Skocz do zawartości

Czy warto instalować firewalla?


Rekomendowane odpowiedzi

Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Pytasz: "czy warto instalować firewall jak jestem w sieci osiedlowej za NATEm? Czy wystarczy tylko dobry antywirus?"

 

Jeśli nie łapiesz często masy wirusów, z którymi nie możesz sobie poradzić, systemowy firewall + antywirus bezpłatny spokojnie ci wystarczy. W innym przypadku polecam instalację dobrego, bezplatnego firewalla (Comodo, Online Armor).

Odnośnik do komentarza

Systemowy firewall nie kontroluje ruchu wychodzącego. Każdy sensowny, bezpłatny firewall będzie o niebo lepszy. Ilość zagrożeń? To tak jak ubezpieczenie: jedno złe wydarzenie wystarczy, aby instalacja ochrony okazała się celowa. Zainstaluj i po jakimś czasie przejrzyj logi. Zobaczysz, że nie są puste.

Odnośnik do komentarza

Też wolałbym zrezygnować z Av niż Fw. Firewall to pierwsza linia obrony komputera. Monitoruje połączenia przychodzące , wychodzące ochrania przed nieautoryzowanym dostępem itd. On decyduje czy dane z naszego kompa wyciekną czy nie. A jak będziemy mieli tylko Av bez Fw za bardzo nam antywirus w tych kwestiach nie pomoże, nie obroni przed atakami sieciowymi :rolleyes: Moim zdaniem warto zainstalować zaporę sieciową nawet za natem na pewno nie zaszkodzi a pomoże. Są backdoory które potrafią połączyć się z komputerem ofiary znajdującym się za natem np. stary dobry destruktor wersja 2.0,2.1. W opisie tego programu jest taka możliwość :)

Odnośnik do komentarza

Precyzyjnie rzecz ujmując, kolega miał chyba na myśli, czy warto instalować innego firewalla poza zaporą systemową Windows. To pytanie nie jest pozbawione sensu, szczególnie, gdy ktoś posiada firewall w routerze i bardzo dobrego hipsa oraz zaporę Windows 7 lub Vista.

Mankamentem zapory systemowej jest łatwość w jej wyłączeniu i w przypadku Windowsa XP brak monitorowania połączeń wychodzących. Z kolei wiele zaawansowanych firewalli zasypuje nas pytaniami z których większość jest bezsensowna lub kompletnie niezrozumiała dla mniej zaawansowanych użytkowników.

A co w sytuacji, gdy ktoś używa programu do wirtualizacji dysków (Shadow Defender, Wondershare Time Freeze, Returnil) z zaporą Windows i jeszcze z hipsem? Czy mocny firewall jest mu koniecznie potrzebny do szczęścia?

Ja tam jednak wolę mieć jakąś kontrolę nad połączeniami wychodzącymi ale podstawą w ochronie jest dla mnie wirtualizacja z HIPS a nie firewall?

Dobrym rozwiązaniem dla niezaawansowanych userów są automatyczne firewalle, które blokują ataki i wirusy sieciowe oraz połączenia wychodzące zainfekowanych plików (ESET SS, NIS), nie zadając przy tym trudnych pytań.

Odnośnik do komentarza

@izaw, wiem, że podczas używania firewalli logi nie były puste, ale nie było również zagrożeń. Mój operator internetowy ma dobre zabezpieczenia sieci, użytkownicy nie skarżyli się na ogromną ilość wirusów.

Nie trzymam na komputerze cennych danych wziętych z FBI, więc przypuszczalnie gdyby się wydarzył jakiś wyciek z mojego komputera to haker będzie mocno zawiedziony.

 

Nie polecam popadać w skrajności z tą ochroną komputera, no chyba, że rzeczywiście macie codziennie ogrom wirusów do usunięcia :)

 

PS: Nie korzystam z programów, które pod pozorem "ochrony" robią z naszymi danymi co chcą (vide Avira, Comodo, i kto wie jeszcze co)

Odnośnik do komentarza

A co ty się przypiąłeś do wirusów. Obecnie to nie one dominują jako szkodniki. A co do danych. Masz hasła do for, portali, numery hasła do banków i inne? A jak wejdzie keylogger i wszystko sprzeda? A może masz oprogramowanie legalne inaczej, albo ktoś zrobi zombie?

 

Pracujesz w sieci osiedlowej. Oczywiście wszystkich znasz i im ufasz. Co do sztuki. Podaj jakiś ważny powód, że nie chcesz firewalla. Tylko nie mów, że będzie jeden proces więcej. Ile masz ich teraz? Zużycie czasu procesora w ciągu 24 godzin pracy komputera jest w sekundach, a więc na dole listy. Podobnie pamięć. Lubisz kusić los. No cóż niektórzy lubią adrenalinę.

