Skocz do zawartości

Profesjonalna pomoc techniczna, a KULTURA wypowiedzi


Mysza

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcąc nikogo urazić, z góry proszę o wybaczenie :rolleyes: , ale czytając niektóre posty/tematy - nie mogę się oprzeć pewnej refleksji ...

być może nie powinnam się wypowiadać, bo moja historia bytności na forum (jakimkolwiek) jest krótka i ogranicza się tylko do FIXITPC i nie mam porównania, nie mam doświadczenia i być może się nie znam itd., ale....
mam pewne wyobrażenie i skojarzenie ze słowem - PROFESJONALIZM,
a to jest przecież, jak mniemam, AMBICJĄ, CELEM i SPOSOBEM DZIAŁANIA założycielki - @Picasso, by Jej forum było postrzegane jako profesjonalne - w każdym calu i każdym słowa znaczeniu,
w końcu nie od parady wita nas logo, a to do czegoś zobowiązuje, również "szarych" Użytkowników, a przynajmniej powinno ...

i żeby Ktoś źle nie pomyślał - nie chodzi tu w żadnym razie o profesjonalizm Szefowej - ten jest bez zarzutu, nic, tylko brać przykład...,

ale, na profesjonalizm forum składa się w takiej samej mierze profesjonalizm jego Użytkowników - a przede wszystkim tych pomagających, udzielających rad, rozwiązujących problemy , "starych wyjadaczy" ... to dzięki ich doświadczeniu większość problemów jest rozwiązywanych (poza pomocą doraźną), ale … no właśnie ...

z tym różnie bywa i bywają nieprzyjemne INCYDENTY włącznie z tym, że Ktoś zraża się do Fixitpc i chce odejść


Weźmy na początek kilka cytatów z Waszych wypowiedzi, drodzy Użytkownicy/Moderatorzy:
 

To forum traktuję jako wzór mimo iż dopiero raczkuje

To forum jest swoistym fenomenem, niemalże na miarę całego polskiego sektora wsparcia via internet, dlaczego?
Zainteresowani wiedzą, ale kto mi odpowie, co by się stało gdyby to forum nie powstało?

Każde forum powinno mieć swoistego "ducha", który steruje całą działalnością forum. Wg mnie takim właśnie duchem jest Picasso

Nareszcie mogę się przywitać na nowym, od dłuższego czasu wyczekiwanym forum

Bez wątpienia to forum będzie biło na głowę pod względem merytorycznym wiele innych for o podobnej tematyce.

Cieszę się, że znów jest miejsce gdzie będzie można poczytać ciekawe porady Picasso i innych fachowców.

Trzymam kciuki aby udało się rozwinąć forum na jak najlepszym poziomie.

Za Picasso pójdę nawet do piekła

Bardzo ceniąc posty picasso i ogromną wiedzę, jaką nam przekazuje, nie mogłem się tu nie zarejestrować


WNIOSEK - same pozytywne opinie, Wszyscy @Picasso cenią, podziwiają, są pełni szacunku i życzą Jej sukcesów, chcą, by forum się rozwijało i by było tym, na co nazwa wskazuje , czyli miejscem, gdzie otrzyma się profesjonalną pomoc …

a zdarzały się i OBIETNICE:



Aha i nie będę się też kłócił


więc może, tak sobie myślę, WARTO SIĘ ZASTANOWIĆ .... i szanując samą @Picasso uszanować też to co stworzyła - nakładem własnej pracy i własnych środków finansowych - i pisząc posty mieć na względzie ów profesjonalizm FIXITPC,
skoro tak Wszyscy podziwiamy Picasso i jesteśmy całym sercem za .... to nie utrudniajmy Jej pracy, nie dodawajmy dodatkowych problemów,
a zwłaszcza nie dawajmy powodów do ingerencji - żeby potem nie było tak:
 

Ten post był edytowany przez picasso dnia: 19-11-2010 - 12:47
Powód edycji: Niepożądane wątki usunięte z dyskusji. Ściśle tematu się trzymać, bez wycieczek.

Ten post był edytowany przez picasso dnia: 12-01-2011 - 19:23
Powód edycji: Zgodnie z zapowiedzią, temat zredukowany o wątki sporne


PANOWIE! bo to chyba głównie Was problem dotyczy ;) ,
a w szczególności mam na myśli dział HARDWARE (pewnie z racji "ciężkości" nazwy i atmosfera bywa tu cięższa) - jak jest w innych działach - nie wiem ...

być może dla części osób stanowi świetną rozrywkę, śledzenie w postach kto komu utrze nosa, kto kogo obrazi , ośmieszy, pokaże, gdzie jego miejsce i kto ostatecznie będzie górą , być może taka już męska natura, że potrzebuje swoich "igrzysk", a najlepiej jeszcze tych z udziałem lwów na arenie, by można było od czasu do czasu popatrzeć jak kogoś rozszarpią… ;)

ale, jak dla mnie to niektóre WYPOWIEDZI (teraz już skasowane) czasami było przykro czytać ,
bo ta antypatia między Piszącymi, utarczki, wrogość i nie najlepsza czasem atmosfera … jest od razu wyczuwalna dla czytających, a przecież nie o to chyba chodzi, by kogoś z forum "wykurzyć’ ...
a potem pewne UPRZEDZENIA przenoszą się na kolejne wypowiedzi

taki mały przykład - sfera Tutoriali, która to już całkowicie powinna być wolna od docinek:

@Wiesław531 stworzył tutoriala Płyty ASUS Aktualizacja BIOS Najbezpieczniejszy sposób aktualizacji - i SZACUNEK mu za to, ale ...
@MatJK zamieszcza uwagę:
 

A tak na marginesie, wydaje mi się, że lepiej stworzyć jeden temat dotyczący aktualizacji Biosu, a nie tak rozdrabniać się na poszczególnych producentów. Już np. w przypadku Gigabyte wygląda to trochę inaczej. Warto mieć to na uwadze


na co @MarekW i @Wiesław531 ripostują:
 

Więc jest sens się rozdrabniać czy go nie ma, bo raz piszesz, że po co się rozdrabniać na poszczególnych producentów a z drugiej strony piszesz, że jednak u gigusia wygląda to inaczej


Temat porady jest bardzo konkretny i uważam, że krytyka jest nie na miejscu.
Ten dział stwarza Ci pole do popisu. Napisz tutka. A wogóle dlaczego wcześniej tego nie zrobiłeś.


moim zdaniem w tej wymianie zdań nie widać szacunku dla Rozmówcy - a to przecież powinno być cechą PROFESJONALISTY, niezależnie od tego jak dalece się z czymś nie zgadza...
ja osobiście, nie mając uprzedzeń, czytając ten Tutorial , uwagę MatJK odczytałam tylko tak, że dobrze by było zrobić jeden dłuższy temat ogólnie na aktualizację Biosu i po kolei w tym temacie omawiać aktualizacje BIOS dla kolejnych producentów płyt, a z tym rozdrabnianiem myślę, że chodziło autorowi tylko o to, by za chwilę nie pisać kolejnego tutoriala dla kolejnego producenta płyty głównej,
i bynajmniej uwagi MatJK nie odczytałam jako krytyki samego tutoriala i myślę, ze odpowiedź w stylu "jak napiszesz tutoriala, to będziesz mógł krytykować" jest przesadzona i nieadekwatna to tej małej uwagi...
można było łagodniej, by przygodny czytelnik nie wyczuwał na pierwszy rzut oka wzajemnej niechęci np. w stylu " uwaga jest nie bez racji, ale potrzeba stworzenia tematu była na już, więc czasowo nie byłoby możliwe opisanie wszystkich wariantów" itp.

