Skocz do zawartości

Brak możliwości odczytu danych z dysku SAMSUNG SPINPOINT M6 HM500LI


Andre

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie,

 

mam problem z HDD, który padł mi w laptopie => SAMSUNG SPINPOINT M6 HM500LI, 500GB, 5400 rpm, SATA.

Nie widać go pod WINXP ani w samym lapku ani w innym komputerze, gdzie jest podpięty jako drugi dysk.

Pod WIN nie da się odczytać SMART -> CrystalDiskInfo go oczywiście nie widzi.

Aby jednak odczytać SMART wykorzystałem MHDD 4.6. Oto zdjęcia:

 

post-2-0-18004600-1317347262_thumb.jpg

 

post-2-0-32492300-1317347263_thumb.jpg

 

post-2-0-57638900-1317347264_thumb.jpg

 

post-2-0-83640700-1317347265_thumb.jpg

 

post-2-0-03500900-1317347267_thumb.jpg

 

Dysk jest jeszcze do lutego 2012 na gwarancji, więc w razie czego wymienię go sobie na nowy na gwarancji.

Najbardziej oczywiście zależy mi na odzyskaniu danych. Nawet jakbym miał stracić ten dysk, to i tak dane są dla mnie o wiele cenniejsze.

 

W chwili obecnej poza próbą odczytania SMART niczego z nim nie robiłem.

 

Słychać, że dysk się uruchamia i pracuje.

Nic w nim nie stukało i nic w nim nie stuka nadal.

BIOS go wykrywa.

 

Na dysku są cztery partycje, w tym systemowa WINXP.

Wszystkie partycje to NTFS. Nie są szyfrowane.

 

Ponieważ to duży dysk, jak na razie przygotowałem inny dysk (750GB SATA) do wykonania kopii posektorowej.

 

Liczę na Waszą pomoc w odzyskaniu danych :)

 

Pozdrawiam,

A.

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Ponieważ jest lipa z dyskiem, to zanim cokolwiek zacznę odzyskiwać zacząłem wczoraj wieczorem robić posektorową kopię całego dysku na wcześniej przygotowany 750GB HDD Seagate.

 

Po ponad 15 godzinach, HDClone skopiował zaledwie 10%, przy czym pierwsze 4,5% zrobił w kilkanaście minut. Resztę, czyli próby kopiowania BADów zajęły mu pozostały czas.

Kopiowanie oczywiście przerwałem.

 

post-1211-0-76306700-1317253118_thumb.jpg

 

 

Potem miałem chwilę wolnego czasu i postanowiłem jeszcze raz przeskanować padnięty dysk MHDD:

 

post-1211-0-44221400-1317253184_thumb.jpg

 

post-1211-0-15275200-1317253198_thumb.jpg

 

post-1211-0-95037100-1317253210_thumb.jpg

 

post-1211-0-09024000-1317253222_thumb.jpg

 

Po ponad trzech godzinach skanowania przerwałem je.

Jak widać poniżej nie wygląda to wesoło.

 

post-1211-0-39913800-1317253235_thumb.jpg

 

Jednakże ponieważ HDD nigdy wcześniej nie zgłaszał mi żadnych błędów w odczycie, nie zwalniał, nie stukał i nie stuka nadal, to zastanawiam się co się z nim stało.

Nie jestem do końca przekonany, że uszkodziła się powierzchnia.

Raczej wygląda to na padniętą głowicę?

Co Wy o tym myślicie? Ja mam za mało doświadczenia...

Proszę o opinie :)

 

Ponadto odpaliłem płytę Parted Magic 6.6 i oto kilka wyników z GSmartControl:

 

post-1211-0-81522100-1317253591_thumb.jpg

 

post-1211-0-88567000-1317253601_thumb.jpg

 

post-1211-0-53240600-1317253608_thumb.jpg

 

post-1211-0-18333800-1317253617_thumb.jpg

 

post-1211-0-96892500-1317253623_thumb.jpg

 

 

Doradzono mi zrobić kopię posektorową DMDE, ponieważ HDClone może mieć problemy z odczytem uszkodzonych dysków.

Teraz właśnie trwa kopiowanie.

Zdjęcia wrzucę jak się okaże co i jak.

 

Macie pomysły czym, co i jak przetestować?

Czy może dotychczasowe wyniki testów są wystarczające dla określenia co i jak z tym dyskiem jest nie tak i jak można z niego odzyskać dane?

 

Pozdrawiam,

A.

Edytowane przez picasso
Posty połączone. //picasso
Odnośnik do komentarza

IMHO S.M.A.R.T. raczej nie wykazuje jakichś poważniejszych odchyleń. Powiedziałbym standardowe oznaki starzenia się dysku z uwagi na liczbę godzin jakie przepracował. Część z tych zdegradowanych parametrów można podpiąć pod regułkę:

Although degradation of this parameter can be an indicator of drive aging and/or potential electromechanical problems, it does not directly indicate imminent drive failure.

