Skocz do zawartości

Gaston

Użytkownicy
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gaston

  1. Cześć wszystkim,

     

    wpadła mi oferta fajnego laptopa do kupienia, ale okazuje się, że prócz Windowsa jest zainstalowany jeszcze 30-trial McAfee Small Business Security.

    Przyznam, że McAfee kojarzy mi się jedynie z produktami wciskanymi podczas instalacji innych programów, które potem trudno usunąć.

    Tutaj jest chyba podobnie, ale minęło kilka lat, więc jest się czym martwić? Znacie tego AV, sprawdzony jest? Opinii w internecie właściwie nie ma.

    Nie chciałbym po odinstalowaniu zobaczyć, że go nie odinstalowałem albo że zostawił masę śmieci w rejestrze, etc.

     

    Pozdrawiam :-)

  2. Znalazłem jedynie log .xml, to chyba preskan, bo nie ma nic ciekawego tam, jako, że nie mam uprawnień do wysyłania takich plików log możesz zobaczyć tutaj:

    http://wklej.to/3O2Qy

    w kwarantannie jest ponad 200mb plików

    1. Odinstalowałem wszystko, z tym, że FF nie pytał o usunięcie profilu.

    2. fixlog w załączniku

    3. Zrobione (aczkolwiek nie było synchro.)

    4. skany w załączniku, aczkolwiek za każdym razem FRST wyrzuca taki komunikat podczas tworzenia kopii rejestru:

    http://i65.tinypic.com/9gyihg.png

    Fixlog.txt

    FRST.txt

    Shortcut.txt

    Addition.txt

  3. Całośc wygląda na zwykłą infekcję przeglądarek, strona główna w Chrome i FF zmieniła się na Deltę reklamującą różne rzeczy.

    Ściągnąłem MBAM, który wykrył mnóstwo tego i coś, co nazywał fraudsami... wykonałem usunięcie zaznaczonych przez niego elementów i system przestał się uruchamiać - zastosowałem przywracanie systemu, choć długo nie chciał system załadować punktu przywracania, obecnie system niestety jest oczywiście zarażony... wobec tego piszę tutaj, bo mnie to przerosło...

    potrzebuję pomocy, pozdrawiam

    gmer.txt

    Addition.txt

    FRST.txt

    Shortcut.txt

  4. Dzień dobry wszystkim!

     

    Jak w temacie problemem jest wysokie zużycie procesora i RAMu przez proces systemowy svchost.exe odpowiadający za liczne usługi:

    Windows Update, Instrumentację zarządzania Windows, Kompozycje, Wykrywanie sprzętu powłoki, Usługę powiadamiania o zdarzeniach systemowych, Harmonogram zadań, Usługę profilów użytkowników, Harmonogram klas multimediów, Serwer, Pomoc IP, Moduły obsługi kluczy IPsec IKE i AuthIP, Protokół uwierzytelniania rozszerzonego (EAP), Przeglądarkę komputera, Usługę inteligentnego transferu w tle, Informację i aplikacji i Użytkowanie aplikacji.

    Wolę to wypisać, ponieważ początkowo myślałem, że to jakiś proces np. odnoszący się do sprawy przejścia na Windows 10, czy coś podobnego, ale zaniepokoił mnie fakt, że inni znajomi tak nie mają. 

    Przeskanowałem system MBARem i ADWCleanerem.

    MBAR znalazł 2 pliki w Tempie, które uznał za trojana, po czym zostały skasowane. Faktycznie po restarcie RAM nieco spadł, co uznałem za dobry prognostyk.

    AdwCleaner skasował plik na C:End, jeśli to plik tworzony przez Adw to przepraszam za moje niedopatrzenie.

    I już myślałem, że o sprawie zapomnę podczas gdy dzisiaj sprawa się powtarza...

    Ponadto zakładka startowa w Chromie wyświetla tylko 6, a nie 8 zakładek i nie wyświetla funkcji od Googli, jak np. skrót do gmaila.

    Obecnie skan MBARem nie przyniósł żadnych znalezisk...

    Proszę o pomoc.

     

    W załączniku logi FRST i GMER.

     

    Jeśli faktycznie jest jakiś syf to czy jest możliwość uzyskania daty zainfekowania? Komputer jest współdzielony i cierpliwość mi się kończy, nie pierwszy raz jestem u Was z problemem.

     

    Pozdrawiam!

     

    edit: z drobnostek to czat na gmailu nie wyświetla się (ale to może gdzieś sknocone w ustawieniach) + po wyłączeniu programu wg menadżera zadań procesów jest na ok. 2GB, a w zakładce pamieć poziom jest na 3GB...

    Addition.txt

    FRST.txt

    Shortcut.txt

    Gmer.txt

  5. Po kolei:

     

    1. W momencie założenia tematu łaty KB2670838 i KB2834140 był zainstalowane.

    2. Menadżer urządzeń twierdzi, że sterowniki są aktualne. Intel Driver Update Utility 2.0 twierdzi inaczej, ale nie potrafi zainstalować nowszych wersji.

    3. Odinstalowałem łatkę KB2670838 i RAM podczas użycia Chrome'a uspokoił się.

    Mam jednak wrażenie, że komputer chodzi wolniej, dłużej "myśli" explorer.exe.

     

    Co z tym drugim BSODem?

