Skocz do zawartości

egrabrych

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje

  • Płeć:
    Mężczyzna
  1. No, to po kolei: Log z gsmartcontrol: gsmartcontrol_log.txt i zrzuty poszczególnych okien z gsmartcontrol: A to sprawca "zamieszania" - zrzut komunikatów chkdsk: Przypominam, że Autocheck uruchomiony w następstwie polecenia "chkdsk c: /r" (bądź: /f - w obu przypadkach końcowy rezultat jest taki sam) nie informuje o tym, że jakieś błędy usunął, lecz że w ogóle ich nie wykrył.
  2. Dysk WD SATA wewnętrzny, jeszcze "klasyczny" (tzn. NIE "Advanced Format"); system Windows XP SP3. Zdarzały się od czasu do czasu dziwne "przywieszki" systemu, uruchomiłem więc pobrany od producenta dysku program Data Lifeguard Diagnostic. Program ten "stanął" już na teście skróconym (Quick test), wyświetlając komunikat zawierający informacje: "status code = 07" i "failure checkpoint = 97". Test rozszerzony (Extended test) zaproponował mi naprawę znalezionych błędów, z której to propozycji skorzystałem. Ponowne uruchomienie zarówno testu skróconego, jak i rozszerzonego, żadnych błędów już nie wykazało. Informacje S.M.A.R.T. też były w pełni pozytywne. Kontrolne uruchomienie polecenia chkdsk (bez parametrów) wykazało jednak istnienie błędów na partycji systemowej C: (FAT32). Z oczywistych powodów użycie tego samego polecenia z parametrem /r zakończyło się propozycją przeskanowania partycji C: podczas startu Windows - z czego skorzystałem. Autocheck uruchomiony samoczynnie po restarcie komputera przez długi czas sprawdzał partycję C: sektor po sektorze, wyświetlając na koniec komunikat, że... błędów nie znalazł. A chkdsk (bez parametrów) uruchomiony później "ręcznie" nadal twierdzi, że... błędy są (dokładnie te same, co wcześniej). Data Lifeguard Diagnostic (i S.M.A.R.T.) nadal zaś twierdzi, że błędów nie ma. Czy ktoś może mi wyjaśnić, co tu jest grane i jak "uzgodnić zeznania" wszystkich tych programów?
  3. Oba "błędy" mam też w swoim komputerze - przy czym Chrome miałem zainstalowane już wcześniej i nadal działa, tylko nie daje się zaktualizować, wyświetlając żółty pasek z jednoznacznym (choć nieszczegółowym) komunikatem o tym, o czym napisała Picasso. Natomiast rzeczywisty błąd Process Explorer występuje od wersji 16.3 (powtórzony w wersji 16.4) i sprawa ta jest "rozwojowa". Bodaj najlepszym miejscem na śledzenie biegu zdarzeń jest tu wątek 6397 forum Windows Sysinternals, gdzie informacja o tym błędzie pojawiła się po raz pierwszy na str.74, 13 sierpnia 2014r. (http://forum.sysinternals.com/process-explorer-bugs_topic6397_page74.html). W każdym razie Process Explorer w wersji 16.2 (do pobrania np. z linku http://www.filehippo.com/download_process_explorer/download/77bce19cea2a9dcf7990df92f67dd964/ umieszczonego na stronie www: http://www.filehippo.com/pl/download_process_explorer/57074/) działa prawidłowo (przynajmniej u mnie).
  4. To możliwe (a nawet bardzo prawdopodobne). Wprawdzie w Setup BIOS laptopów Toshiba Satellite A200 nie ma opcji włączania/wyłącza touchpada, ale nie wyklucza to przecież istnienia ustawień w BIOS dostępnych jedynie w jakiś inny ("serwisowy") sposób. To zresztą doskonale tłumaczyłoby opisywane przeze mnie "cudowne uzdrowienie". Ale nie to jest problemem, z którym aktualnie się zmagam. Aktualnie bowiem szukam powodu niedziałania fabrycznej kombinacji klawiszy: [Fn]+[F9] (co w identyczny sposób dotyczy obu opisywanych przeze mnie laptopów - choć mój kolega z całą pewnością przy BIOS-ie nie majstrował), zaś same touchpady w obu laptopach działają dziś w pełni prawidłowo.
