy żadnego portfela kryptowalut. Niestety od tego czasu kilka programów się posypało, m.in. chrome, ale także kilka programów, które startują wraz z systemem. Antywirus Total 360 nie znajduje żadnego zagrożenia. Nie znajdował go również w tym pliku .html, więc możliwe, że problemy z "posypaniem się" wywołała "naprawa" błędów przez Total 360 robiona przy okazji skanu całego dysku. Po kliknięciu na skrót do Chrome otwiera się błąd o treści: chrome.exe - Błąd aplikacji Aplikacja nie została właściwie uruchomiona (0xc0000034) Kliknij przycisk OK, aby zakończyć aplikację. Byłbym wdzięczny za przeniesienie tego wątku do pomocy doraźnej, pomyłka. FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt
  7. No i uratowałaś mnie, bardzo dziękuję. Po przywróceniu systemu odzyskałem stary profil ustawień w Firefoxie (zakładałem w tej sprawie inny wątek), a także pozbyłem się zawieszek. Dodatkowo odzyskałem Internet wszędzie poza Firefoxem. Natomiast po użyciu sporządzonej przez Ciebie mikstury odzyskałem także Internet w Firefoxie. Później usunąłem wyłączony już dodatek IObit Surfing Protection & Ads Removal i zgłosiłem go do Mozilli jako szkodliwy. Teraz zastanawiam się czy mogę bez strachu uruchomić wszystkie funkcje Windows Defender i zapory Windows? Nie wiem też czy zgadzać się na aktualizację Firefoxa - bo może to ona uszkadza profil Firefoxa? Od dzisiaj będę pamiętał by trzymać się z daleka od Advanced System Care i wszystkiego co ma w nazwie "IObit" - niepotrzebnie skusiłem się na darmowy rok subskrypcji FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt
  8. Od zaintalowania antywirusa IObit i jego bonusowego programu zaczął zawieszac sie mi komputer. Nie caly, ale piszczegolne okienka, programy. Caly moze raz. Od momentu odinstalowania ich oraz programu dp VPN straciłem dostep fo Internetu a zawieszki nie ustaly. Nawet FRST wiesza sie na amen w momencie sprawdzania aktualizacji, bo cos blokuje dostep do sieci. Co zrobić? Addition.txt FRST.txt Shortcut.txt
  9. Dzień dobry, Straciłem dostęp do sieci po tym jak odinstalowalem program VPN ktory zamulał mi system. Odinstalowalem tez antywirusa i program do porzadkowania, który był w pakiecie. Niestety komputer dalej miewa zawieszki poszczegolnych okien i niektóre opcje są niedostępne przez to. Przywracalem ustawienia fabryczne Windows Defender, flushowalem DNS, resyartowalem modem, instalowalem VPN jeszcze raz, ale on mi sie włączyć nie chce. Sprawdzalem reguly zapory Windows. Nic tam nie znalazlem. Wpisywalem komendy w cmd, lecz niektóre nie chcą do konca działać (czekanie bez końca albo brak dostępu) mimo iz włączam jako admin. Proszę o pomoc. Jakie logi mam przedstawic? Polaczenie z modemem przez wifi jest bdb jakosci i internet powinien być. Inne urządzenia nie mają problemów. Udało się rozwiązać problem tutaj:
  10. Dzień dobry, Dawno tu nie pisałem, gdyż nie miałem żadnych problemów. W końcu jednak zdecydowałem się zainstalować antywirusa IObit i pojawiły się kłopoty. Otóż po jego instalacji, Firefox otworzył mi się jak nowy, od razu zapytał o profil (pokazał pustą listę do wyboru). Sprawdzałem w katalogu, czy katalog po starym profilu z plikami jest - jest. Co zrobić, żeby Firefox znów go widział? Miałem tam historię, zakładki, hasła itd. Jakie pliki powinienem przedłożyć? PS. Być może to nie antywirus spowodował, lecz aktualizacja Firefoxa, która również odbyła się niedawno. Tylko że aktualizacje często jakieś były, a nic takiego nie wywoływały. Udało się rozwiązać mój problem tutaj:
  11. Przepraszam. Jak zwykle o tym zapomniałem. Post edytowany, załączyłem 3 logi Załączam jeszcze wyniki skanu programu Grindinsoft Anti-Malware Pro. Wykrył 10 zagrożeń, wszystkie przeniosłem do kwarantanny (głównie pliki związane z rootowaniem i flashowaniem mojego smartfona, ale także program do nagrywania z pulpitu). Już się cieszyłem, że nie ma komunikatów, a po włączeniu programu Grindinsoft Anti-Malware Pro by poszukać logów skanowania, antywirus pokazał znów taki alert. scan.txt