Moim zdaniem (profesjonalizm tego wymaga) taki "szaraczek" szukający pomocy nie powinien być narażony na to, by nad jego głową RADZĄCY prowadzili wojnę i sobie docinali, a czasem się obrażali .
Jeśli się pójdzie do jakiejkolwiek instytucji/firmy, w której widać gołym okiem, że pracownicy się kłócą, nie lubią i ogólnie jest ciężka atmosfera - to Klient do takiego miejsca niechętnie wróci ...

Tak na zakończenie:
O profesjonalizmie świadczy nie tylko wiedza, doświadczenie, przygotowanie merytoryczne, ale też:
- umiejętność podzielenia sie wiedzą
- zaangażowanie i konsekwencja
- cierpliwość dla niedociągnięć innych
- kultura wypowiedzi
- szacunek dla Rozmówcy (niezależnie, co się o Nim myśli)
- umiejętność prowadzenia rzeczowej dyskusji przy użyciu argumentów, a nie docinek
- zamiast POUCZANIA i WYTYKANIA BRAKÓW - nakierowanie na właściwy tor
- powstrzymanie się od ironii, niedomówień, wyśmiewania
- pewnie można by coś jeszcze dodać :)
tak, żeby dla Nikogo nie było przykrym ani pisanie, ani czytanie ...

Może warto byłoby Panie/Panowie - tak na przyszłość - rozważyć złagodzenie obyczajów i bardziej pilnować emocji ;)

i .... mam nadzieję, że nie zostanę za powyższe zlinczowana :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Wszystko dobrze ale dlaczego ograniczyłaś się tylko do jednego użyszkodnika w przeważającej części swojej wypowiedzi?  :lol:  Czy to ten "profesjonalizm"nie pozwala ci dostrzec innych aspektów , czy może z jakichś innych powodów, które oczywiście przemilczysz. :P
Dział hardware jest działem bardzo specyficznym, nie tylko tu, tak jest wszędzie, na każdym forum traktującym o hardware. Zadam Ci jedno proste pytanie, jak dyskutujesz z osobami w obrębie jednej płci, jesteś w stanie udowodnić mi, że nie masz odmiennego zdania, a te inne, odmienne nie wywołują u ciebie emocji?
No i na koniec, z uwagi iż w zasadzie tylko mnie wywołujesz do tablicy, to co chciałaś przez to uzyskać? Że mam nie reagować na upór niektórych userów w wielu tematach, zostawić to w takim stanie czyli z permanentnymi merytorycznymi błędami i to będzie wg Ciebie pełen profesjonalizm?
Nie w twoim temacie nie chodzi o profesjonalizm samego forum ale o domniemanie jego braku, tu akurat mnie, mam rację? No trzeba rzeczy nazywać po imieniu, prawda?
Na koniec jeden przykład - jak widzisz w ostatnim poście nawet potrafię się przyznać do błędu, czego inni nie potrafią wcale w kolejnych spornych tematach.

Odnośnik do komentarza

Brawo Mysza - wszystko pięknie i zgrabnie wychwyciłaś. Powtórzę za Tobą jeszcze raz, bo to jest kwintesencja:

O profesjonalizmie świadczy nie tylko wiedza, doświadczenie, przygotowanie merytoryczne, ale też:

- umiejętność podzielenia się wiedzą

- zaangażowanie i konsekwencja

- cierpliwość dla niedociągnięć innych

- kultura wypowiedzi

- szacunek dla Rozmówcy (niezależnie, co się o Nim myśli)

- umiejętność prowadzenia rzeczowej dyskusji przy użyciu argumentów, a nie docinek

- zamiast POUCZANIA i WYTYKANIA BRAKÓW - nakierowanie na właściwy tor

- powstrzymanie się od ironii, niedomówień, wyśmiewania

- pewnie można by coś jeszcze dodać :)

tak, żeby dla Nikogo nie było przykrym ani pisanie, ani czytanie ...

Nie potrzeba mieć szklanej kuli aby zobaczyć i usłyszeć pobrzękujące nożyce :lol:

Odnośnik do komentarza

To się mnie nie tyczy? Bo raczej jestem amatorem, aniżeli profesjonalistą, jak i pewnie większość szarych użytkowników.
A jednak czasem coś wiem i czasem dołożę swoje trzy grosze.

Mycha69, trochę przesadziłaś. Nie wszyscy na tym forum są profesjonalistami. To, że podpis pod nazwą forum oznajmia, jakoby całe forum skupiało w sobie samych profesjonalistów, nie oznacza, że tak jest. W moim odczuciu to forum zbiera pod jednym dachem osoby, które mają jakieś, niekoniecznie najlepsze pojęcie o tematach komputerowych. I jakoś dajemy sobie radę razem.
Trudno wymagać od zwykłych użytkowników, aby byli mistrzami w tym, co tu robią. Moim zdaniem to forum jest miejscem, gdzie zbierają się i nauczyciele i uczniowie, by razem poszerzać wiedzę. I niewątpliwie jedną, najbardziej zasłużoną nauczycielką tutaj jest właśnie Picasso. Od innych Państwa trudno odbierać aż tak pozytywne wrażenie - serio!

A teraz coś ze słownika polskiego, który każdy powinien znać, cytuję:
"profesjonalista
1. «osoba zajmująca się zawodowo jakąś dziedziną»
2. «ktoś, kto ma duże umiejętności w jakiejś dziedzinie i doskonale wykonuje swoją pracę»"

Także, moim zdaniem, nikt tutaj nie zasługuje na to miano. (Chyba, że Picasso? - nie wiem czym się zajmuje, więc nie będę się tutaj wysilał. A we wszystkim pomóc nie potrafi, wiem z mojego amatorskiego doświadczenia.)

Nie chcę być Mycha69 wredny, bo jesteś sympatyczną osobą, ale nie staniesz się dzięki temu profesjonalistką, ani żadne z nas, póki nie będziemy mieć właściwego wykształcenia w tej, czy innej dziedzinie.

