nieskr

Instalacja ESET Online Scanner została wymuszona, bo nie mam Explorera, ale przy skanie wyłączyłam Avasta. Dorzucam logi. I jeszcze screen żółtego okna, które dość często pojawia się przy ładowaniu stron. AdwCleanerR6.txt Addition.txt FRST.txt Shortcut.txt Extras.Txt OTL.Txt

Nie wszystko poszło zgodnie z planem, a właściwie nic, bo dalej jest, jak było. Po naprawie w FRST Firefox nie odpalił, pojawił się błąd "Couldn't load XPCOM", więc próbowałam przerzucić go do Autostartu, nic to nie dało, więc skończyło się zainstalowaniem Firefoxa od nowa. Co do Chrome'a - zapomniałam napisać, że on w ogóle wcześniej nie działał, zostały tylko jakieś resztki po dezinstalacji na C. Wrzucam logi. FRST2.txt Fixlog.txt AdwCleaner.txt

Czyszczę regularnie to nic nie daje. Ostatni skan był Malwerbytesem, może warto czymś innym? Czy format dysku załatwiłby sprawę czy niekoniecznie? Pytam, bo kompletnie się na tym nie znam.

Czy mogę prosić o sprawdzenie logów? Od dość dawna mam problem z wczytywaniem stron. Problem chyba narastał wraz z pojawianiem się kolejnych toolbarów i rootkitów. Wydaje mi się, że wszystkie zostały już usunięte, ale problem nie zniknął. Czasem trzeba odświeżać stronę z 5 razy, zanim się załaduje, czasem i to nie pomaga. Na Chromie problem się powtórzył. Transfer mam w normie. Shortcut.txt Addition.txt Extras.Txt FRST.txt OTL.Txt Gmer.txt