Regular backup is recommended. Pay closer attention to other parameters and overall drive health.

Niezerowa wartość atrybutu #199 Ultra ATA CRC Error Rate (w kolumnie Raw) wskazuje na potencjalne problemy na styku płyta główna / dysk. A raczej wskazywała, bo nie wiadomo gdzie i jak ten dysk jest aktualnie podpięty (a raczej był w momencie wykonywania S.M.A.R.T.-u). Profilaktycznie możesz sprawdzić ten parametr. Po wyeliminowaniu problemu nie jest on zerowany, ale też nie powinien wzrastać. Być może musiałbyś przeczyścić styki dysku oraz na płycie głównej.

 

Natomiast powierzchnia dysku wygląda tragicznie. "Skrócona" interpretacja wg manuala MHDD http://www.nirvanowiec.republika.pl/MHDD.html

Interpretacja czasów sektorów dla dysku : 

<150ms - bloki z prędkością odczytu poniżej 150ms (zielone - nie świadczy to dobrze, ale to jeszcze nie błąd)

<500ms - bloki z prędkością odczytu poniżej 500ms (czerwone - niestabilny odczyt, opóźnienie - są problemy)

>500ms - bloki z prędkością odczytu powyżej 500ms (brązowe - niestabilny odczyt, mogą zmienić się w "bad sectors")

 

Interpretacja błędów przy skanowaniu dysków :

? TIME - przekroczenie czasu żądania (odczyt niemożliwy, dysk "zawiesza" się w tym miejscu), bardzo prawdopodobny "zgon" dysku

x UNC - uszkodzony sektor (bad)

Jak dla mnie to pierwszy S.M.A.R.T., w którym widzę błędy ? TIME. :) Obawiam się, że nie da się tego przeskoczyć i kopii posektorowej nie wykonasz. Możesz spróbować jakimś LiveCD przekopiować ważniejsze dane, ale raczej to mission imposiible. Jeśli zależy Ci na danych, o "możliwość" spróbuj zapytać autora wspomnianego manuala, który zajmuje się odzyskiwaniem danych. http://www.nirvanowiec.republika.pl/

Odnośnik do komentarza

Wiem, że w tej sytuacji najlepszy byłby cud, bo dysk nie ma nawet półtora roku, a kaszanka jaka jest - każdy widzi.

Jednakże chcę zrobić wszystko co jest tylko możliwe aby odzyskać dane.

Taśmę sprawdzę, ale ten parametr po wyeliminowaniu przyczyny chyba właśnie nie jest zerowany, więc pozostanie taki jaki jest.

Oczywiście spróbuję więc robić kopiowanie danych spod jakiegoś LiveCD.

 

Nadal jednak pozostaje dla mnie niewiadomą przyczyna takiego padu dysku.

Z jakiego powodu dysk normalnie działający pada tak drastycznie w ciągu jednej chwili?

To mnie interesuje również pod kątem wyciągnięcia wniosków i zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości.

Utrata 500GB krytycznych danych kilku firm, danych dowodowych to jest koszmar, który właśnie mnie dopadł.

 

W moim odczuciu wygląda to tak, że można odczytać tylko kawałek początku i końca dysku, a w środku są TYLKO i wyłącznie BADy.

Dlatego nie bardzo wiem jak może się coś takiego stać w jednym momencie?

Padła głowica czy SA? Nie mam doświadczenia, ale żeby padła od razu prawie cała powierzchnia dysku?

 

No nic - szukam przez wujka G serwisu w Warszawie.

Edytowane przez picasso
Posty połączone. //picasso
Odnośnik do komentarza

Co padło nie wiem... Co do przyczyn, jeśli miałbym coś obstawiać to... temperatura dysku (atrybut #194). Nie zwróciłem na to wcześniej uwagi, ale nie wiem czy wierzyć w tym wypadku wskazaniom S.M.A.R.T. tj. 121 i 70 oC (choć i tak w tym "lepszym" przypadku są one zdecydowanie za wysokie.). Duże znaczenie ma też stabilność zasilania, aczkolwiek atrybut ten najwyraźniej nie jest dla tego dysku monitorowany (zwykle jest to atrybut #188 - szestnastkowo #BC).

 

Nie wiem jak interpretować atrybut #191 (tutaj nazwa atrybutu Unknown /*Nieznana*/), który zwykle oznacza podatność dysku na wstrząsy i wibracje. Wydaje mi się, że w przypadku laptopów to niemal standard, że wartość tego atrybutu nie jest zerowa.

G-sense error rate S.M.A.R.T. parameter indicates the number of errors caused by externally-induced shock or vibration.
Ponoć w większości przypadków serwis interpretuje takie błędy jako "z winy klienta". Aczkolwiek są dyski, które mają np. fabryczny feler...