Odnośnik do komentarza

Cóż ze swojej strony mogę zapewnić że postaram się wypowiadac milej i kulturalniej, chociaż ja chyba nie zacząłem ani jednej pyskówki, ale po wczorajszym zwróceniu mi uwagi przez upiora Luwru wiem że nad atmosferą w dziale hardware trzeba popracować. Oczywiście moderatorzy też się powinni poudzielać bo zwrócenie uwagi dobrze robi. Prosze jednak zrozumieć że jak ktoś tak ciągle biadoli nad wiedzą merytoryczną innych i dopuszcza tylko swój pkt widzenia to co począć?

Odnośnik do komentarza

MatiK

 

Oczywiście moderatorzy też się powinni poudzielać bo zwrócenie uwagi dobrze robi.

Tylko zaznaczę, że ze względu na sytuacje osobiste moderatorzy przypisani do sprzętu są nieobecni.

 

 

marcinkowski

 

myślę że również komentarzy, a uwagi z ich strony były właściwe, jeżeli miał jakieś uwagi mógł to uzgodnić np. przez PW.

Też tak sądzę i mnie osobiście komentarze pod artykułami drażnią i odchodzą niestety od mojej koncepcji. W moim zamyśle ta sekcja miała być zupełnie czysta i żadnych dyskusji, tylko prace ich autorów, a dyskusje / niejasności / pytania w zupełnie odosobnionych wątkach w innym miejscu forum, zaś autor w spokoju sobie nanosi korekty przez nikogo nie niepokojony. Niestety na skutek praw dostępowych (ponieważ musiałam zostawić autorom możliwość zakładania tematów + edycji) jest czynne postowanie. Od jakiegoś czasu rozważam wycięcie wszystkich dopisków z tej sekcji i przetworzenie na osobne tematy oraz zablokowanie możliwości postowania ogólnie. To znaczy: "Strefa użytkowników" to opublikowane artykuły użytkowników, dostęp do przekształcania treści w tym obszarze mają tylko autorzy (umieszczeni w innej grupie), a ktoś kto dopiero się przymierza będzie postował w innej sekcji (typu "Piaskownica") i dopiero po zatwierdzeniu pracy zostanie przemieszczony. Komentarze użytkowników jeszcze gdzie indziej.

 

 

DragonFire

 

W mojej opinii przekaz autorki tematu został zrozumiany na opak. Zaczyna się odwracanie uwagi od meritum na rzecz interpretacji słowa "profesjonalizm". A w tej kwestii widzę tu sprzeczność z Twojej strony. Przecież cytujesz:

 

2. «ktoś, kto ma duże umiejętności w jakiejś dziedzinie i doskonale wykonuje swoją pracę»"

.... a jednocześnie:

 

Także, moim zdaniem, nikt tutaj nie zasługuje na to miano.

Ten komentarz jest nie ma miejscu i obraża przynajmniej kilka osób na forum, które mają duże umiejętności w danej dziedzinie i niosą pomoc nieodpłatnie. Nie jest też istotna droga nabycia umiejętności.

 

Trudno wymagać od zwykłych użytkowników, aby byli mistrzami w tym, co tu robią.

Nikt tego nie wymaga, a Ty nie próbuj tworzyć zbiorowej odpowiedzialności dla naruszeń hasła. Udział użytkowników o różnym poziomie wiedzy i doświadczenia to naturalna konsekwencja powstania otwartej społeczności forum dedykowanej popularnym zagadnieniom.

 

 

 

 

 

Drobny komentarz do:

 

Picasso? - nie wiem czym się zajmuje, więc nie będę się tutaj wysilał. A we wszystkim pomóc nie potrafi, wiem z mojego amatorskiego doświadczenia.

Widać doskonale czym się zajmuję, a że nie robię tego zawodowo (czyli odpłatnie na stanowisku) i nie posiadam certyfikatów czy MVP nie umniejsza to wartości dokonań = punkt 2 ze słownika języka polskiego. Nie spodziewaj się też, że osoba specjalizowana w Malware / Windows będzie rozwiązywać wszystkie problemy jak leci, bo to nie jest możliwe. Nie potrafią tego dokonać nawet ci realizujący punkt 1 ze słownika.

 

 

 

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza

@DragonFire Niestety, ale wszelkie fora dyskusyjne mają to do siebie, że nie da się w sposób zupełnie obiektywny ocenić czyjejś wiedzy. Tu istnieje pewne ryzyko, że nastąpi pomyłka. Problem ma dosyć prostą przyczynę - nie znamy się nawzajem. Są ludzie, którzy mają rzeczywistą wiedzę i są też trolle internetowe, które się mądrzą. To jest niestety zupełnie normalne. Gdyby chcieć żądać od pomagających profesjonalizmu, to wszędzie by trzeba wprowadzić zasady takie jak w dziale malware, czyli, że pomagać mogą tylko wyznaczone osoby. Problem w tym, że by trzeba wtedy zweryfikować wiedzę pomagających, no i niestety, ale trzeba również liczyć się z tym, że w takim przypadku trudno jest liczyć na to, że liczba pomagających będzie rosła proporcjonalnie do liczby osób pomocy potrzebujących.

 

@mycha69 Niestety, ale pewnym problemem jest to, że osoba, która potrzebuje pomocy nie zawsze jest w stanie stwierdzić która rada jest właściwa. Jeśli doradzają dwie osoby, każda inaczej i każda z nich uważa, że ma rację, to niestety, ale przeważnie dochodzi do kłótni. Celem profesjonalisty jest przede wszystkim to, by nie pogorszyć sytuacji. Jeśli więc ktoś upiera się, żeby zrobić coś, co najprawdopodobniej zaszkodzi, to trzeba interweniować. Jako użytkownicy mamy tylko jeden oręż, którego można użyć zawsze, a jest nim słowo. Są jeszcze raporty, ale nie można oczekiwać, że moderatorzy będą siedzieć na forum 24h/dobę. Czasem więc niestety trzeba napisać komuś wprost, że za przeproszeniem pieprzy głupoty, bo nie zawsze normalne słowa działają jak należy.

 

[edit]

 

@picasso Być może dobrze by było zatem stworzyć w tutorialach podforum na dyskusje, żeby nikt nie miał wątpliwości, że dyskusje o tutorialach prowadzi się w osobnym temacie?

