Po dezaktywacji gra dalej nie rusza w identyczny sposób, po prostu nic się nie dzieje a steam pokazuje, że jest uruchomiona, nie zwiększa się jednak obciążenie procesora. Dokonałam przy okazji ciekawego odkrycia, po takiej próbie włączenia którejś z gier które wcześniej doprowadzały do obciążenia procesora do 100% jestem w stanie włączyć wszystkie pozostałe gry które wcześniej nie działały. Czyli jeżeli "uruchomię" Half-Life 2 to potem mogę odpalić episod one, episod two i działają normalnie. Z grami z poza steama jeszcze ciekawiej, włączam twierdzę krzyżowiec i za pierwszym razem nic a za drugim razem działa, działają też potem gry ze steama. W ogóle teraz to już nawet nie muszę antywirusa dezaktywować i obciążenie procka nie skacze.