Witam,
mam pewien problem z pamiecia wirtualna. Chodzi o to, iz komputer zzera jej zasoby, a nic nie jest wlaczone. Jezeli zostawie go na 1h i nic nie odpale zuzycie dochodzi do 99 % i nie jestem w stanie nic zrobic. W monitorze zasobow nie widze, co mogloby to zabierac. Odpalalem programik do czyszczenia pamieci, ale to tez nic nie daje. Komp zamula sie do tego stopnia, ze czasami nie moge go wylaczyc, a ctrl alt del go zawiesza. NIe bylo wczesniej problemu, pojawil sie i nie chce zniknac. Mam q 6600 z 4 gb ram,win 7 prof i nic tak naprawde w autostarcie. Po odpaleniu kompa mam zuzycie na poziomie 3x %. Ustawianie pamieci, skanowania pod wzgledem nieporzadanego oprogramowania nic nie dalo. Uzywam mozilli i gram w gre przegladarkowa, ktora korzysta z flasha. Czesto go wywala i wtedy muli sie komputer. Czy przegladarka moze byc przyczyna? Drugim problemem, ktory zauwazylem, to po wylaczeniu jakiejs aplikacji nie zwalnia calej pamieci, ktora zajela sie po odpaleniu.Proc nie jest obciazony. Nie bawilem sie w rejestrach i nie grzebalem w windowsie, bo sie po prostu na tym nie znam, aby moc cos popsuc.
