Skocz do zawartości

steinberg

Użytkownicy
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. virususb... to sterowniki do syntezatora sprzętowego - virusTI soft Steinberg's - działa u mnie od lat i nigdy nie miałem problemów; generalnie nie miałem żadnych kłopotów z komputerem od kiedy mam Win7 64 i NOD32'a Także wykluczam problem związany z oprogramowaniem muzycznym; chyba że coś się dzieje po jakiejś aktualizacji... Drugi komputer to płyta P6T WSPro, i7 950, 12GB RAM... Działały na nim te same programy co na obecnym. Też wszystko było ok i też nagle zaczęło się chrzanić. Stąd przesiadka na Dell'a... Zrobię experyment - zainstaluje na dellu nowy system; nie będę tu używać uTorrenta. Na drugim wywołam podobne znane mi warunki, gdy dyski zdychały. Zobaczymy. Na pewno poinformuję. Dzięki za zainteresowanie. Gdyby coś komuś do głowy wpadło, piszcie.
  2. Wszystko jasne, dzięki. Załączam pliki
  3. Co to znaczy "zrób logi FRST"? Poniżej rezultat poszukiwań "epic'a"? Przeanalizujesz? Result.txt
  4. u mnie nie było reguły co do zapełnienia dysku; działo się to np przy zapełnieniu w połowie albo i mnie zazwyczaj zdychały dyski 3TB, raczej nie mniejsze no i zawsze po 2-3 dniowym okresie bez resetu i zawsze przy uruchomionym uTorrent; nawet jeśli wcześniej przez powiedzmy 2 dni nie był włączony chodzi o moment padaki dysku - zawsze przy włączonym torrencie http://www.freefixer.com/library/file/EpicScale.exe-153377/ opisano powyżej problem z zawaleniem cpu - faktycznie, u mnie też zdarzało się, że rdzenie cpu były zajęte na maxa i win przestawał odpowiadać. wyłączenie procesu Utorrent nie dawało rezultatu - nie dało się go po prostu wyłączyć
  5. wykluczam zasilanie rzecz działa się w dwóch różnych miastach, na dwóch różnych płytach głównych, różnych zasilaczach zmieniałem kable sata itp zawsze wspólnym mianownikiem był włączony uTorrent; nie wiem co o tym myśleć... stąd zwróciłem się do Was
  6. wypróbuję wszystko nadmieniam: problem występował również na zupełnie innym komputerze - asus P6WSpro z i7 950 byłem przekonany, że problem jest z kontrolerem, więc zacząłem pracować na Dell'u - jedyne co komputery miały ze sobą wspólnego to oprogramowanie i biblioteki dźwięków (bez plików .exe) jednak na "nowym" komputerze problem też się pojawił, stąd uważam że problemem jest coś zwiazanego z oprogramowaniem/wirusem... dzieki z odp
  7. nie spotkałeś się nigdy z problemem następującym: podczas pracy komputera dysk sformatowany na NTFS zamienia się w RAW? wyobraźmy sobie, że właśnie to nastąpiło po raz 11. i co robisz? zmienia to coś w kwestii zawartości postów powyżej?