Odnośnik do komentarza

To że brakuje odpowiedniej wiedzy do interpretacji porady to tylko wymóg dla osób które je piszą aby pisały jasno i w miarę możliwości podawały źródło informacji. Nawet jak ktoś mówi coś z czym się nie zgadzamy "SSD jest lepsze/gorsze od zwykłego HDD" albo coś jest obiektywnie szkodliwe "walnij młotkiem w procesor" to zamiast pisać "ty debilu co ty gadasz jesteś gupim trollem i goblinem i ogrem i orkiem" to można napisać "twoja porada dotycząca naprawiania procesora młotkiem jest wadliwa ponieważ uderzenie młotkiem spowoduje ukruszenie rdzenia i pęknięcie procesora przez co nie będzie on mógł działać" Wiem że to trochę więcej roboty ale jest różnica w odbiorze, prawda? Wiem że normalnie w zyciu jest dużo niemiłych ludzi ale cóż. Tutaj możemy się przynajmniej starać. Zresztą za używanie słowa "pieprzenie" dawałbym ostrzeżenia. Można to powiedzieć inaczej przecież. Ja oczywiście nie czerwienię się kiedy takie słowo czytam ale wydaje mi się że można go unikać.

Odnośnik do komentarza

Przyznaję, że długo zastanawiałem się, co odpowiedzieć. W pierwszej chwili po przeczytaniu ręce mi opadły, jednak po chwili zastanowienia stwierdziłem, że coś w tym jest i, przynajmniej częściowo, muszę przyznać Ci rację.
 

z tym różnie bywa i bywają nieprzyjemne INCYDENTY włącznie z tym, że Ktoś zraża się do Fixitpc i chce odejść

 

W tym momencie przypominam sobie dwa:

  • johnyb34, jeszcze z lipca. Po przejrzeniu na podstawie nicku jego egzystowania w sieci, także na forum SE, jest on dla mnie typem trolla, wiecznego malkontenta, któremu nie podoba się świat, a sam - zamiast próbować coś zmienić na lepsze, będzie tylko narzekał. Jednym określeniem: troll internetowy, których wiele już w sieci spotkałem.
  • MatJK, którego decyzja prawdopodobnie miała wpływ na powstanie tego tematu. Do tej sprawy trudno mi się odnieść, nie jestem specjalistą od hardware.

Natomiast, jak sama piszesz, są to incydenty, a więc nie działanie nagminne, a zdażają się na każdym większym forum. Trudno jest wszystkim dogodzić, zwłaszcza, gdy społeczność Fixitpc się rozrasta. Tolerancyjny świat bez wojen i sporów to utopia, tak samo w internetowych kontaktach.

I ten problem występuje w praktycznie każdym większym miejscu w sieci, czemu sprzyja też charakterystyka tych kontaktów: większości osób właściwie się nie zna, nic o nich nie wie. A anonimowość w wielu przypadkach sprzyja konfliktom.
 

Moim zdaniem (profesjonalizm tego wymaga) taki "szaraczek" szukający pomocy nie powinien być narażony na to, by nad jego głową RADZĄCY prowadzili wojnę i sobie docinali, a czasem się obrażali .

 

Zgadzam się w stu procentach.
Natomiast osobiście nie mam nic przeciw dyskusjom merytorycznym, których wiele w dziale sprzętowym widać, niestety często łączą się one z wycieczkami osobistymi, co nie powinno mieć miejsca i o co pewne osoby szczególnie proszę, zwłaszcza w kontekście obietnic z początku istnienia forum (ja wiem, nie ma się już o co kłócić z Karolkiem :) ).

Co do tutoriali: komentarze są i być powinny, co jest chociażby skutkiem wolności słowa, jednak powinny być one ściśle merytoryczne i nieofensywne. Mile widziane zgłaszanie wszelkiego rodzaju uwag, błędów, literówek bezpośrednio do autora. Osobiście jestem za utworzeniem działu przejściowego dla powstających tutoriali i wymogu akceptacji przez Szefową lub inną osobę kompetentną, obiektywną i bez uprzedzeń, jednak może to wywołać obawy o respektowanie wolności wypowiedzi.
 

Tak na zakończenie :
O profesjonalizmie świadczy nie tylko wiedza, doświadczenie, przygotowanie merytoryczne, ale też:
- umiejętność podzielenia sie wiedzą
- zaangażowanie i konsekwencja
- cierpliwość dla niedociągnięć innych
- kultura wypowiedzi
- szacunek dla Rozmówcy (niezależnie, co się o Nim myśli)
- umiejętność prowadzenia rzeczowej dyskusji przy użyciu argumentów, a nie docinek
- zamiast POUCZANIA i WYTYKANIA BRAKÓW - nakierowanie na właściwy tor
- powstrzymanie się od ironii, niedomówień, wyśmiewania
- pewnie można by coś jeszcze dodać :)
tak, żeby dla Nikogo nie było przykrym ani pisanie, ani czytanie ...

 

I znowu zgoda.
Ale znam też wiele przypadków, gdzie użyszkodnik (nazwa przekręcona celowo) mimo swojej niewiedzy wykłóca się z innymi uczestnikami dyskusji wedle zasady, że zamiast siły argumentu, lepiej skorzystać z argumentu siły. Polecam także: http://paweldejko.blogspot.com/2007/12/dzieci-neostrady-do-poprawki.html

Pamiętam kilka takich przypadków, głównie z poprzedniego forum, gdzie użytkownik oczekuje pomocy, bo jego zdaniem należy mu się ona natychmiast, a na prośbę o podanie dodatkowych informacji o problemie odpowiada lakonicznym "po co?". Znamienne, że takie osobniki praktycznie nigdy nie czytają ogłoszeń traktujących o właściwym zakładaniu tematów. Pomijam już fakt, że pomoc jest świadczona jak wolontariat, a za typową pomoc techniczą się płaci...

Przyznaję, że nie raz zdażało mi się nie przestrzegać wymienionych przez Ciebie zasad i norm moralnych, za co serdecznie przepraszam.

@DragonFire
 

Także, moim zdaniem, nikt tutaj nie zasługuje na to miano. (Chyba, że Picasso? - nie wiem czym się zajmuje, więc nie będę się tutaj wysilał. A we wszystkim pomóc nie potrafi, wiem z mojego amatorskiego doświadczenia.)

 

Z całym szacunkiem, ale:
- nie znalazłem tematu, na który nie otrzymałbyś odpowiedzi,
- na wiele własnych, gdzie znalazły się odpowiednie instrukcje, sam odpowiedzi nie udzieliłeś.

Jeszcze w sprawie definicji profesjonalisty. Cytując za "Nowym słownikiem poprawnej polszczyzny" PWN-u, jest to «specjalista, fachowiec w jakiejś dziedzinie». Zatem określenie nie dotyczy tylko zawodowców w pracy zarobkowej, ale także osób, które to robią non-profit, a ponadto, specjalistą się jest najczęściej w wąskiej dziedzinie, więc nie wymagaj, żeby ktoś wiedział wszystko i na wszystkie Twoje (lub nie) problemy znał odpowiedź. Wykształcenie, o którym wspomniałeś, często nie jest wyznacznikiem profesjonalizmu; znam wiele osób, które naprawdę wiele osiągnęły w niewyuczonej dziedzinie, chociażby (jeśli mnie pamięć nie myli) polski MVP - Piotr Palusiński.

