Na "G" nie ma folderów, bo już po formacie był. A katalogi były jako pliki ukryte/systemowe, ale i tak nie miałem tam nic ważnego więc sformatowałem. Cała uczelnia się zaraziła tym wirusem, zapewne przez komputer z którego się drukuje w kserze.
Niestety nie mam loga po wykonaniu skryptu OTL, bo nie ogarnąłem i zamknąłem (chyba, że gdzieś jest zapisany, nie wiem). W każdym razie widziałem, że pousuwał te wszystkie "ituneshelper" i z dysku G, i z dysku C. Wszystko wydaje się być ok, pendrive działa jak dawniej. Wielkie dzięki za pomoc USBfix listing
http://wklej.org/id/1181429/
Adw-cleaner
http://wklej.org/id/1181431/
OTL wg. pkt 5)
http://wklej.org/id/1181434/ Ponadto skanowałem jeszcze komputer programami ESET online scanner oraz Malwarebytes Anti-Malware, oba nic nie znalazły. Chyba już wszystko jest w porządku. Jeszcze raz wielkie dzięki .