Skocz do zawartości

horrida

Użytkownicy
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez horrida

  1. HDClone uporał się z tym dyskiem w 7:56:17 godz. Wyskoczyły dwa komunikaty: - pierwszy sugeruje że ze względu na wystąpienie błędów zaleca sie sprawdzenie wszystkiego programem chkdsk. - drugi (i tu nie wiem co zrobić): W celu zapewnienia optymalnej kompatybilności, HDClone może teraz dostosować niektóre parametry partycji. Możesz także zrobić to samodzielnie, aby pominąć ten krok. Trzy opcje do wyboru: Automatycznie, Samodzielnie, Nie zmieniaj. Co wybrać? Bo nigdzie nie widzę w necie informacji na temat tej opcji. Nie wiem także ile wystapiło błędów bo zasłania to rzeczony komunikat. W każdym razie wieczorem gdy aktualny sektor miał nr ok. 27 mln, liczba błędów wynosiła ok. 10 tyś, skopiowanych zostało 2 % plików, prędkość kopiowania wynosiła wtedy 990 Kb a czas do końca 199 godz. Rano kopiowanie się zakończyło i spod komunikatu widzę tylko czas ile w sumie to zajęło i ostatnią prędkość kopiowania 16,6 Mb/s. Proszę o możliwie szybką odpowiedź, bo chciałbym to wyłaczyć a nie chcę czegoś zepsuć w kopi złym wyborem.
  2. Pana poprzednia wypowiedź zasugerowała mi że spokojnie można spróbować (kopiowanie sektor po sektorze na inny nośnik) a profesjonalny serwis który skasuje sporą kasę w zasadzie nie zdziała wiele wiecej. Ostatni jednak post ma ciut inny wydźwięk i zaczynam sie wahać czy to ruszać. Tak czy inaczej 5 tyś nie wydam na tą zabawę więc chyba spróbuję. Mam jednak kilka technicznych pytań na które nie potrafie znaleźć odpowiedzi: - rozumiem że kopia posektorowa nie umożlwi mi odpalenia systemu bezproblemu. Czy w sumie nie wiadomo? - aby utworzyć tą kopię, wystarczy nowy dysk o identycznej pojemności. Czy muszę cokolwiek z nim robić wcześniej, formatować itp? Cy poprostu podpinam nówke ze sklepu?
  3. Czyli rozumiem że nadal jestem w stanie to zrobic sam? Dzowniłem juz do ekspertów z Katowic - 2-5 tyś netto trochę zabija. Prosze o informację czy mozliwe jest wykonanie wiernej kopii uszkodzonego dysku w taki sposób iż podpinam nowy dysk z ową kopią do kompa i system rusza jakby nigdy nic się nie stało? Na uszkodzonym dysku mam mase oprogramowania muzycznego, którego sama instalacja zajęłaby mi tydzień, już nie wspominająć iż praktycznie jest to niemożliwe do zrobienia (masa zainstalowanych wtyczek VST w Cubase, których dziś już nawet nie znajduję w necie). Niestety mocno goni mnie czas a mam do obróbki na szybko mase plików .wav i cała kompletna instalacja jest mi potrzebna.
  4. http://speedy.sh/PhYGn/2012-05-16-01.29.55.jpg - MHDD http://speedy.sh/VUp84/2012-05-16-01.56.08.jpg - Victoria Z MHDD wymiękam przez 0,5 godz piszczy i same ABRT! wyrzuca, przerwałem po tym czasie bez nadzieji że coś wkrótce sie zmieni (w zasadzie ABRT! zaczał pokazywać po 2 sekundach skanowania) W załączniku zamieszam takze skan z Victorii.
