Skocz do zawartości

protoss

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez protoss

  1. Niestesty nie mam możliwości żeby się dostać do baterii cmos. Zrobiłem tylko load defauts bios... Może to Ci cos podowie, że jak podłączam "nowe" usb to w ogóle sie nie pokazuje dymek... tylko jest sam odgłos.

     

    EDIT:

    Nic to nie dało. Myślisz, że bez formata się nie obejdzie?

  2. Ja czasami jak miałem wirusa który już zrobił jakieś wieksze spustoszenie na komputerze, to odłączałęm dysk i podpinałęm do zdrowego na którym znajdował się (według mnie) bardzo dobry i zaktualizowany program antywirusowy i robiłęm pełny skan tego dysku. Wiele systemów udało mi się w ten sposób uratować.

  3. Przepraszam, że z opóźnieniem... Tak.żadna myszka pod usb nie działa. Natomiast Pendrive np działa... Może to jakaś usługa za to jest odpowiedzialna? Dodam że jak podłanczam myszkę, to jest ten specyficzny "xp-ekowski" dźwięk podłączania urządzenia usb, ale nie wyskakuje dymek w prawym dolnym rogu. I jak napisałem pochodzi z 3-5 sekund i potem już nie działa. Szkoda by robic formata bo juz prawie wszystko z Twoja pomocą się zrobiło. Pozdrawiam.

  4. Witam jako nowy forumowicz.

     

    Przeczytałem instrukcję wstawiania nowych postów/tematów i mam nadzieję że robię to dobrze.

     

    Problem jest z laptopem. Na początku bardzo wolno się uruchamiał, bardzo wolno chodził i za bardzo nie można było na nim pracować. Po odinstalowaniu zbędnych aplikacji i nie groźnego malware typu ask toolbar za pomocą uninstallera i AWDCleanera oraz optymalizacji rejestrów programami takimi jak regcleaner i restarcie systemu oraz dołożeniu ramu do 824 MB jego praca wzrosła znacznie.

    Nie pokoi mnie jednak fakt taki, że po uruchomianiu systemu dysk twardy ciągle coś mieli. W menadżerze urządzeń widnienie proces services.exe. Stąd się dowiedziałem, że to wirus. Proszę o analizę poniższych logów:

     

    GMER

     

    OLT

     

    Pozdrawiam.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...