  5. Poszukuję kontaktu z posiadaczami laptopów Toshiba Satellite A200 z systemem operacyjnym Vista Home Premium 32-bit, w których nie działa kombinacja klawiszy wyłączająca/włączająca touchpad: [Fn]+[F9]. Zacznę od tego, że w instrukcji fabrycznej dla laptopów tej serii jest napisane: Fn+F9 Tabliczka dotykowa - Włącza lub wyłącza tabliczkę dotykową Moja znajoma - posiadaczka takiego laptopa, przed kilku laty uznała, że touchpad jej jedynie przeszkadza - w związku z czym, dziś nie pamięta już w jaki sposób (ale nie powyższą kombinacją klawiszy) touchpad definitywnie wyłączyła. Teraz jej się odmieniło, zaczęła kombinować ze sterownikami - a tu dalej nic, touchpad nie działał! Poproszony o pomoc, odinstalowałem zainstalowane przez nią sterowniki, wyciąłem z Rejestru klucze ze słowem "Synaptics" i ponownie zainstalowałem sterowniki Synaptics pobrane ze strony Toshiby - dla konkretnie tego modelu laptopa i systemu Vista 32-bit. Touchpad nadal milczał, choć Menedżer Urządzeń Panelu Sterowania wykazywał pełny ład i porządek w zainstalowanym sprzęcie. "Windows Update" wskazała dostępność aktualizacji sterowników Synaptics. Zainstalowałem - nic się nie zmieniło (naturalnie poza samą wersją sterowników). Spróbowałem podstępu: doinstalowałem, pobrany ze strony Toshiby, program "Touchpad On/Off", przeznaczony dla Windows XP - pomimo jednoznacznych komunikatów, że "program ten nie jest zgodny z aktualnym systemem operacyjnym". Touchpad ożył! ODINSTALOWAŁEM ten niekompatybilny z Vistą program - touchpad... nadal funkcjonował prawidłowo!!! W tym momencie można by było obwieścić pełen sukces, gdyby nie jedno: wspomniana na początku kombinacja klawiszy [Fn]+[F9] nie działała. Touchpad nie dawał się wyłączyć ani nią, ani w "inteligentny" sposób: w następstwie przyłączenia myszy USB (pomimo zaznaczenia takiej opcji we "Właściwościach", w Panelu Sterowania). Cały czas funkcjonował prawidłowo. Zainstalowałem najnowszą wersję programu "Touchpad Blocker". Działa bez zarzutu: touchpad (oraz mysz USB) jest blokowany podczas używania klawiatury. W programie tym jest jednak, dostępna wyłącznie we współpracy ze sterownikami Synaptics, opcja całkowitego wyłączania touchpada kombinacją klawiszy: [Ctrl]+[shift]+[F9]. Teoretycznie jest, ale... "wygaszona", pomimo faktu, że sterowniki touchpada są właśnie od Synaptics. A teraz "najlepsze": laptop Toshiba Satellite A200 (choć z inną "dalszą częścią" oznaczenia typu urządzenia), z identyczną wersją systemu operacyjnego Vista i identycznym touchpadem Synaptics posiada też mój kolega. On: nigdy niczego nie wyłączał, nie blokował, nie odinstalowywał i nie doinstalowywał, "Windows Update" zainstalowała mu identyczną wersję sterowników Synaptics i... u niego TEŻ NIE FUKCJONUJE fabryczna kombinacja [Fn]+[F9]. Czy kiedyś funkcjonowała - nie pamięta. Zainstalowany na próbę program "Touchpad Blocker" też wykazuje identyczną dysfunkcję opcji całkowitego wyłączania touchpada. Oba laptopy są nie moje. Boję się, że "zabawą" w "przymierzanie" kolejno różnych starszych wersji sterowników Synaptics, spowoduję niedziałanie touchpada, z naprawieniem czego będę miał kolejny problem. Może jest jednak ktoś, u kogo fabryczna kombinacja klawiszy wyłączająca touchpad Synaptics też kiedyś przestała funkcjonować - po którejś kolejnej aktualizacji sterowników touchpada bądź systemu Vista? Jeśli jest - prosiłbym o informację, nawet jeśli nie będzie w stanie określić, dokładnie która aktualizacja ową dysfuncję spowodowała. Jak już wcześniej napisałem, w moim przypadku chodzi o (dwa) laptopy z serii Toshiba Satellite A200, oba z systemem operacyjnym Vista Home Premium 32-bit, uaktualnionym z fabrycznej preinstalacji (bez SP bądź SP1 - dokładnie nie wiem) do SP2, z zamontowanymi touchpadami Synaptics pod kontrolą sterowników Synaptics v. 12.2.11.0.
