Skocz do zawartości

alpha117

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Więc tak, problem mam od dłużeszego czasu ale jakoś nie był specjalnie uciążliwy. Zaczęło się od tego że po wybudzeniu komputera z uśpienia miałem coś takiego jak na załączonym obrazku albo cały zielony ekran, komp się zawieszał i musiałem go restartować, nieraz w trakcie grania potrafił się zawiesić wyłączyć ekran a po włączeniu też miałem coś takiego. Ale zdarzało się to może 1-2 razy na miesiąc więc nie przejmowałem się tym zbytnio. Ale wczoraj zobaczyłem że program AMD Adrenalin od sterowników karty graficznej nie chce się otworzyć mimo że siedzi w procesach. No więc zainstalowałem sterowniki chyba nowsze jeszcze raz ale nie pomogło. Za drugim razem ściągnęłem cały pakiet razem ze sterownikami do chipsetu itp i pomogło program się otwierał, ale żeby nie było tak dobrze to gra w którą gram obecnie (Death Stranding ale to chyba bez znaczenia bo chyba miałem już coś takiego jakiś czas temu na czymś innym) zaczęła się długo ładować - początkowe "loading" trwało dobre 5 minut mimo że wcześniej gra ładowała się błyskawicznie (mam ssd) Poza tym w trakcie rozgrywki mam minutowe przerwy jakby gra musiała się w pewnych momentach doczytać... Na koniec dodam że chciałem dziś włączyć grę ponownie to od razu po kliknięciu na ikonę dostałem BSOD o treści CRITICAL_STRUCTURE_CORRUPTION z plikiem win32k.sys. I teraz nie wiem co to może być, czy GPU już umiera? Karta to Radeon 5700XT. System Windows 11 x64
  2. Od jakiegoś czasu (czyt. od wczoraj) mam taki problem z systemem że po jakichś kilku-kilkunastu minutach od uruchomienia systemu wyskakuje mi okno autoodtwarzania z jakąś nieznaną partycją. ("F: Odzyskiwanie" mimo że w komputerze mam tylko C i D. i napęd E) Chcę je zamknąć ale po ułamku sekundy wyskakuje następne potem kolejne i tak w kółko, w menedżerze proces explorer.exe po paru minutach zabiera już ponad 500MB i dalej rośnie bo okna wyskakują. Skanowałem komputer Adw i Malwarebytes ale nic nie wykryły. Chciałem się pozbyć problemu blokując autoplay w rejestrze ale zamiast tego wyskakuje mi teraz że ta partycja jest niesformatowana, czy sformatować). Podejrzenia mam dwa: 1. Ostatnio kupiłem tanią myszkę tracera na USB ale nie chce mi się wierzyć że ona coś psuje tym bardziej że działala kilka dni bez problemu. 2. Podłączałem do komputera dysk znajomego (przez przejściówkę SATA-USB) który mu się zepsuł (partycja systemowa była niedostępna), miał bad sectory więc zrzuciłem tylko dane przez DMDE i odłączyłem go - i teraz tak jak o tym myślę to ta jego niedostępna partycja zamontowała się w moim komputerze jako właśnie litera F... wyskoczył wtedy komunikat czy sformatować tą partycję, taki jak teraz wyskakuje mimo że dysk jest odłączony i takiej partycji nie ma w systemie - czy to jakaś pozostałość? A może nie ma to związku. Czy może ma ktoś jakiś pomysł, z góry dzięki. W załączniku logi na wszelki wypadek. FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...