Nic do Ciebie nie mam, natomiast traktowanie w ten sposób osób udzielających za darmo pomocy i poświęcających swój czas jest moim zdaniem nie na miejscu. Nie mówię tego w swoim imieniu, gdyż za specjalistę się nigdy nie uważałem.

@MatiK
 

"walnij młotkiem w procesor" to zamiast pisać "ty debilu co ty gadasz jesteś gupim trollem i goblinem i ogrem i orkiem"

 

Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest po prostu raportowanie posta, a moderacja zajmie się resztą. Osobiście dałbym za tego typu poradę bana na dość długo i tylko cudem powstrzymał się od przytoczonego przez Ciebie komentarza...

Odnośnik do komentarza

Bardzo celowo użyłem tego, a nie innego słowa, bo można je zastąpić, ale chodziło o pewną ekspresję.

 

Nie do końca zrozumiałeś o co mi chodzi. Nie zamierzam nikogo od debili wyzywać, chodzi raczej o to, że są ludzie, którzy notorycznie dają głupie rady, a gdy ktoś zwróci im uwagę, to zaczynają się gotować i flame gotowy. Czasem na takie osoby działają tylko metody bardziej wredne. Jeśli dyskusja toczy się na tematy luźne, to najlepiej kogoś takiego po prostu olać. Jeśli jednak rzecz dotyczy "pomocy", to niestety, ale milczeć nie należy. Moderator może po prostu usunąć głupi post bez słowa i jest ok. Na sporą część trolli działa to naprawdę skutecznie. Normalny użytkownik nie ma takiej możliwości, a czasem warto kogoś zniechęcić. A z mojego doświadczenia wynika, że najlepszą metodą jest w tym przypadku właśnie publiczne wytknięcie braków. W końcu wytknięcie braków nie musi odbywać się w sposób chamski.

 

[edit]

 

@up Jest pewien problem z raportowaniem, bo to forum jest tak ustawione, że zaraportowane posty nie znikają. Czasem trzeba zareagować szybko i poza raportem należy również zwrócić uwagę na problem w samym temacie. Na tym forum jeszcze czegoś takiego nie spotkałem, ale jak sądzę, jest to raczej kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Tutaj możemy się przynajmniej starać. Zresztą za używanie słowa "pieprzenie" dawałbym ostrzeżenia. Można to powiedzieć inaczej przecież. Ja oczywiście nie czerwienię się kiedy takie słowo czytam ale wydaje mi się że można go unikać.

I tutaj przypomina mi się pewien nie tak znowu stary odcinek Drugiego śniadania mistrzów z TVN24... :)

 

Jest pewien problem z raportowaniem, bo to forum jest tak ustawione, że zaraportowane posty nie znikają. Czasem trzeba zareagować szybko i poza raportem należy również zwrócić uwagę na problem w samym temacie. Na tym forum jeszcze czegoś takiego nie spotkałem, ale jak sądzę, jest to raczej kwestia czasu.

Owszem. Ale wtedy mechanizm staje się zabójczy, bo zaraz znajdzie się pewnie jakiś użytkownik, który dla zabawy zaraportuje połowę postów, szkodząc przy okazji forum. Staram się reagować możliwie szybko, raporty mam w RSS, więc jeśli jestem dostępny, to reakcja zajmuję do kilku minut.

Najlepsze rozwiązanie na ten moment: raport i odpowiedni post w temacie wgniatający w fotel siłą argumentu, a nie bluzgami.

Odnośnik do komentarza

@Dawidzie

Zatem określenie nie dotyczy tylko zawodowców w pracy zarobkowej, ale także osób, które to robią non-profit, a ponadto, specjalistą się jest najczęściej w wąskiej dziedzinie, więc nie wymagaj, żeby ktoś wiedział wszystko i na wszystkie Twoje (lub nie) problemy znał odpowiedź.

 

No tak, tylko, że Mycha69 podpina pod hasło profesjonalista także inne dziedziny... wiedzy/działania. Więc w nich wszystkich na pewno nikt nie zdołałby być profesjonalistą - trzeba by być niezwykle mądrym i opanowanym człowiekiem, a tego się niekiedy nie da zrobić, bo cie z miejsca krew zalewa.

 

- nie znalazłem tematu, na który nie otrzymałbyś odpowiedzi

Hm, był jakiś trojan chyba (hacktool), na usuwanie którego dostałem jakąś tam odpowiedź, ale nie rozwiązało to mojego problemu w wyniku czego, musiałem instalować system na nowo.

Oczywiście Picasso posiada ogromną wiedzę, jak dla mnie i w wielu sprawach rozjaśnia obraz jak nikt inny, ale -będę teoretyzował, bo nie pociągnąłem tamtego tematu dalej, uznając, że szybciej przeinstaluje system niż dostanę jakąś instrukcję leczenia- wydaje mi się, że nie poradzi nic na to, jak różnorakie trojany psują nam życie. Chodzi mi o to, że Picasso pewnie nie zna działania różnego rodzaju paskudnego świństwa i nie pomoże w przywróceniu systemu do stanu normalnego użytkowania. A nawet, jeśli zna, to i tak nie pomoże w przywróceniu normalności.

 

- na wiele własnych, gdzie znalazły się odpowiednie instrukcje, sam odpowiedzi nie udzieliłeś.

Nie wiem, czy "wiele". Pamiętam tylko jeden z brakiem internetu. Problem został rozwiązany, ale tylko jakimś programem, który został tam wymieniony, a nie instrukcjami użytkownika. Niby mogłem powiedzieć co i jak, ale coś wtedy miałem inny problem z kompem i nie wyszło.

Więcej grzechów nie pamiętam.

 

@Sevard

że są ludzie, którzy notorycznie dają głupie rady, a gdy ktoś zwróci im uwagę, to zaczynają się gotować

 

Otóż to!

 

W końcu wytknięcie braków nie musi odbywać się w sposób chamski.

 

Zgadza się.

 

Gdyby chcieć żądać od pomagających profesjonalizmu

 

No właśnie, czyli nie wiele osób stąd może się pochwalić tym profesjonalizmem. A wymaganie od nich bycia profesjonalistami jest jak próbowanie jazdy samochodem z kwadratowymi kołami pijąc do postu #1.

Odnośnik do komentarza

Najlepsze rozwiązanie na ten moment: raport i odpowiedni post w temacie wgniatający w fotel siłą argumentu, a nie bluzgami.

No przecież pisałem, że bluzgać nie zamierzam. Czasem jednak trzeba komuś wyjaśnić coś w sposób dosyć dosadny, ale jeszcze nie chamski.