  8. mam dokładnie ten sam problem; dlaczego NTFS staje się RAW... nigdzie nie napisałem, że "dysk jest RAW" dobra, dzięki za pomoc, zamknij temat; traktujesz mnie nieco z góry, bo jesteś mądrzejszy, "opis jest magiczny" albo jest "bełkotem albo jest nieprawdziwy..." poszukam sobie dalej rozwiązania mojego problemu, pozdro
  9. powoli, jeszcze raz... nie jestem w stanie z dyskiem zrobić nic, gdy zniknie z systemu jest widoczny w zarządzaniu dyskami jako nowy niesformatowany i problemem nie jest do końca odzyskanie danych, ale w ogóle sam fakt, że dyski po jakimś czasie znikają to inaczej: czy znane Ci są sposoby zapobiegania modyfikacjom MBR przez złośliwe oprogramowanie? jakiego softu użyć? ps. nigdy nie zdechł dysk systemowy, zawsze inny; więc system zawsze mogłem odpalić pomysł na odnowienie tematu, gdy pojawi się problem... hmmm sytuacji których opisałem miałem już około 10! każda awaria przebiega identycznie, więc ja opisałem problem i czekam na ewentualną pomoc, bo mnie skończyły się pomysły
  10. NIE proszę pomóż mi, abym mógł pomóc Tobie a wówczas Ty możesz mnie jakich informacji wymagasz? Reasumując: komputer działa i nagle drastycznie spowalnia; przede wszystkim spada transfer danych na dysk (nie systemowy) Katalogi stają się niedostępne itp Tak wyglądają moje awarie Póki co od 3 dni jest ok; sformatowałem dysk i aktualnie działa
  11. poniżej screen z Sentinel'a... mam stale włączony i nigdy nic nie wykrył "w locie" Zawsze instaluje Win z oryginalnego DVD; jedyna rzecz która przychodzi mi do głowy, to zazwyczaj pada dysk, na który kieruje dane z uTorrent; np: mam wpięte 3 dyski i zdycha ten, który przyjmuje dane z torrenta. Ściągam zazwyczaj jakieś .rar'y; nigdy nie .exe czy podobne. Zastanawiam się jaki to może mieć związek. NOD32 zawsze chodzi w tle. I nic. Ponadto - padnięty dysk skanuje softem spod linuxa https://www.gnome.org/gnome-3 Jest tam narzędzie do skanowania mbr dysku, który jeszcze nie został zainicjowany. MBR padniętego dysku widnieje jako "zmodyfikowany lub uszkodzony". Czasem widnieje jako "Standard MBR Windows98"... Być może raz komputer złapał jakiegoś wirusa i przenoszę go wraz z dyskami... ?
  12. poniżej screenshoty... nadmieniam, że po formacie z tym dyskiem nie ma problemu - działa szybko i sprawnie a co w nim drzemie - nie wiem...
  13. ok, czy test zrobić po tym jak zauważam problem z dyskiem czy nie ma to znaczenia...?
  14. witam, chciałbym poruszyć temat na szerszym forum, bo od roku nie radzę sobie sam Co jakiś czas z mojego systemu znika dysk twardy - fizycznie jest wpięty; jednak system przestaje widzieć dane. Wygląda to tak, że początkowo dysk zaczyna wolno pracować, tzn transfery są niskie, katalogi przestają być dostępne itp (znikający MBR?) Tak się dzieje aż do całkowitej utraty danych - katalogi są widoczne, ale niedostępne. Po resecie komputera zostaje mi zaproponowany 'format', bo dysk nie jest widoczny - partycja RAW. Uruchomienie programu do odzyskiwania danych zazwyczaj pomaga, choć nie wszystko da radę odzyskać. Oczywiście po formacie dysk chodzi jak nowy - szybko sprawnie. Moja konfiguracja: Win7 64bit, NOD32, x5530 x2, 48GB RAM, DELL T5500... Sprawa dotyczy dysków różnych: Seagate, Toshiba, WD. Wykluczam więc wady dysków. Wykluczam wady zasilacza, płyty głównej - testowałem problem na dwóch różnych komputerach. Dzieje się to samo. Reinstalacja windowsa też niczego nie zmienia. NOD32 niczego nie wykrywa... Zauważyłem też, że problem pojawia się po okresie 2-3 dni gdy komputer jest non stop włączony. Krótkie czasy pracy komputera nie mają znaczenia, tzn wszystkie padaki dysków pojawiały się zawsze po dłuższej pracy dysków. Padają dyski po sztuce, tzn nawet jeśli mam wpięte 4 dyski, tylko jeden "umiera". Podejrzewam, że jakiś soft/wirus majstruje coś przy MBR. Czy ktokolwiek z Was spotkał się z podobnym problemem? Chciałbym raz na zawsze rozprawić się z wirusem. A jeszcze bardziej chciałbym wiedzieć co to jest, co spędza mi sen z powiek... krzysiek sng.pol46@gmail.com Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...