  12. Witam, od pewnego czasu firewall wbudowany w antywirusie BullGuard zaczął pokazywać mi w różnych godzinach alerty "Intrusion alert" o "odparciu ataku PORT SCAN". Czasem bardzo często. Przykładowe komunikaty: The Firewall has blocked a PORT SCAN from remote host [2a00:1450:4001:81f::2001], on ports 6367,6368,6370,6371 The Firewall has blocked a PORT SCAN from remote host [2600:9000:203b:8400:c:2040:40c0:93a1], on ports 13001,13004,13013,13016,13019 Adresy IP bywają różne. Niektóre wskazują Irlandię (co kojarzy się z Facebookiem), inny wskazał np. na Grupę Onet.pl (screenshot na dole - 213.180.141.132), czyli część z adresów IP pokrywa się z zakładkami, które mam otwarte w przeglądarce. Może wywołuje to jakiś malware? Czy firewall zbyt czuły i należy pozwolić na te skany? Oprócz tego niepokojenia mnie innych objawów nie ma. Co prawda laptop zaczął niestabilnie działać na Wi-Fi (zasięg 100%, ale mimo to raz jest a raz nie ma), ale to chyba nie ma żadnego związku. Może router Orange do kitu. Addition.txt FRST.txt Shortcut.txt
  13. Witam, w biurze mamy w sieci LAN 3 komputery, 1 kserokopiarkę. Na jednym z komputerów jest zainstalowany program do pracy i baza danych do niego. Mieliśmy wymianę routera na router FunBox 3.0 od Orange w związku z instalacją światłowodu. Wcześniej był router ADSL sprzedany nam i instalowany przez informatyka, który także instalował tenże program, na którym pracujemy. W ostatni piątek pracownik Orange wymienił router, zmodyfikował połączenie z kserokopiarką (chyba zmienił ze statycznego IP na automatyczne wykrywanie IP) i wszystko wydawało się, że działa. Nie zmieniane było nic w samej sieci LAN, jak np. nazwa komputera w sieci, a przynajmniej nic o tym nie wiem (gdyby były zmiany to komputery straciłyby łączność choć na chwilę). Dziś jednak próbowaliśmy wejść do programu, który korzysta z bazy danych. Pojawia się błąd z MySQL, także na komputerze, na którym ta baza powinna być. Niewątpliwie wraz ze starym routerem coś więc albo zniknęło albo zmienił się jakiś adres. Nie mam jeszcze dostępu do tych komputerów (mam urlop), ale zanim w nie zajrzę mam pytania: - czy to możliwe, że na starym Routerze zainstalowano coś (serwer PostgreSQL?), co trzeba przekopiować na nowy router (jak?)? Z pamięci wydaje mi się, że rzeczywiście w sieci LAN była jakaś ikonka, która swoją nazwą sugerowała związek z bazą danych i była jakby na routerze, ale nie wiem jaką to funkcję miało (czyżby udzielanie dostępu do bazy różnym komputerom w sieci LAN?) - czy to możliwe, że cała baza jest na starym routerze, a nie na dysku komputera? Na pewno przeszukam jeszcze cały dysk w poszukiwaniu bazy. - czy też bardziej prawdopodobne, że tylko chodzi o jakąś zmianę adresów (skrót programu odwołuje się do błędnej ścieżki)? Gdy będę miał dostęp do komputerów to dam więcej informacji. Jeśli problem nie będzie prozaiczny to planuję na chwilę powrócić do starego routera, tylko po to by przywrócić poprzedni stan sieci LAN. Co do załączonych plików: - blad.png - to błędy, które się pojawiają na nowym routerze - blad2.png - to błąd, który pojawia się na starym routerze (który nie ma już podłączenia do Internetu) Problem rozwiązany Okazało się, że program miał w jednym pliku zapisane stałe IP, którego wymagał do poprawnego działania. Ponieważ nowy router Orange nie pozwalał na ustawienie akurat takiego zakresu IP, zmieniłem w tym pliku wymagane IP. Następnie wpisałem je jako statyczne IP dla tego komputera. Potem trzeba było jeszcze edytować skróty do programu na pozostałych komputerach LAN o nowe IP. I wszystko działa. Zarówno program, jak i Internet.