 

No właśnie, czyli nie wiele osób stąd może się pochwalić tym profesjonalizmem. A wymaganie od nich bycia profesjonalistami jest jak próbowanie jazdy samochodem z kwadratowymi kołami pijąc do postu #1.

Tego nie napisałem. Twój cytat jest zupełnie wyrwany z kontekstu. Nie pisałem, że profesjonalistów tu nie ma. Pisałem tylko, że tego nie da się w prosty sposób ocenić na pierwszy rzut oka. Z osób, które dane mi było spotkać w sieci o naprawdę niewielu mogę napisać, że jestem pewien, że są profesjonalistami. Jednakże uważam, że takie osoby są i jestem gotów bronić swoich słów w tym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Chodzi mi o to, że Picasso pewnie nie zna działania różnego rodzaju paskudnego świństwa i nie pomoże w przywróceniu systemu do stanu normalnego użytkowania. A nawet, jeśli zna, to i tak nie pomoże w przywróceniu normalności.

Nie wiesz, co mówisz...

To, że podane metody za pierwszym razem nie przyniosły określonego skutku, nie znaczy, że nie ma innych, z których nie można skorzystać. Jeśli nie chciałeś dalej ciągnąć tematu i postawiłeś system od nowa, to zwykła kultura wymaga, żeby chociaż o tym poinformować.

 

Nie wiem, czy "wiele". Pamiętam tylko jeden z brakiem internetu. Problem został rozwiązany, ale tylko jakimś programem, który został tam wymieniony, a nie instrukcjami użytkownika. Niby mogłem powiedzieć co i jak, ale coś wtedy miałem inny problem z kompem i nie wyszło.

A to już nawet nie o temat z sieci chodzi.

Mnie osobiście nie robi różnicy, czy ktoś napisze, że poskutkowało, czy w ogóle o tym zapomni.

 

No przecież pisałem, że bluzgać nie zamierzam. Czasem jednak trzeba komuś wyjaśnić coś w sposób dosyć dosadny, ale jeszcze nie chamski.

Ależ przecież to nie było do Ciebie.

Każdemu czasem puszczają nerwy i jestem w stanie zrozumieć pojedynczy mniej przyjazny komentarz, ale to nie może być normą.

 

// EDIT

 

trzeba by być niezwykle mądrym i opanowanym człowiekiem, a tego się niekiedy nie da zrobić, bo cie z miejsca krew zalewa.

Wiem, też mam ten problem i to jest normalne, natomiast staram się pisać nieofensywnie, czasami mi się nie udaje...

Odnośnik do komentarza

Ja wam powiem tylko tyle -powiniecie się cieszyć ,ze ktoś taki jak Picasso i inni poświęcają swój czas i zajmują się naszymi problemami . Bardzo wielu z nas pomoc tego forum była bardzo potrzebna i taką pomoc otrzymaliśmy ,bo tu my forumowicze przyszliśmy szukać rozwiązania problemów . Nie wymagajmy jednak aby forum było idealne i rozwiązywało wszystkie nasze bolączki z kompami. Doceniajmy to ,że znajdujemy tu pomoc bezpłatnie i w miarę szybko. Nie oczekujmy ,że ktoś tu będzie odpowiadał i pomagał 24 na dobę. Jeśli ktoś jest bardzo niecierpliwy to owszem można zrobić format i zacząć zabawę z systemem od nowa lub dać kasę w servisie ,gdzie "informatycy" skasują za coś co można było śmiało samemu zrobić przy odrobinie dobrej woli. Ale ja będąc na SE jak i tu zwykle otrzymywałem cenne uwagi ,pomoc i za to bardzo szanuje tych ,którzy dzielą się swoją cenna wiedzą. Ale jak w każdym społeczeństwie no niestety nie zawsze można wszystkim na raz pomóc ,dogodzić i wszelkie nie kulturalne wypowiedzi powinny skutkować banowaniem użytkownika ( ale czy to jest rozwiązanie problemu jeśli ktoś uparcie będzie zakładał nowy login). Niech forum nadal będzie w tej formie jak jest a z brakiem kultury w szczególnych przypadkach i "niezdrowej atmosferze" dajmy spokój, skupmy się na tym do czego te forum powstało i szanujmy to co mamy abyśmy nie trafili do SE gdzie pomoc jest już nie tak profesjonalna jak tutaj. Ja jestem bardzo zadowolony z tego forum i bardzo wysoko je oceniam i bardzo lubię tutaj zaglądać i poczytać powstające tematy.

Odnośnik do komentarza

@mycha69

 

Skoro zostałem wywołany do tablicy i głównym powodem Twojego posta było to:

 

Temat porady jest bardzo konkretny i uważam, że krytyka jest nie na miejscu.

 

Ten dział stwarza Ci pole do popisu. Napisz tutka. A wogóle dlaczego wcześniej tego nie zrobiłeś.

 

Wyraźnie zaznaczyłem, że temat dotyczy tylko konkretnego rozwiązania. Porada jest sprawdzona i poprawna.

Nie czułem się kompetentny do udzielania porad w aktualizacji BIOS dla innego typu płyt.

Pisząc tutka czuję się przynajmniej odpowiedzialny za skutki porady.

 

Twierdzę, że w tym dziale (co zresztą potwierdziła @picasso) i również w założonym temacie powinny być tylko alternatywne porady, doprecyzowania, ewentualnie poprawki innych userów, którzy zauważyli jakiś błąd (wszyscy jesteśmy omylni).

 

Dla potwierdzenia, że nie jestem taki gbur:

Z mojego pierwszego tutka (Systemowy Folder Moje Dokumenty)

 

Bardzo mnie cieszą alternatywne rozwiązania w tym temacie.

Założyłem go aby zwrócić uwagę na istotny i ważny element systemu Windows i niestety lekceważony przez użytkowników.

Metoda zmiany ustawień należy do użytkownika ale warto to zrobić.

 

BTW

Zacytowane w #1 poście programy dają cały szereg innych dodatkowych możliwości zmian w systemie.

Porównaj zawartość postów w tych tematach.

 

Edyta

Przeczytaj post @marcinkowskiego.

Odnośnik do komentarza

Wyszło trochę jak z głuchym telefonem - co innego napisałam - co innego w kilku przypadkach odczytano ;),

mój błąd - widocznie nie dość precyzyjnie się wyraziłam, postaram się pisać wolniej, głośniej i wyraźniej :)

 

małe pytanie uzupełniające : czym jest dla Was forum FIXITPC ?

i nie pytam o definicję encyklopedyczną, tylko o to jak jest przez Was postrzegane, jak to miejsce traktujecie ?

