Witam.
Po starcie systemu, po oknie powitalnym pojawia się na 1-3s pulpit z kilkoma ikonami (bez paska startowego na dole) i nagle zmnienia się cały ekran na biało. Działa tylko wskaźnik myszy.
Komputer na nic nie reaguje - ani na ctr+alt+del, ani na przycisk windowsa. HDD tylko działa podczas uruchamiania i potem jak podczas normalnej pracy.
Być może jest to znany trojan policyjny.
Nie pokazuje się jednak typowe okno z komunikatem o ,,przestępstwie" - tylko biały ekran
Mam zainstalowany Comodo internet security z firewollem.
Początkowo komputer nie chciał wystartować w zwyklym trybie awaryjnym (nawet tym z obsługa sieci).
Startował tylko w awaryjnym z wierszem polecenia.
Po przeczytaniu kilku stron puściłem system na awaryjnym z wierszem polecenia przez combofixa ale ten zgłosił komunikat o braku neta i o braku konsoli odzyskiwania systemu - jednocześnie o braku tych możliwości.
Usunął kilka plików i nic poza tym.
Po uruchomieniu w opcji z obsługą sieci przeskanowałem komputer znowu combofixem (pobrał aktualizację i zainstalował konsolę odzyskiwania systemu) ale nie zakończył pracy - zakończył skanowanie (50 zadań - i usunął jakiś folder temp) i się zatrzymał. Nie zrestartował kompa.
Zrobiłem to sam po 2h. Loga nie ma oczywiście.
W nocy próbowałem jeszcze przelecieć kompa kasperskim rescue diskiem 10 ale efektu nie dało - zatrzymał się w pewnym momencie i zero reakcji.
Obecnie podczas pracy w trybie awaryjnym z obsługa sieci wygaszacz ekranu po uruchomieniu się zawiesza system - nie pomaga polecenie uruchomienia menagera zadań (ctr+alt+del).
W tym trybie obecnie komputer działa (z obsługa sieci).
Żadnych danych na HDD raczej nie utraciłem.
Windows XP próbuje się normalnie uruchamiać (po pojawieniu się białego ekranu konieczny jest restart bo zero reakcji)
Po naciśnięciu przycisku wyłączenia komputera biały ekran znika, pokazuje się normalny pulpit, ale system zgłasza komunikaty: koniec pracy programu TitleJonew.
Miesiąc temu była inna awaria - otwierało się 100 okien opery (a nawet procesów w menagerze zadań). System się wieszał
Był problem z dojściem do ładu ale udało się - na razie. Na klawiaturze nie działał przycisk ,,ę" - wszystkie inne polskie znaki ok. Myśłałem że to wina klawiatury więc nie szykałem dziury w calu tym bardziej że antywirus nie zgłaszał infekcji.
Podobnie było z myszką - latała po całym ekranie.
Założyłem nową optyczną i na razie jest spokój.
Dzisiaj próbowałem kasperskim rescue disc 10 przelecieć po raz 3 komputer (partycję systemową).
Kasperski się muli, co chwilę pobiera coś z CD romu.
Dochodzi do stanu 44% i się zawiesza (zero reakcji na mysz). Lampki kontrolne na klawiaturze (w tym od clapsloka) tylko mrugają. Ostatni plik skanowany jaki widać to: C:/...//LiveUpdate.exe//WUNPACLN.dll
Z CD romu nic pobierane nie jest - nawet nie można go otworzyć, operacji na HDD nie ma żadnej.
Poczekam sobie jeszcze.
To już drugie takie skanowanie.
PS. Po dawnej awarii mam tylko 512MB ramu. PC3200.
Wstawiam logi z OTL
Extras.Txt
OTL.Txt