Generalnie to tak, zaktualizowałem bios, bo faktycznie ostatnia aktualizacja była z 2017 roku. Przez jakieś kilka dni wszystko szło dobrze i już chciałem zamykać tego posta, ale chciałem się jeszcze upewnić i pobawić się z nim przez tydzień i nagle gram sobie w BF1 (zainstalowany na tym "uszkodzonym" dysku) i nagle ekran się zawiesił, nic nie mogłem zrobić to zresetowałem i bang, dysku znowu nie widzi, wyłączyłem kompa odczekałem jakieś 10 minut i dysk znowu widzi, mogę go używać dalej i oczywiście po jakiś dwóch godzinach znowu to samo. Nie wywala mi całego kompa, wywala mi tylko dysk i nie mogę go używać, chyba, że korzystam z czegoś akurat z tego dysku to zazwyczaj jedyną opcją wtedy jest reset, głównie mam tam gry. Wracając do sata, tych kabli mam jakieś 4 i każdą sprawdzałem i było to samo. W płycie głównej mam 6 wejść do sata i próbowałem praktycznie każdej więc to też raczej nie jest winą. Powiedzcie mi, może to być też wina zasilacza? Nie znam się, aż tak i ciekawi mnie czy to by mogło być opcją. I gdy zaaktualizowałem biosa to pobrałem wersję 24/09/2019 ze strony producenta, a po aktualizacji w programie cpu-z pokazuje mi, że mam wersję 09/12/2019, może ja coś źle zrobiłem czy jest to coś całkowicie normalnego?