 

BTW

Używaj opcji Edytuj jeśli nkt przed Tobą nie odpowiedzaił. Dzięki. ;)

Odnośnik do komentarza

No dobra. Wieczorem spróbuję jeszcze tego softu do kopiowania.

 

Po dwóch dniach...:

 

Mam taką kwestię, że z LiveCD widzę ten padnięty dysk i jego partycje z częścią plików.

Próbowałem użyć HDD Raw Copy Tool w wersji portable, ale spod środowiska WIN nie widzę tego padniętego dysku.

 

Chciałem uruchomić DMDE spod płyty Bart PE, ale jak uruchomię środowisko WIN z BartPE, to tego dysku nie widać. DMDE pod WIN oczywiście też nie...

 

Poza tym spod LiveCD skopiowałem troszkę danych - wybiórczo - to co było widać.

Jednakże najciekawsze jest to, że gdy uruchamiam komputer z LiveCD i widzę padnięty dysk, to za każdym razem widzę inne pliki... Dzięki temu raz widzę na określonej partycji katalogi X, Y, Z, a następnym razem G, H, J. Oczywiście kopiuję co się da i po ponownym restarcie staram się dokończyć, ale to nie zawsze się udaje.

 

Czy takie objawy coś Wam mówią o usterce dysku? Oczywiście poza tym, że dane na dysku są, tylko jest problem z dostępem do nich?

Odnośnik do komentarza

a może warto spróbować wykonać mirror za pomocą linuksowego narzędzia AIR

http://www.howtoforge.com/creating_dd_images_with_air

narzędzie jest dostępne w dystro LiveCD CAINE

http://www.caine-live.net/

screen

można także skorzystać z innego dystro np SMART Ubuntu

step by step

http://www.asrdata.com/forensic-software/smart-for-linux/smart-in-general/

all disk imaging

http://www.forensicswiki.org/wiki/Category:Disk_Imaging

 

pozostaje jeszcze Copyr

http://www.nirvanowiec.republika.pl/copyr.html

HDD Repair Tool Data Recovery Edition HRT DRE

http://yura.projektas.lt/prob/dre_manual_polish.htm

lub pomoc ze stronki

http://dmde.pl/forum/viewforum.php?f=14&sid=b573fc2783e37a36c33a285d9fd10003

Odnośnik do komentarza

Mam już SpinRite 6.0 i zacząłem nim działać.

Ponieważ nie znam jego działania, to na początek podłączyłem mu do naprawy/weryfikacji stary, padnięty dysk 200GB SATA Samsunga.

Zobaczymy co z pracy SpinRite nad nim wyniknie.

 

Jak efekty będą pozytywne, to zastanowię się nad zaryzykowaniem z moim bieżącym dyskiem, z ważnymi danymi.

 

Jak na razie próbuję zrobić jego kopię posektorową, ale jeszcze żadne narzędzie nie dało rady...

Odnośnik do komentarza

ogólne metody odzyskiwania danych narzędziami <wolnego oprogramowania>
https://help.ubuntu.com/community/DataRecovery
all klick
CAINE ==> info
Helix ==> czytaj
inne narzędzia do instalacji które mogą być uzupełnieniem
http://www2.opensourceforensics.org/tools/unix#app
guymager
magic rescue
dd_rescue

Forensic Hard Copy

W systemie Windows do montowania mirrorów kopii istnieje narzędzie Mount Image Pro , niestety nie jest za free cool.gif

http://www.mountimage.com/download-computer-forensics-software.php
screenshots

Odnośnik do komentarza

SpinRite 6.0 nie dał rady temu drugiemu popsutemu dyskowi.

 

Od 1.X. nie ruszałem dysku, bowiem doszedłem do wniosku, że takie "katowanie" dysku kolejnymi próbami odczytu tylko może pogorszyć sprawę.

 

Wczoraj dzwoniłem do serwisu w Warszawie - niedaleko mnie - dzisiaj jadę dać tam dysk na bezpłatną diagnostykę.

Rozmowa z pracownikiem serwisu potwierdziła to, czego się domyślałem - taka ilość BADów, to nie faktyczne uszkodzenie powierzchni dysku, ale prawdopodobnie dość często występujące w SAMSUNGach uszkodzenie jednej z głowic. Nie bardzo jest bowiem możliwe, żeby nagle na powierzchni HDD w ciągu jednej minuty zrobiło się 90% BADów.

 

Podobno wszystkie dane się po naprawie da odzyskać i nie będzie to dużo kosztowało.

 

Dam znać co i jak.

Edytowane przez picasso
5.10.2011 - Tematy zostały połączone. Niepotrzebne "echo" tej samej wypowiedzi usunięte. 12.12.2011 - "Dam znać", dwa miesiące upłynęły, temat zamykam. //picasso
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...