Witam,
W niedzielę w trakcie ściągania z internetu ok. 200 MB pliku (paczka ikon) przeglądarka Chrome zawiesiła się i sama zrestartowała. Od tamtej pory po ponownym włączeniu jej nie mogę zapisać żadnego pliku z internetu, zarówno przy użyciu menu kontekstowego (prawy przycisk myszy > zapisz jako) jak i skrótu klawiszowego (np.Ctrl+S). W momencie kliknięcia PPM i wyboru funkcji "zapisz jako" Chrome zawiesza się i po kilkudziesięciu sekundach sam restartuje wyświetlając komunikat "o kurczę! google chrome przestał działać...". To samo ze skrótem. Problem ten istnieje w przypadku zarówno Google Chrome jak i Mozilla Firefox. Natomiast Internet Explorer zapisuje pliki prawidłowo na pulpicie bez problemu. Moim domyślnym folderem docelowym do zapisywania danych z Chrome/Firefox jest pulpit. Od niedzieli Chrome tworzy na pulpicie pliki TMP (np. 2D27.tmp lub BE02.tmp) o wadze 134 KB, zamiast pliku który chciałem ściągnąć i tak kończy się proces zapisywania danych na dysk...
Co ciekawe, dopiero dziś zauważyłem że identyczny problem występuje w przypadku niektórych programów, jak np. Microsoft Word i wszystkich innych z pakietu Office. Przy wyborze menu "plik", a następnie "zapisz jako" wymienione programy również się zawieszają i po pewnym czasie same restartują, wyświetlając komunikat o błędzie. To samo przy wciśnięciu klawisza F12 w Wordzie. Nie mogę zapisać żadnego pliku, na którym pracuję... Dodam, że domyślnym folderem do zapisywania danych z Office jest również pulpit.
Teraz najnowsze odkrycie - zrobiłem skan OTL i FRST, jak jest wymagane na forum. Wszystko było pięknie, aż do momentu gdy chciałem dołączyć plik do postu. Po kliknięciu w "Przeglądaj" lub "Wybierz plik" wszystkie przeglądarki się zawieszały, nawet IE... Zamiast otwarcia okienka z wyborem folderu i pliku do załączenia, wywalało mnie z każdej przeglądarki. Tak więc mam raporty,które chciałbym pokazać ale nie mam możliwości ich Wam załączyć
Na początku myślałem, że to problem z katalogami Temp, bo zarówno Chrome jak i np. Word korzystają z nich (Word do zapisu danych w trakcie pracy na wypadek odzyskiwania pliku). Ale teraz chyba wychodzi, że to bardziej problem z shellem Win 7?!? :/
Najpierw sprawdzałem przydzielenia uprawnień do folderów plików tymczasowych, z których korzystają przeglądarki i programy Office. Upewniłem się, że moje konto użytkownika Windows posiada pełnię uprawnień do zapisywania i modyfikowania zawartości wspomnianych folderów. To samo zrobiłem z folderem pulpit. Niestety problem wciąż istniał. Potem próbowałem zmienić w ustawieniach przeglądarek docelowe miejsce zapisywania pobieranych plików, z pulpitu na inny folder. Niestety nie jest to możliwe, gdyż przy każdorazowej próbie wskazania nowego folderu pisemnie lub kliknięcia "zmień" albo "przeglądaj", programy te zawieszają się i uruchamiają od początku. Następnie próbowałem jeszcze "przechytrzyć" Windowsa tworząc nowe konto użytkownika z uprawnieniami administratora. Bez sukcesów, gdyż objawy były takie same jak opisane wyżej. Na koniec uruchomiłem Win 7 w trybie awaryjnym, ale znów było to samo...
Proszę Was o pomoc i wszelkie rady, za które już teraz baaaardzo dziękuję! Problem na początku był nikły, ale teraz stał się naprawdę uporczywy i dokuczliwy...