Rozumiem.
Z tym bitlockerem to aby chciałem dodać że typek zainfekował laptopa i może bitlocker sam się włączył w ochronie czegoś. Sprawa z bitlockerem jest nie ważna bo komputer normalnie się wtedy uruchamiał. Po robiłem hard reseta i wgrałem system od nowa i nie ma jak wrócić do tamtego momemntu przed wlamem.
Teraz aby chciałem sie upewnić że ja jestem safe.
Dlatego zanim oddam komputer do serwisu i będę -300 zł lub więcej, chciałem wiedzieć czy są jakieś skany na 100% wykrycie co siedzi w biosie. Ludzie mi mówią też o low level format z rufusa. Co uważasz?