  6. No cóż, "poczarowałem". Najpierw wyczyściłem gałąź "Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej", potem usunąłem plik "C:\Windows\Inf\Infcache.1", na koniec zrestartowałem komputer - a po restarcie Windows pieczołowicie odbudował gałąź "Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej" i wszystko wróciło do "normalności" opisanej przeze mnie wcześniej. Niestety! W każdym razie dziękuję za dobre chęci! egrabrych
  7. Wyłączenia nie próbowałem, bo mam też urządzenia USB 1.1 - więc ewentualnie "zamieniłby stryjek siekierkę na kijek". Spróbowałem za to włączenia ([Enabled] zamiast [Auto]) - bez rezultatu. Zarówno "Microsoft KB817900", jak i "Intel® Chipset Software Installation Utility" (nawet w wersji nowszej niż tam zamieszczona - bo 6.3.0) miałem już wcześniej zainstalowane. Próbowałem podpinać do gniazd z tyłu obudowy, zamiast z przodu - i... pomogło!!! Niestety, podpinanie dodatkowego śledzia nic by nie dało, bowiem przepiąłem przednie gniazda USB na to rezerwowe złącze - i na przodzie dalej jest tak samo źle (tylko gniazda USB z tyłu, zamontowane bezpośrednio na płycie głównej dają wykrywanie prawidłowe. I to pewnie jest właśnie to. Tak więc pozostaje mi: albo podpinanie z tyłu obudowy, albo wcześniej opisane przeze mnie obejście problemu z użyciem dodatkowej "wtyczki" pamięci Flash USB. Dziękuję za okazane zainteresowanie i pomoc ! egrabrych
  8. Witam! Poszukuję osób, które zetknęły się z identycznym problemem - nawet jeśli, jak ja, nie zdołały go pokonać. Mam komputer z płytą główną Asus P4P800-MX i systemem operacyjnym Windows XP Professional SP3. Płyta główna ma wbudowany i uaktywniony w BIOS-ie sterownik USB 2.0, a obsługę urządzeń USB 1.0-1.1 ustawioną w BIOS na [Auto]. W systemie Windows jest zainstalowany Windows Media Player 11 i Media Transfer Protocol Port Kiting 1.2. Kiedy podłączam poprzez USB aparat fotograficzny Nikon Coolpix S3000 (z wbudowanym sterownikiem USB 2.0 i obsługą Picture Transfer Protocol), Windows identyfikuje go jako "nieznane urządzenie USB" bez możliwości jego obsługi. Całkiem inaczej rzecz ma się, gdy ten aparat podłączam w sytuacji, gdy poprzez USB jest już wcześniej podłączona do komputera "wtyczka" pamięci Flash USB - wówczas podłączany aparat jest identyfikowany prawidłowo, w grupie "Urządzeń do zobrazowania", umożliwiając transfer fotografii z aparatu do komputera. Objawem towarzyszącym jest zrywanie współpracy z tamtą pamięcią Flash USB (pamięć jako urządzenie jest nadal widoczna w systemie, lecz bez możliwości oglądania jej zawartości), utrzymujące się także po odłączeniu aparatu foto (dalsza prawidłowa współpraca z pamięcią Flash USB jest możliwa dopiero po jej odłączeniu i ponownym przyłączeniu). Odłączenie pamięci Flash USB po przyłączeniu aparatu fotograficznego nie przerywa prawidłowej współpracy Windows z tym aparatem. Prawdę mówiąc nie chce mi się już prowadzić dalszej walki z tym problemem (uciekałem się już do różnych "sztuczek", wielokrotnie instalując i deinstalując komponenty systemu z nim związane - z rezultatem opisanym powyżej), w zasadzie z powyższym obejściem tego problemu da się jakoś żyć, jednak miło byłoby się dowiedzieć, że nie jest się jedynym wyjątkiem od reguły prawidłowej współpracy tego aparatu fotograficznego z systemem Windows XP Professional SP3 (w innym komputerze, z inną płytą główną - też Asusa, współpraca ta przebiega bezproblemowo) . Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie Picasso! egrabrych