 

@Picasso witając się określiła je mianem "przedsięwzięcia"

ja bym powiedziała, że to swego rodzaju "firma", działająca na specyficznym rynku i oferująca "usługi" zgodnie z charakterem i specyfiką tego konkretnego rynku (sieć)...

Administratorzy i Moderatorzy zobowiązani są niejako z urzędu do przestrzegania reguł i dbałości o firmę ,

ale nie byłoby forum bez Użytkowników, w wielu przypadkach z ogromną wiedzą, doświadczeniem, "otrzaskaniem" z tematyką, którzy bez formalnej umowy o pracę i przydzielonego zakresu obowiązków, na zasadzie dobrowolności, chcą dla tego forum "pracować" i dzielić się wiedzą i doświadczeniem...

a do tego jest tu idealne połączenie - firma, w której Szef cieszy się szacunkiem i podziwem ze strony "współpracowników" - po prostu musi być skazana na sukces :)

 

W tym rozumieniu chciałabym, by wszyscy poczuli ODPOWIEDZIALNOŚĆ za firmę i nie chodzi mi tu o TRAFNOŚĆ PORAD, bo tę odpowiedzialność Pomagający na pewno czują - aż za nadto - skoro czasem forsują swoje racje (nawet uzasadnione) "po trupach",

mi chodzi o poczucie odpowiedzialności za kulturę wypowiedzi , tak, żeby znalezione przypadkiem rozwiązanie problemu w wyszukiwarce Google przypadkowemu czytelnikowi nie stworzyło obrazu, że bez pyskówki rozwiązać się nie da, a "niereformowalnych" trzeba "skasować" ...

 

Każda szanująca się firma jest otwarta na reklamacje i sugestie ze strony Klientów, traktując to jako źródło wiedzy, który obszar poprawić, pewnie nie raz czytaliście tego typu informacje :

"Jako Klient, masz pełne prawo oczekiwać od nas jak najlepszej obsługi. Bardzo nas cieszy, kiedy jesteś zadowolony, ale jesteśmy także przygotowani do przyjęcia skargi czy reklamacji. Dzięki tego rodzaju informacjom od naszych Klientów możemy stale ulepszać jakość naszych usług."

Potraktujcie wątek/aspekt poddany dyskusji jako taki obszar, nad którym przynajmniej warto się zastanowić, czy na pewno jest OK.

 

Ale… być może oczywiście przesadziłam z tym odpowiedzialnym podejściem i "wyjątkowością" forum na "rynku forów" - może FIXITPC jest nadal TYLKO FORUM i ma być tak jak na każdym innym forum dyskusyjnym…

 

@wieslaw531

z całym szacunkiem, ale dla Ciebie miejsca przy tablicy nie przewidziałam ;) - zostałeś przywołany przy okazji - w wątku pobocznym, a nie jako Osoba uczestnicząca w przywoływanych na wstępie INCYDENTACH ( a przynajmniej nie pamiętam, żeby Twoja wypowiedź też była skasowana jako sporna) - chociaż z drugiej strony przy okazji znalazły się Osoby same z siebie wyznające winy :lol:

 

@wieslaw531 + @marcinkowski

Przykład jest jak najbardziej właściwy, może tylko nie dość właściwie wyjaśniłam co ilustruje,

nie jest to przykład ilustrujący OMAWIANY PROBLEM - INCYDENTY - bo przecież te zostały już SKASOWANE, WYCIĘTE i nie można ich zacytować - - to był przykład dla niepożądanych/negatywnych skutków/efektów ubocznych owych incydentów.

Przywołałam przykład dlatego, że być może, gdyby nie dopiero co zakończone starcie TU - nie było by tych "szpileczek" TU

Do samej wymiany zdań w sumie nie ma za bardzo co się czepiać, jest w normie - tylko miejsce nie to, w temacie owszem - w tutorialu nie powinno jej być.

@MatJK wbił swoją "szpileczkę" skutkiem wcześniejszej utarczki -

i faktycznie komentarz nie dotyczący ściśle tematyki tutoriala powinien być na PW, ale ... weźmy pod uwagę okoliczności, przecież Panowie-Fachowcy właśnie stoczyli starcie, więc "publiczna szpileczka" była celowa ... reakcja musiała nastąpić ... a w rezultacie zamiast dyskusji tematycznej, widać, że PANOWIE WYRAŹNIE COŚ DO SIEBIE MAJĄ, a w toturialu nie powinno się wyczuwać.

Najlepiej byłoby "oczyścić" owego tutoriala, a na przyszłość - może wystarczy dodać coś na kształt zasad danego działu - zasady obowiązujące przy pisaniu i komentowaniu w Strefie Użytkowników.

 

@wieslaw531 - sporo zamieszania wyszło wokół Twojego dzieła, choć to nie jest SEDNO tematu - ale są i przy okazji dobre strony - Autor i Tutorial zyskał na popularności ;)

 

@DragonFire

Zupełnie się rozminęliśmy na linii PRZEKAZ - ODBIÓR ;)

 

Ja się w temacie nie odnoszę w ogóle kwestii - co kto ma w głowie , tylko JAK TO PRZEKAZUJE, poruszam jeden aspekt profesjonalnego działania firmy - KOMUNIKACJĘ (nie mylić z transportem drogowym i kolejowym),

 

Ty , @DragonFire, drążysz kwestie odpowiedniego przygotowania, wiedzy, wykształcenia informatycznego.

Ja to pomijam - moje założenie jest takie, że pomaga ten, kto coś w temacie wie i czuje się na siłach (bo takie są zasady) , bądź to z uwagi na własne doświadczenia, bądź to z uwagi na przygotowania zawodowe, bądź to, bo pamięta podobny temat, bądź to po prostu na zasadzie "Pomysłowy Dobromir" próbuje coś wymyślić - i to jest profesjonalizm - na miarę charakteru działania forum i zgodnie z wymogami działania forum, innego tu się nie szuka, więc nie uznałam za stosowne podważanie tej kwestii,

jeśli nawet ktoś pomógł tylko w jednym temacie lub wskazał rozwiązanie innej osoby - to też zadziałał w tym momencie profesjonalnie, w zgodzie z metodami tu akceptowanymi.

Nie trzeba być alfą i omegą i znać wszystkie rozwiązania by być profesjonalnym.

