Odinstalowane to co podałaś.
Opowieść...
Kumpel powiedział mi w pracy, że (według niego) Panda Cloud (free) wykryła kilka trojanów i wirusów w systemie i poleciła mu ściągnąć program do ich zlikwidowania. Ponieważ dla mnie to było zbyt dziwne powiedziałem mu, żeby absolutnie tego nie ściągał i instalował. Po 2 dniach telefon. Znowu informacja, że są trojany i wirusy. Połączyłem się z nim przez TeamViewer i zobaczyłem w przeglądarce IE8 srceen przedstawiający widok dysku C: wraz z niby folderami mojego kumpla i przy każdym było opisane ile to ten folder zawiera trojanów i wirusów. Był również przycisk pobierz aplikację (po angielsku). Podobno poprzednim razem właśnie to kliknął. Ponieważ kumpel nie miał nic np. w Documents & Settings jasne było, że to podpucha. Panda nic nie sygnalizowała (!). Zamknąłem IE i skasowałem wszystko z Temporary Files IE, a także usunąłem wszystkie cookies i historię przeglądania. Za dwa dni jednak kumpel znowu dzwoni, że ma to samo i zawsze dzieje się to gdy przegląda wp.pl Teraz wyjechał na święta, a laptopa podrzucił mnie, żeby coś z tym zrobić (i nie tylko z tym, ale już założyłem osobny temat o innym problemie). Tyle tylko, że u mnie jak do tej pory nie pojawia się to ostrzeżenie (!)
Więcej nie umiem powiedzieć czy lepiej opisać...
Nowe logi:
OTL.Txt
Extras.Txt