  9. Nie, ja ani nie zapomniałem, ani nie byłem tym zdziwiony. Napisałem te słowa po to, by ktoś "trzeci", po wypróbowaniu opisywanych sposobów zmian nie uznał pochopnie, że są one nieskuteczne (w końcu Windows broni się przed tymi zmianami w kompletnej "ciszy", bez generowania jakichkolwiek komunikatów ekranowych). Akurat ja nie musiałem uciekać się do żadnej z powyższych sztuczek - gdyż jako "stary DOS-owiec" (od 3.20), rozmiłowany w "grzebaniu w systemowych wnętrznościach", przezornie mam partycję systemową sformatowaną jako FAT32 - więc wystarczył DOS 7.10 Już nie wiem, jak wyrazić swoją wdzięczność - bowiem wiele razy dziennie w pracy zawodowej wysylam e-maile z różnymi załącznikami, te oryginalne wpisy po prostu mnie irytowały, a ładne kilka lat "zabawy" z ręczną ich korektą - totalnie nudzilo. No cóż, w kwestii będącej tematem tego wątku jestem więc już w pełni usatysfakcjonowany Raz jeszcze DZIĘKUJĘ! egrabrych
  10. No, po prostu miodzio Naprawdę WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI !!! Pięknie podmienia się plik oryginalny na zmodyfikowany - byle nie pod Windows XP, bo to "Wańka wstańka": kasujesz, a on sam powraca! Ale poza Windows XP już nie powraca Czyż nie sensowniej od oryginalnego: Wiadomość jest gotowa do wysłania wraz z następującymi załącznikami pliku lub łącza: brzmi obecny wpis: Wiadomość zawiera następujące załączniki pliku lub łącza: Że też ja przez tyle lat na ten artykuł MS nie natrafiłem! Hmmm... "Do Z" na pewno, ale czy rzeczywiście "od A" ? Gdzie tu jest ów początek tematu: Wysyłanie wiadomości e-mail: ? No, chyba że kryje się w zapisie (którego odniesienia nie rozgryzałem): 405, "%1!s! (%2!s!)" 406, "%2!s! (%1!s!)" Przeszukałem samodzielnie tablice łańcuchów we wszystkich plikach xp*res.dll; w jednym z nich (xpob2res.dll - String Table > 2591) nawet taki zapis znalazłem - ale jego modyfikacja nic w przedmiocie sprawy nie zmienila (tak mi się zdaje, że ten akurat zapis jest dla Messengera). Dostanę jeszcze jakiś cynk? Pozdrawiam! egrabrych
  11. Witam! Może ktoś wie i mógłby mnie łaskawie w tej sprawie oświecić, który z plików systemowych odpowiada za wygenerowanie w polskiej wersji językowej Outlook Express 6 dla Windows XP tematu nowej wiadomości: Wysyłanie wiadomości e-mail: (...) i treści wiadomości e-mail: Wiadomość jest gotowa do wysłania wraz z następującymi załącznikami pliku lub łącza: (...) Uwaga: W celu ochrony przed wirusami komputerowymi programy poczty e-mail mogą zapobiegać wysyłaniu i odbieraniu pewnych typów załączników plików. Sprawdź ustawienia zabezpieczeń poczty e-mail, aby określić obsługę załączników. - które pojawiają się, gdy z menu kontekstowego wybierze się (dla pliku lub grupy plików) opcję: Wyślij do - Adresat poczty. Rzecz w tym, że powyższy tekst jest równie rozwlekły co... a jako "jawny" tekst nigdzie w systemie Windows ani w programie Outlook Express nie występuje (no, bo gdyby występował, to by "się" go zmieniło :) ). Z góry dziękuję za wszelkie, nawet niepełne wskazówki!