  14. Pierwszy raz instaluję kserokopiarkę w sieci przez kabel Ethernet. Nową kserokopiarkę Ricoh MP2501 podłączyłem kablem Ethernet z routera (wcześniej działała na nim stara kserokopiarka). Czy już w tym momencie nowa kserokopiarka powinna być widoczna, gdy pinguje się IP, który ma ona wpisywany w swoich ustawieniach? Jeśli nie, to co muszę zrobić, aby była jakakolwiek komunikacja między dopiero co przypiętą kserokopiarką a komputerem na WinXP? UWAGA! Nie mam dostępu do panelu administracyjnego routera (nie znam hasła, żadne fabryczne hasło nie działa) - czy bez tego nie przypiszę adresu IP kserokopiarce?. U mnie jej IP nie jest widoczne nawet po zainstalowaniu sterownika (Upłynął limit czasu żądania x4). Niestety kserokopiarka nie reaguje też w żaden sposób na żądania wychodzące z komputera, ale jako sama jest w pełni sprawna. Tak samo nie widzi kopiarki z WinXP jak i z Win7, oczywiście inne sterowniki instaluję na obu. Problem rozwiązany. Wystarczyło uaktywnić w kserokopiarce opcję Automatyczne DHCP (zamiast manualnie).
  15. Witam, nie mogę zainstalować programu Whatsapp. Pojawia się błąd taki jak w załączniku. Dla SEO tego forum zacytuję: Nie można uruchomić aplikacji, ponieważ jej konfiguracja równoczesna jest niepoprawna. Więcej szczegółów można znaleźć w dzienniku zdarzeń aplikacji lub przy użyciu narzędzia wiersza polecenia sxtrace.exe. Zainstalowałem VC++ 2015 x64, ale nie pomogło. Załączam także screen z tego co mam na dysku, ponieważ mam wrażenie, że za dużo mam tych VC++ coś... Będę wdzięczny za pomoc EDIT: Błąd zniknął. Być może jednak pomogła ta instalacja VC++ 2015 x64. Sam nie wiem
  16. Wielkie dzięki Udało się to zrobić, jednak pozostał problem z otwieraniem się GIMPa dla każdego pliku z osobna. Chcę edytować kolejny plik, włącza się kolejny GIMP. Na Windows XP tak się nie dzieje (tam otwiera się tylko nowe okno z wybranym obrazem, a panel z narzędziami jest ten sam) - może powinienem sprawdzić rejestr na tym XP? A może to kwestia ustawień w samym programie? Nawet jak otwieram ten sam plik 2x to cały GIMP włącza się 2x. Jedyny sposób na właściwe działanie to otwieranie plików przez Otwórz w samym GIMPie, ale to jest mniej poręczne dla mnie... Edit1: Teraz zauważyłem, że GIMP 2.4.6, którego używam to wersja 32-bitowa. Dziwne, powinna się automatycznie zainstalować 64-bit. Być może stąd ten problem. Sprawdzę inną wersję GIMPa i dam znać. Edit2: Jednak to to. Program był 32-bitowy i nie za bardzo "sparowany" z moim W10 64-bit. Zainstalowałem GIMP 2.8.18 64-bit, podpiąłem w rejestrze pod niego ten przycisk z menu kontekstowego i wszystko działa jak należy. Cóż, pozostaje przyzwyczaić się do nowszego GIMPa. Tutaj przede wszystkim inaczej wygląda zapisywanie niegimpowych formatów plików. Zamiast zwykłego zapisz jest wyeksportuj albo zastąp.... Dzięki, temat można zamknąć
  17. Witam. Przesiadłem się już na W10, ale próbuję go dostosować pod nawyki z XP. Dzięki tej radzie udało mi się podmienić w rejestrze menu PPM na plikach graficznych pozycję "Edytuj" by zamiast nowego Painta włączał się (i edytował wskazany plik) stary Paint XP. Teraz potrzebuję dodać jakoś do menu program GIMP. Najlepiej jeśli dałoby się: 1. Stworzyć dodatkową opcję w menu PPM na plikach graficznych tak jak "Edytuj" np. o nazwie "Edytuj z GIMP". Za pomocą jednego programu udało mi się to zrobić, lecz niestety nie skutkowało to edycją wskazanego pliku, a jedynie otwarciem programu z czystą kartką / bez kartek. Program nie umożliwiał zmiany opcji "Action" z Open na Edit przy dodawaniu nowych pozycji menu, a w rejestrze nie umiem tego sam zrobić. 2. Albo ewentualnie mieć go zawsze w podmenu "Utwórz za pomocą". Problem w tym, że GIMP nie chce mi się pojawiać tam na pierwszym miejscu (nawet gdy jest domyślnie pod "Otwórz" zamiast przeglądania zdjęć), a w dodatku każde kolejne otwarcie obrazu przez GIMPa przy już włączonym GIMPie z innym obrazem powoduje otwarcie jeszcze raz całego programu, zamiast tylko nowego okienka z grafiką (otwiera się jeszcze raz to samo menu, program wczytuje wszystkie pluginy jeszcze raz). W efekcie mam włączony program GIMP tyle razy ile mam obrazów . Ktoś wie jak to rozwiązać?