  5. Witam, Mam problem ze stacjonarnym kompem z zapiętymi dwoma dyskami. Na jednym (ST3500320AS) mam Win XP na drugim (SAMSUNG HD103SJ) Win 7. Przez 99% czasu korzystam z dysku z Win 7 64 natomiast system ten odpalałem do tej pory w dosyć (chyba) żenujący sposób. Mianowicie przy każdorazowym uruchomieniu kompa wiciskałem F11 i wybierałem dysk z Win 7 (funkcjonowało to prawie rok). Od jekiegoś czasu (ok. miesiąc) zauważyłem jednak że na liscie boot devices nie zawsze znajduje się ten pierwszy dysk(ST3500320AS). Gdy chciałem więc odpalić XP musiałem ok 2-3 razy restartować system i poczekać aż na liscie Boot devices pojawi się dysk z XP. Dziś muszę wyciągnać jednak z dysku na XP bardzo ważne dane i system się nie uruchomił wypluwając komunikat: Plik nie został znaleziony lub jest uszkodzony: <katalog główny Windows>\system32\hal.dll Zainstaluj ponownie kopie tego pliku Włozyłem zatem płytkę z XP aby skorzystać z konsoli odzyskiwania i polecelnia bootcfg /rebuild. Niestety po jego wpisaniu nie znaleziono żadnej instalacji. A po pisaniu poleceni chkdsk wyskoczył komunikat: "Stwierdzono że wolumin zawiera przynajmniej jeden nieodwracalny problem" Jakakolwiek exploracja z tego poziomu dysku (ST3500320AS) kończyła sie nie powodzeniem. Nawet gdy odłączyłem drugi dysk. CO ciekawe gdy odpalam system Win 7 (bo ten chodzi bez problemu) w exploratorze widoczne są bezproblemowo dwie pratycje dysku: (ST3500320AS) jednak głębsza eksloracja po partycji systemowej tegoż dysku jest w zasadzie niemożliwa - w strukurę drzewa plików udało mi się dojść najgłębiej tak iż zobaczyłem katalog system32 - przy próbie eksloracji tego katalogu lub wgrania doń hal.dll system miele coś w nieskończoność. Jeszcze dziś rano (ST3500320AS) działał, natomiast przy odtwarzaniu dzwięku były takie 0,5 sek zwisy raz na 10 sek. Od momentu w któym (miesiąć temu) dysk z XP bywał nie widoczny system z Win 7 zmayka się diabelnie długo czasem 10 min. Co mogę zrobić aby odpalić ta instalację XP. Czy to w ogóle możliwe. I na przyszość w jaki sposób w bardziej racjonalny sposób uruchamiać te dwie instalacje Windowsa?
  6. Zawartość: I:\autorun.inf [autorun] ;** Default Startup Program ** ;** This is the text and default program that will appear in the Windows AutoPlay dialog box action=Get Started open=Get_Started_for_Win.exe Pozostałe raporty w załączniku. Pomiędzy opisanym przez Ciebie pkt 1. a pkt. 2 miałem przerwę blisko 24 godzinną. W między czasie komputer został uruchomiony - cały dzień pracował prawidłowo poza jednym zwisem i wyświetleniem niebieskiego ekranu (niestety żona nie spisała komunikatów które wtedy się pojawiły) OTL.Txt raport.txt
  7. Nie mam pojęcia jak się to znalazło na komputarze. W momenie pojawienia się pierwszego komunikatu przeglądałem google i facebook. Uperdliwe komunikaty ewidentnie próbują udowodnić uzytkownikowi że ma do czynienia z infekcją na swoim komputarze a win 7 antivirus 2012 jest jedynym dlań panaceum. Nie jest możliwe uruchomienie żadnego programu - chyba że przez "uruchom jako administrator" OTL.Txt Extras.Txt
  8. ok. Wykonane. Log zdaje się nic nie wykrył na c: ale jest masę czegoś na dyskach rzadko przeze mnie używanych. mbam-log-2011-10-13 (19-33-56).txt
  9. Wykonane. Oto treść pliku autorun.inf z dysku I (ten dysk jest zewnętrzny i jakieś tam oprogramowanie było fabrycznie, być może to właśnie to): [autorun] ;** Default Startup Program ** ;** This is the text and default program that will appear in the Windows AutoPlay dialog box action=Get Started open=Get_Started_for_Win.exe OTL.Txt 10122011_235317.txt
  10. Ok. Wszystko wykonane wedle instrukcji. System chodzi zauważalnie szybciej po odinstalowaniu Asusowych bajerów, nie było póki co żadnego zwisu. Problem z tapetą znikł. Dziękuję serdecznie.
  11. Witam ponownie, Tym razem zainfekowany został komputer stacjonarny z Win 7 64 bit. Chodzi o zgłaszany niedawno przez innego użytkownika Security Sphere 2012. Objawy to: - podmiana tapety na niebieską - ciągle migające komunikaty o zainfekowaniu na pasku zadań "Warning: Your computer is infected" - uruchamiające się co kilka minut okno pseudoantywirusa z bardzo utrudnionym go wyłączeniem - W przeciwienstwie do poprzedniego użytkownika zgłaszającego ten problem potrafię eksplorować katalogi. Jednak programy nie działają, w tym także OTL - raporty przedstawiam z trybu awaryjnego. Moja prośba dotyczy usunięcia tego świństwa oraz pomocy w doborze antywirusa. Na skanowanym komputerze jest w tym momencie trial Kasperskego. OTL.Txt Extras.Txt
  12. System podmienił sobie samodzielnie tapetę na Asusowską i zakończyło się to defektem w postaci braku ikon na pulpicie. Po ponownym uruchomieniu ikony są widoczne jednak tapeta pozostaje Asusowska, tryb kolorów został także zamieniony z 32 bity na 16. Po ręcznej zmianie tapety i trybu kolorów, dwa kolejne uruchomienia kończą się ponowną zmianą tapety i brakiem ikon na pulpicie. Za trzecim razem ikony sa widoczne, jednak prawie każdy uruchamiany program muli - zanim otworzy się okno z zawartością prawie zawsze pojawia się w pasku górnym okna "brak odpowiedzi" - trwa do od kilku sekund do minuty. Niedopatrzenie z mojej strony. Od początku używam na tej Viście wyglądu klasycznego dla menu Start. Wystarczyło przełączyć i już wiem o co chodziło. Po drodze wyskakiwały jednak podobne komunikaty do tego z mojego ostatniego posta - chyba trzy. Akcja zakończyła sie komunikatem że skasowano.