  12. Dziękuję za odpowiedź! Hmmm... Sprawdziłem, w moim Windows XP Professional SP3 jest niestety tak samo źle, gdy te dwa podklucze są umieszczone w HKEY_CLASSES_ROOT\*\shellex\ContextMenuHandlers. No cóż, słuszne są zatem Twoje słowa: "Te polecenia w menu kontekstowym nie bez powodu zostały usunięte".
  13. Witam! Od razu na wstępie uprzedzam, że opisywany niżej problem nie dotyczy standardowo zainstalowanego systemu Windows XP (w którym polecenia "Kopiuj do folderu" i "Przenieś do folderu" w menu kontekstowymnie występują). Historycznie rzecz biorąc, polecenia "Kopiuj do folderu" i "Przenieś do folderu" pojawiły się w Windows po raz pierwszy jako rozszerzenie systemów Windows 9x, instalowane w ramach dodatku o nazwie Kernel Toys. Za ich realizację odpowiadała dodatkowo doinstalowywana biblioteka systemowa sendtox.dll, a istnienie tych poleceń w menu zapewniały klucze Rejestru: [HKEY_LOCAL_MACHINE\Software\CLASSES\AllFilesystemObjects\shellex\ContextMenuHandlers\Copy To] i [HKEY_LOCAL_MACHINE\Software\CLASSES\AllFilesystemObjects\shellex\ContextMenuHandlers\Move To]. Wraz z pojawieniem się Windows XP (być może jeszcze wcześniej - lecz o Windows 2000 niestety nie wiem zbyt wiele) oba powyższe polecenia zostały włączone do systemu Windows jako element standardowy - jednak wyłącznie do menu głównego Elsploratora Windows. Nietrudno było przewidzieć, że fakt ten zostanie od razu dostrzeżony, i w Internecie pojawiły się porady w stylu: Jak przywrócić polecenia "Kopiuj do folderu" i "Przenieś do folderu" w menu kontekstowym Windows XP. Twórcom tych porad wydawało się, co zresztą na pozór jest przypuszczeniem dość logicznym, że brak owych poleceń w menu kontekstowym Eksploratora Windows XP jeste jedynie przeoczeniem ze strony Microsoftu. Niestety, jest tak tylko na pozór - o czym łatwo można się przekonać, wykonując po uzupełnieniu Rejestru Windows XP o "brakujące" klucze i wartości: [HKEY_LOCAL_MACHINE\Software\CLASSES\AllFilesystemObjects\shellex\ContextMenuHandlers\Copy To] @="{C2FBB630-2971-11D1-A18C-00C04FD75D13}" [HKEY_LOCAL_MACHINE\Software\CLASSES\AllFilesystemObjects\shellex\ContextMenuHandlers\Move To] @="{C2FBB631-2971-11D1-A18C-00C04FD75D13}" (zgodnie z owymi poradami) proste doświadczenie: należy w otwartym na dowolnym folderze oknie Eksploratora zaznaczyć dowolną, większą niż jeden, ilość dowolnych plików (dla ułatwienia - np. dwa pliki tekstowe *.txt) i korzystając z menu kontekstowego zażądać otwarcia tych plików (polecenie menu kontekstowego: "Otwórz"). Stanie się wówczas coś, co nie miało miejsca w analogicznej sytuacji w Windows 9x: równocześnie z poleceniem "Otwórz" zostaną dla zaznaczonych plików uruchomione polecenia: "Kopiuj do folderu" i "Przenieś do folderu". Takie coś nie wystąpi, gdy zamiast z menu kontekstowego zostanie podane polecenie "Otwórz" z menu głównego Ekxploratora Windows XP - można więc podejrzewać, że właśnie z tego powodu polecenia: "Kopiuj do folderu" i "Przenieś do folderu" nie są umieszczone w menu kontekstowym Eksploratora Windows XP. Oczywiście w pelni zdaję sobie sprawę, że bez owych poleceń w menu kontekstowym da się żyć :) , cóż by jednak szkodziło polecenia te w tym menu mieć - jeśli znany byłby sposób usunięcia powyższego błędu. Może ktoś ma w opisywanej kwestii na tyle duże rozeznanie, że pozwoliłoby ono na przynajmniej ruszenie z miejsca w kierunku identyfikacji i usunięcia przyczyny owego niedomagania? Czekam na informacje i propozycje, a w międzyczasie pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...