  18. Groszexxxx dzięki za odpowiedź. Mówiąc szczerze to właśnie przeglądałem te Delle 780 na Allegro, ale one są w wersji mniejszej niż typowy Tower. Nie wiem więc czy można je łatwo rozbudowywać i czy można w nich wykorzystać coś z mojego obecnego sprzętu (np. karte graficzną czy dysk sata2 Samsunga). No i nie wiem też, czy dałbym radę przegrać ten obraz dysku. Ale najwyżej od nowa poinstaluję wszystko. Dzięki za wasze odpowiedzi.
  19. Nie, nie, Radeon na pewno nie szumi. Ten szum był zawsze, od 2005 roku, a Sapphire Radka 9800 pro musiałem wymienić 3-4 lata temu, gdyż po prostu z dnia na dzień padł i nic już się z nim nie dało zrobić. Wtedy zamontowano tutaj Radeona HD 2600 pro, który akurat leżał na boku z jakiegoś innego komputera i jest do dziś. Szum taki sam jak i bez żadnej karty . I to dosłownie od 2005 roku szum jest taki sam i działam 11 lat w ten sposób z przekonaniem, że tak po prostu musi być. Osoba, która mi składała ten komputer mówiła w 2005 roku (informatyk zajmujący się tym zawodowo chyba także dziś), że "tak już jest przy tym procesorze, ale jego zdaniem nie szumi aż tak mocno". A szumiał mocno, tak samo jak był całkiem nowy i tak samo dziś. Być może głośniejszy jest przy takich upałach jak teraz, ale jest to mało znacząca różnica. U mnie w pokoju jest teraz bardzo gorąco. No chyba, że masz na myśli, że to karta obciąża mobo i zasilacz w takim stopniu. To możliwe, chociaż tak jak pisałem - na obu kartach szum był taki sam, nawet gdy ta pierwsza już była trupem - szum był dalej i dobiegał z wentylatora zasilacza. Jak odepnę jeden z dysków to szum jest taki sam, choć - jak pisałem - wtedy łatwiej mu się włączyć po zawieszce. Co do zasilacza to 6 lat temu wymieniany był na taki i wtedy mój tato powiedział, że ponoć jest to jeden z pewniejszych zasilaczy (że tak mu powiedziano). Skoro jest na czarnej liście to nieźle, ale mnie dotąd nie zawiódł pod względem awaryjności. Na poprzednim zasilaczu szum był dokładnie taki sam. Powodem wymiany było wyłączanie się komputera po wyładowaniach burzowych. Jednak jakiś czas potem zorientowaliśmy się, że przyczyną był niestabilny wentylator CPU, a wymieniony zasilacz prawdopodobnie był dobry. Jednak już nie wracaliśmy do starego. Nie chcę skłamać co do mocy tego starego, dlatego nie powiem czy był mocniejszy (400W) czy taki sam (350W), ale wiem, że ten co składał mówił mi, że zastosował mocny zasilacz (jak na 2005 rok). Tak więc nadmierny szum od zawsze mimo wymian: - karty graficznej 3-4 lata temu - zasilacza i wentylatora 6 lat temu - dodania pamięci ram Goodram DDR1 (2,5gb) - dodania dysku Samsung 250 GB SATA Jedyne czego nie wymieniałem nigdy to napędów, HDD WD ATA 40GB, płyty głównej i PIV . Dalej byłbyś zwolennikiem wymiany zasilacza za 150zł czy jednak nowy (ekonomiczny także jeśli chodzi o prądożerność) zestaw z WinXP do 300 zł? Może lepiej mi wyjdzie sprzedać ten obecny zasilacz - kto wie, może w innej konfiguracji będzie u kogoś cichszy? Zasilacz to inwestycja, ale dziś już nie jest pewne, że nowy zestaw będę budował na ATX - czy jest jakaś korzyść pozostania przy ATX? Czym kierować się przy zakupie zasilacza na teraz i na przyszłość? Myślę o takich kryteriach: https://www.morele.net/komputery/podzespoly-komputerowe/zasilacze-61/48.00,170.00,,,,,,,,,6925O340509.340471.340530.340512,6926O340472/1/#product_list