Odnośnik do komentarza

Każdy ma inne doświadczenia...Plati odradza...bo dawno nic nie "złapał"...ja podobnie jak Izaw i Likwi zdecydowanie bym zainstalował...nawet za NATem w routerze...nigdy nie słyszałem żeby dodatkowa ochrona zaszkodziła...a jej brak już tak...

 

BTW.Jurek(Omkar) jak zawsze "zboczył: z tematu :lol: Jurku wiemy,że wirtualizacja rządzi ;)

Odnośnik do komentarza

@Eru, jesteś za swoim prywatnym natem, czy publicznym, osiedlowym z setkami komputerów obcych ludzi.

 

Niby drobiazg a robi różnicę.

 

Byłem kiedyś u znajomych z osiedlówką. NetLookiem można było obejrzeć zasoby wielu ludzi. Nawet obejrzeć pirackie filmy, sprawdzić czy mają pirackie programy... Ale jak kto lubi.

Odnośnik do komentarza

A co ty się przypiąłeś do wirusów. Obecnie to nie one dominują jako szkodniki. A co do danych. Masz hasła do for, portali, numery hasła do banków i inne? A jak wejdzie keylogger i wszystko sprzeda? A może masz oprogramowanie legalne inaczej, albo ktoś zrobi zombie?

 

Pracujesz w sieci osiedlowej. Oczywiście wszystkich znasz i im ufasz. Co do sztuki. Podaj jakiś ważny powód, że nie chcesz firewalla. Tylko nie mów, że będzie jeden proces więcej. Ile masz ich teraz? Zużycie czasu procesora w ciągu 24 godzin pracy komputera jest w sekundach, a więc na dole listy. Podobnie pamięć. Lubisz kusić los. No cóż niektórzy lubią adrenalinę.

 

Chodzi mi o wszystkie szkodniki. Nigdy nie miałem problemów z wirusami. Ostatnio złapałem malware (nie pamiętam typu i nazwy) pod koniec 2008 roku, a więc bardzo dawno temu (w porównaniu do niektórych ludzi, którzy często wrzucają swoje logi na fora). Od tego czasu spokój. Oczywiście cały czas korzystam tylko z legalnych programów, i legalnego systemu. Zombie też nie ma, operator dobrze monitoruje sieć. Korzystam nie tyle z sieci osiedlowej, co z małej sieci kablowej z internetem. Mam taki modem jak ten po prawej - http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8f/Modemy_voip2.png . Mogę wrzucić nawet logi z mojego komputera, by pokazać, że jest czysty jak łza i to z Avastem i FW systemowym :)

 

Wszystko zależy od charakteru korzystania z internetu. Jeśli wchodzisz na portale, portale społecznościowe, banki, fora internetowe, wikipedię oraz inne bezpieczne miejsca w sieci i ściągasz legalne pliki i nie korzystasz przy tym z wymyślnych programów zabezpieczających (na moim przykładzie), szkodniki nie mają prawa ci zaszkodzić.

 

Jeśli zaś wchodzisz na niebezpieczne strony, ściągasz i testujesz malware, ściągasz pliki z emule itp, wchodzisz na inne niebezpieczne miejsca, wtedy musisz się bunkrować. Innej rady nie ma.

Odnośnik do komentarza

Wiesz prawiczków, którzy nigdy nie zwiedzają innej strony internetu jest bardzo mało. I do tego jest zwykle najnudniejsza część sieci :P

 

Ja rzadko przekraczam pewne granice, ale szeroki środek zwykle bywa w użyciu.

 

A i zdarzały się infekcje z prawowitych portali... Życie jest nieprzewidywalne.

Odnośnik do komentarza

Zależy co rozumiemy pod tą "inną stroną internetu". Ja rozumiem stronę undergroundową, o której trochę wiem, ale tam nie wchodziłem i nie będę wchodził. To tyle jeśli chodzi o infekcje z tej innej strony.

Natomiast jeśli chodzi o infekcje z bezpiecznych stron, to zdarzają się one bardzo, bardzo rzadko. Ostatnim malware o którym słyszałem pochodził z pajacyka, i wykrył go Avast - http://forum.pclab.pl/t453078.html.

 

Mnie nie musisz przekonywać i uczyć jak się obchodzić z internetem :) Z antywirusów korzystam ponad 8 lat a jeszcze dłużej z internetu i jeśli by tak ująć wszystkie infekcje we wszystkich latach - wszystkich infekcji było nie więcej niż 50. To bardzo mało, jeśli porównuję to sobie z innymi userami :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...