Ok, udało mi się "naprawić" to co popsułem, tzn. z poziomu naprawy systemu po odpaleniu z płyty z Win7 wszystkie dyski wróciły na swoje miejsce, żadne dane nie zostały utracone, zrobiłem już sobie kopie. Wychodzi więc na to, że nie namieszałem za bardzo w TestDisk. Pytanie - w jaki sposób mogę sprawdzić teraz co było przyczyną pierwotnego zagubienia dwóch partycji, jak ewentualnie na przyszłość zabezpieczyć się, sprawdzić na chwilę obecną poprawność itd.?