  20. Dzięki za cenne rady. Przeanalizuję i tę drogę, choć nie mam już takiego zaufania do tego komputera. Generalnie wszystkie moje problemy wzięły się z tego, że w 2005 roku kupiłem za 5500 zł wypasiony komputer z Radeonem 9800 pro 128mb (który kosztował ok 2300 zł), PIV 3.2 HT (też ok 2000 zł) i... beznadziejną tanią płytą główną MSI 865PE Neo2 za jakieś 200 zł... Żaden spec wtedy nie zwracał mi na to uwagi, poza tym że większość ludzi mówiła, że teraz już lepsze są AMD Athlony. Kiedyś już wymienialiśmy zasilacz i wentylatorek CPU, co prawda z innych przyczyn, ale mieliśmy nadzieję, że także szum zniknie. Tymczasem był taki sam. Początkowo w tym komputerze zasilacz był chyba mocniejszy. Obecnie jest to ModeCom Feel II 350W ATX i to on głównie szumi. Wentylator CPU to polski Xilence Cooler Intel P4 478. Socket pasujący do mojej płyty głównej bardzo rzadki - Socket 478 i dlatego bardzo ciężko było znaleźć wtedy nowy odpowiedni wentylatorek, a plastikowe mocowanie (4 zapinki) na płycie głównej ma jedną zapinkę połamaną (wentylator ze swoim radiatorem trzyma się po części dosłownie dowiązany do CPU linkami ). Tak więc wymiana wentylatorka CPU chyba odpada, ale dobra wiadomość jest taka, że to nie on szumi. Zła wiadomość jest taka, że wciąż pozostaje problem zawieszek w dni gorące (a w moim pokoju w dniach takich jak dzisiaj jest naprawdę parno), prawdopodobnie przez niestabilność wentylatorka CPU. Blaszak oczywiście działa wszystkie lata bez bocznych części obudowy. Czasami, żeby po zawieszce wystartował to dosłownie muszę go wachlować książką a jak to nie pomaga to jeszcze odłączyć drugi dysk SATA - wtedy już startuje i przed ponownym włączeniem mogę ten dysk podłączyć - też pójdzie. Mógłbym pomyśleć o wymianie zasilacza, ale czy mam gwarancję, że przy moim sprzęcie wskazany przez Ciebie zasilacz rzeczywiście będzie cichy? Oba poprzednie szumiały głośno. PIV to jednak smok. Co do temperatury dysków to jest ona raczej OK - podobna do Twojej. Załączam zdjęcie z tego samego programu: http://racjonalna.org/pic/dyski.png oraz z AIDA32 co do CPU http://racjonalna.org/pic/aida.png
  21. Witam! Swojego blaszaka PIV 3.2 HT Northwood z WinXP SP2 mam od 2005 roku. W tym czasie dodawałem ram (obecnie 2,5 GB DDR1, więcej nie dokładałem, bo ponad 2 GB już nie było różnicy) i kartę graficzną, zmieniałem wentylator, zasilacz. Do dzisiaj działanie na tym komputerze nie jest złe (powiedziałbym, że nawet szybciej mi działa niż na i7 3687U 2.1 GB, 8 GB DDR3 W10) i dlatego wciąż na nim działam (prowadzę strony na socialmediach, tworzę grafiki na GIMP, proste przeróbki filmików, czy też po prostu piszę coś w Wordzie2000). Bardzo ciężko przestawić mi się na W7 albo W10. Mam nowego laptopa ze wspomnianym i7 i W10, ale źle mi się na nim działa. Nie jestem w stanie robić tego, co robię na XP, czuję się wręcz jak niepełnosprawny użytkownik. Wymaga to przyzwyczajenia a to dla mnie trudne. Są to szczegóły, czasem banalne jak np. trudność w dostosowaniu się do nowego Painta (używam go do szybkich i prostych edycji). Jednak w tym starym komputerze są też spore wady: wysoki pobór energii, mocne grzanie się, głośny szum wentylatora, stara płyta główna, no i coraz