     

    Pozdrawiam

  6. FACEBOOK:

     

    Niestety nie dostarczę zrzutów ekranu, ponieważ wygląd wrócił do normy...

    Jednakże to wyglądało coś na kształt tego nowego wyglądu FB, czyli rozsuwana lista czatu, z tym, że było to poprzesuwane - okna czatu na środku, czatlista się nie rozsuwała, pomiędzy środkiem a oknami czatu biała listwa z góry na dół (może to adblock?). Poznikały też wszystkie powiadomienia, te po lewej stronie, pod profilem i wiadomościami, jak i prawy górny róg, nad czatlistą. Najgorsze jednak było rozmycie barw, cała strona wyglądała jak "rozcieńczona", sprawiała wrażenie jakby była na innej rozdzielczości, niż inne strony/programy na komputerze.

     

    Obecnie wygląd jest ok, aczkolwiek ani reset ustawień, ani reinstalacja Chrome nie przyniosły rezultatu - RAM dalej rośnie do 5GB i spada sobie do 2GB.

     

    IE nie używam, ale na FF zauważyłem, że proces się nie wyłącza, wisi sobie w tle i jak ktoś do mnie napisze na FB, to słyszę charakterystyczny dźwięk, pomimo iż nie mam otwartej żadnej strony w FF... ?

     

    BLUESCREENY:

     

    mam tylko 3 takie akcje, także pliczek nie waży dużo:

     

    http://we.tl/lQyvu9WnyE

  7. Drugi komputer. (Pierwszy wykonam polecenia, jak tylko będę przy nim)

     

    1. Omiga i adware pojawiły się z dobrychprogramów, kiedy poszedłem na szybkość (chytry traci 2x) i pobrałem asystentem. Asystent nawet nie dokończył ściągania, a od razu Protect Search i Omiga wyskoczyły na ekranie... Po usunięciu Protect Search ikonka w pasku zadań zamieniła się na HPNotify.ext, ale nie moge tego znaleźć... wcześniej było coś a la SubNOTHP.exe czy coś takiego...

     

    2. Podejrzenie włamania wzięło się z tego, że podczas spędu informatyków na wspólnym wi-fi nagle internet mi maksymalnie zwolnił i zmienił się wygląd Facebook'a.

    Problem: od tamtej pory Chrome zżera mi kaskadowo RAM, tj, zaczyna od ~2GB podnosi się w ciągu 15-30 minut do ~5GB i robi się czarny/biał ekran na sekundę i znowu 2GB... Prócz tego, coś krzaczy graficznie przy podświetleniu adresu odnoszącego w lewym dolnym rogu oraz w prawym górnym rogu przy zapisywaniu haseł np. i innych akcjach. Ponadto zauważyłem, że nie mogę zahibernować komputera, system się wiesza, no i ze dwa razy były bluescreeny.

     

    Akcja podobna do pierwszej: AdwCleaner "niby" załatwił sprawę, ale RAM dalej rośnie...

     

    Logi w zal.

    Shortcut.txt

    Addition.txt

    FRST.txt

    gmer.txt

    AdwCleanerR0.txt

    AdwCleanerR1.txt

    AdwCleanerR2.txt

    AdwCleanerR3.txt

    AdwCleanerR4.txt

    AdwCleanerS0.txt

    AdwCleanerS1.txt

  8. Nie odzywałem się, ponieważ nie było problemów po zwolnieniu dodatkowego miejsca. Obecnie urządzenie znajduje się w innej lokalizacji, w innej sieci i tak się zastanawiam, czy te przerwy w internecie nie są jednak problemem od dostawcy internetu. Powyższe rzeczy wykonane, raczej wszystko wskazuje, że jest w porządku. Dziękuję za pomoc. Gdyby coś z tą siecią było to się odezwę.

  9. Cześć!

     

    Jak w temacie objawami jest zamulanie i zawieszanie się procesu explorer.exe + wyraźne spowolnienie korzystania z komputera np. podczas przeglądania stron internetowych, włącznie z zawieszaniem się przeglądarki Chrome. Problemem jest również tracenie połączenia sieciowego podczas korzystania z Internetu (Facebook, Steam, Gmail, etc.), wygląda to w ten sposób:

     

    - przy zawieszaniu się procesu explorer.exe występuje opcja windowowska: zamknij, poczekaj.

    - przeglądarka Chrome najczęściej przestaje odpowiadać, gdy jest zamykana

    - spowolnienie komputera ukazuje się chociażby podczas pisania, kiedy część słowa znika, np. zamiast "gmer" pisze "ger", chociaż literka m została wciśnięta.

    - podczas korzystania z serwisów jak fb, steam, gmail wyskakuje informacja o braku połączeniu sieciowym, chociaż internet jest.

     

    Problem zaczął występować odkąd komputer został użyczony na imprezę i korzystało z niego wiele osób, włącznie z wykorzystaniem pendrive'ów.

    Stąd moje podejrzenie o infekcji z przenośnego dysku.

    Temat założyłem, ponieważ hardware został sprawdzony, jak i połączenie sieciowe wraz z routerem i nie zauważyłem uchybień.

    Możliwe są też ślady po adware.

    Pozdrawiam serdecznie i proszę o pomoc.

    Addition.txt

    Extras.Txt

    FRST.txt

    Gmer.txt

    OTL.Txt

    Shortcut.txt

×
×
  • Dodaj nową pozycję...