  13. Dziękuję. Ok. Wszystko wykonane. Przebieg zdarzeń i ew. problemy: 1. System zawiesił się przy wykonywaniu skryptu w OTL wyświetlając jedynie w momencie zwisu w okienku Własne opcje skanowania / skrypt ta część skryptu: [emptytemp]. 2. Deinstalacja Kasperskego i poprawka Remover'em bezproblemowa 3. Norton Removal Tool w sumie bezproblemowo, jedynie zdziwiło mnie to iż czyszczenie zajęło kilkanaście minut i w zasadzie nie za bardzo wiedziałem czy program jest uruchomiony czy nie. Na koniec jednak wyświetlił stosowne info. 4. Dzienniki zdarzeń na hoście. ZIP > Logs.zip 5. Przy fix.vbs nie za bardzo wiem jak za pomocą prawego klika Uruchomić jako Administrator. Udało się to jednak uruchomić po czym wyskoczyło okno z treścią: instance on CommandLineEventConsumer { CommandLineTemplate = "cscript KernCap.vbs"; CreatorSID = {1,5,0,0,0,0,0,5,21,0,0,0,107,206,164,63,163,98,236,21,129,91,79,171,244,1,0,0}; Name="BVTConsumer"; RunInteractively = FALSE; WorkingDirectory = "C\\\\tools\\\\kernrate"; }; A następnie okno którego najbardziej wymowną częscią treści było: "Access denied" Czy to może jednak jest problem nie uruchomienia jako administrator?
  14. Witam, Sprawa dotyczy służbowego laptopa. Sprzęt ma dwa lata, cały czas na tym samym systemie, systematyczne aktualizacje, praca po ok. 12 godz. dziennie. Sprzęt służy głównie do sprawdzania poczty, pracy w openoffice i w oprogramowaniu księgowym. Jakieś 2 miesiące teamu zauważyłam pierwsze oznaki spowolnienia systemu, openoffice wraz z całym kompem zawieszał się przy kilku otwartych oknach. Czasami komputer nie potrafi się uruchomić. Taki stan rzeczy się nasila i na chwilę obecną komputer uruchamia się prawidłowo w 3/4 włączeń - reszta to biały ekran z napisem asus (bez ikon) pojawiający się po zalogowaniu i migająca lampka HDD (czekanie nic nie daje, raz próbowałem godzinę i mieszał nadal). Mniej więcej w co drugiem poprawnym uruchomieniu (z tej 1/4 poprawnych) zostaje zamieniona tapeta (z domyślnie ustawionej windowsowskiej na białą tapetę asus). Nie pamiętam aby przyczyną kłopotów z tym sprzętem były odwiedziny jakiegoś konkretnego adresu. Początkowo byłem przekonany, ze wszystko zaczęło się po której z automatycznych aktualizacji Windowsa. Z raportami z OTL nie było problemów. Kłopoty z raportami GMER: - 6 prób wykonania raportu w tym 3 razy system się zawiesił, 1 raz zawiesił się w trybie awaryjnym, a dwa razy wyłączyłem skan po 15 godzinach pracy i braku nadziei na rychły koniec skanu - musiałem zabrać lapa do pracy (myszka w tym czasie chodziła bardzo poklatkowo) - system zawieszał w momencie w którym wygaszał się ekran laptopa. Jednak wyłącznie tej opcji w zasadzie nic nie dało, system i tak wyrzucił w pozostałych przypadkach zwisu komunikat: "Program lx6klr5k.exe przestał działać. Program przestał działać poprawnie z powodu wystapienia problemu. System Windows zamknie program i powiadomi Cię, jeśli istnieje dostępne rozwiązanie" Kłopoty z Raportami RootRepeal: - program wysypał się informując abym sróbował na innych poziomach - spróbowałem i kolejne 2 razy się zawiesił wyświetlając tym razem okienko przeźroczyste wewnątrz - także komunikat był niewidoczny - zmiana poziomu na najwyższy poskutkowała tym iż mimo uruchomienia programu i widocznego skanowania gdy wróciłem 20 minut później przed monitor program był wyłączony (czy on kończy działanie bez żadnego komunikatu?) Nie mniej jednak, na partycji systemowej został utworzony jakiś raport z RootPeal i go załączam. Nie wiem czy to jakaś infekcja, czy być może gigantyczna ilość procesów. Jesli to nie infekcja chciałbym wiedziec co i jak mogę wywalić aby wszystko hulało bez zarzutu: Dziekuję za pomoc. OTL.Txt Extras.Txt RootRepeal report 10-06-11 (19-31-56).txt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...