bardziej rosnące wymagania sprzętowe przeglądarek, wtyczek multimedialnych itd.., dodatkowo blaszak jest w wersji dużej Tower, więc zabiera sporo miejsca (w dobie NUC i miniPC to już aż nie wypada). Najgorzej jest w dni kiedy temperatura jest wysoka i wtedy po prostu czasami komputer się wiesza albo restartuje. W związku z powyższym planowałem kupić taniego desktopa do 300 zł, przełożyć do niego ze starego napędy DVD-R i jeden dysk SATA 250gb, zrobić obraz dysku z WinXP i wypakować go już na nowym dysku, który działałby na nowym komputerze, z nowym procesorem (i3 albo i5) itd. Kolega jednak powiedział mi, że skoro teraz mam PIV to mogą być trudności, żeby odpalić obraz dysku z XP na komputerze z procesorem o innej architekturze. Czy to prawda i tym samym nie ma sensu tak robić? Kolega twierdzi, że zamiast się tak bawić powinienem po prostu kupić nowego desktopa z W7 i zacząć przyzwyczajać się do W7. Ewentualnie wyrzucić na śmietnik tego PIV i przyzwyczajać się do laptopa z W10 (+ Google Chromecast do monitora), którego już mam. Proszę o Państwa rady.
  22. Wielkie dzięki za odpowiedź . Trudno - wracam na Firefoxa, choć tutaj trochę gorzej filmiki chodzą na moim PIV 3.2. Napisałem im wiadomość, może zależy im na użytkownikach XP, w końcu szczycą się lekkością i szybkością swoich programów. Wątek w takim razie można zamknąć.
  23. Witam, dzisiaj, gdy próbuję uruchomić swoją przeglądarkę Spark Baidu Browser zaczął mi wyskakiwać komunikat taki jak na załączonym obrazku, o treści: Baidu Browser: Spark.exe - nie znaleziono punktu wejścia Nie znaleziono punktu wejścia procedury GetThreadId w bibliotece KERNEL32.dll Błąd pojawił się znikąd. Przeglądarka wcześniej działała długo bez zarzutu. Jedyne co się zmieniło to ubyło miejsce na dysku i było tylko 250 mb wolnego na partycji dysku, na której zapisywałem ściągane poprzez tę przeglądarkę pliki (ale sam program był na innym dysku, gdzie jest dużo miejsca). Może to ma jakiś związek. Wszystkie inne programy działają. Błąd pojawia się wiele razy (tyle ile przeglądarka włącza procesów Spark.exe w systemie, czyli 5-6). Być może ma to związek z jakimś nienaturalnym jej zamknięciem. Skanowałem system programem AdwCleaner. Wszystko czyściutko. Baidu Browser to przeglądarka na silniku Chromium. Pozostałe przeglądarki: Firefox i Chrome działają bez zarzutu. Restart komputera nic nie daje. Próba samonaprawy przez Baidu nic nie daje. Reinstalacja Baidu Browser również nic nie dała. Jakie logi powinienem zamieścić, by można było mi pomóc w tym problemie? Znalazłem kogoś z podobnym problemem: https://community.leapmotion.com/t/windows-xp-and-getthreadid/3131 Tam problem został rozwiązany przez łatkę dla programu, który crashował. Wychodzi więc chyba na to, że XP powoli się deaktualizuje i jeśli Baidu nie otrzyma łatki to mogę już się z nim pożegnać AdwCleanerC2.txt
  24. Już po problemie. Przeczyściłem dogłębnie cały komputer. Podczas czyszczenia jedna zworka na płycie się naderwała, więc została przylutowana z powrotem. Efektu wielkiego nie było. Po odinstalowaniu antywirusa efekt już był. Teraz muszę poszukać czegoś lżejszego od Baidu Antivirus. Być może powrócę do Kingsoft Antivirus 2012 nawet ze starą bazą. Zawsze lepiej mieć coś niż nic
×
×
  • Dodaj nową pozycję...