 

Słownik słownikiem - ale moim zdaniem, choć wyraz "profesjonalista , profesjonalizm" z pozoru może wydawać się trudny, to bycie profesjonalistą wcale trudne nie jest i określa nie tylko wąską grupę wyspecjalizowanych zawodów...

moim zdaniem można sprzedawać marchewkę na rynku i robić to profesjonalnie na miarę wymagań zawodu Sprzedawcy,

można rozdawać ulotki na ulicy i też robić to profesjonalnie

każdy zawód, każdą pracę można wykonywać profesjonalnie w zgodzie w wymogami i najlepszymi praktykami właśnie w tym zawodzie/dziedzinie

 

Inne są wymogi dla właściciela serwisu komputerowego - inne dla społeczności internetowej na forum komputerowym - innego profesjonalizmu się tu wymaga i jedna miara nie ma zastosowania

 

@Sevard

uważam, że to, iż osoba, która potrzebuje pomocy nie zawsze jest w stanie stwierdzić która rada jest właściwa, wcale nie jest problemem, jest specyfiką i cechą działania forum, z którą Korzystający z pomocy się liczy i uwzględnia

Jeśli doradzają dwie osoby, każda inaczej i każda z nich uważa, że ma rację, to niestety, ale przeważnie dochodzi do kłótni. Celem profesjonalisty jest przede wszystkim to, by nie pogorszyć sytuacji. Jeśli więc ktoś upiera się, żeby zrobić coś, co najprawdopodobniej zaszkodzi, to trzeba interweniować. Jako użytkownicy mamy tylko jeden oręż, którego można użyć zawsze, a jest nim słowo.

 

I tu mój punkt patrzenia na kwestie sporne - a jestem po stronie osób, w interesie których bój się przecież toczy - jest zupełnie inny !

 

Różnica jest mniej więcej ta sama jak między wizytą u lekarza, a skorzystaniem z usługi Assistance - Telefoniczna Informacja Medyczna.

Lekarz bierze odpowiedzialność za skutki leczenia i błąd w sztuce lekarskiej - dzwoniąc na Informację Medyczną i podejmując samodzielne działania odpowiedzialność spoczywa na Pacjencie.

 

To samo z komputerem.

Celem działania serwisu komputerowego jest naprawa komputera lub potwierdzenie, że się nie da - za to się płaci i Klient wymaga, by jego sprzęt doprowadzić do sprawności. Serwis od tego jest, by naprawić i bierze odpowiedzialność za skutki złej naprawy.

 

Gdy ten sam Klient skorzysta z forum zamiast serwisu - to jego decyzja, ryzyko i tylko on sam jest odpowiedzialny za swój sprzęt, on jest "lekarzem"

Forum nie ponosi odpowiedzialności za skutki błędnych napraw, wystarczy, że OSOBY RADZĄCE podzielą się swoim doświadczeniem czy pomysłami tak jak najlepiej potrafią i na ile potrafią.

 

Skoro zasady na forum są takie, że wszystkie działy poza Pomocą Doraźną działają na zasadzie DYSKUSJI dopuszczającej wszystkich do głosu, to wcale nie trzeba forsować do upadłego swoich racji.

Skoro dyskusja jest dopuszczona jako metoda - to znaczy Pacjent nie jest umierający, przeżyje podanie syropu na kaszel zamiast leku na rozwolnienie.

 

Dla mnie DYSKUSJA to rozmowa, w której się używa argumentów, uwzględnia za i przeciw różnych rozwiązań i na koniec można sobie podać rękę i rozstać się pozostając nadal każdy przy swoich poglądach . Dyskusja to przedstawienie swoich racji i przeanalizowanie racji przeciwnika, ale nie należy się nastawiać, że w wyniku dyskusji trzeba Kogoś przekonać do swoich racji ! - i będzie mniej nerwów.

 

Fakt, jedyna broń to SŁOWO, ale :

1) wystarczy przedstawić swój punkt widzenia, nie wszyscy muszą sie do niego przekonać,

2) nic się nie stanie, jak nie wszystkie rady będą prawidłowe, dyskusja to dopuszcza, zasady działania forum to dopuszczają

3) to osoba szukająca pomocy ostatecznie podejmuje decyzję, co z komputerem zrobi, nie musicie brać za to odpowiedzialności, ma prawo wyboru i ma prawo do błędu w wyborze,

jeśli np. MarekW ma swoją renomę i dobre opinie to nawet jak w temacie będzie szereg innych błędnych rad, nic nie szkodzi, niech sobie będą, Jego "reputacja" zrobi swoje i Jego rady zostaną zastosowane,

a jeśli trafi na nowicjusza, który nie ma wyrobionego zdania i nie pozna się od razu na autorytecie - to też nic nie szkodzi, ma prawo wybrać błędnie, z czasem wyrobi sobie zdanie i będzie się słuchał, wystarczy tylko nie chować urazy, że nie od razu poznano się na prawdziwej wiedzy

4) błędy oczywiście należy wytykać - argumentami, nie zaszkodzi trochę dosadności czy ciętego humoru dla "smaczku" , ale bez bluzgania i obrażania

Fakt - na niektórych działa tylko chamski język, ale wychodzę z założenia, że jeśli ktoś kupił sobie komputer, potrafi go uruchomić, potrafi zarejestrować się na forum i potrafi napisać post - to ma jakiś poziom inteligencji (wyższy od przeciętnego menela spod sklepu monopolowego) i w takim razie "myślenie" nie jest dla niego czynnością obcą, więc można sobie podarować najbardziej PRYMITYWNY język i zastosować nieco bardziej cywilizowany sposób komunikacji

5) a jeśli Ktoś wygląda na trolla - to też nic się nie stanie, to przecież też specyfika "wolnej dyskusji w sieci", i chociaż można niby stwierdzić 'jednego trolla mniej" - to przecież można się pomylić ...

 

 

no i na koniec - @MarekW i Wszyscy inni Użyszkodnicy, którzy się poczuwają ( żebym nikogo nie pominęła lub nie wymieniła niesłusznie)

Wszystko dobrze ale dlaczego ograniczyłaś się tylko do jednego użyszkodnika w przeważającej części swojej wypowiedzi? :lol: Czy to ten "profesjonalizm"nie pozwala ci dostrzec innych aspektów , czy może z jakichś innych powodów, które oczywiście przemilczysz. :P

Dział hardware jest działem bardzo specyficznym, nie tylko tu, tak jest wszędzie, na każdym forum traktującym o hardware. Zadam Ci jedno proste pytanie, jak dyskutujesz z osobami w obrębie jednej płci, jesteś w stanie udowodnić mi, że nie masz odmiennego zdania, a te inne, odmienne nie wywołują u ciebie emocji?

No i na koniec, z uwagi iż w zasadzie tylko mnie wywołujesz do tablicy, to co chciałaś przez to uzyskać? Że mam nie reagować na upór niektórych userów w wielu tematach, zostawić to w takim stanie czyli z permanentnymi merytorycznymi błędami i to będzie wg Ciebie pełen profesjonalizm?

Nie w twoim temacie nie chodzi o profesjonalizm samego forum ale o domniemanie jego braku, tu akurat mnie, mam rację? No trzeba rzeczy nazywać po imieniu, prawda?

Na koniec jeden przykład: https://www.fixitpc.pl/topic/2639-wlasciwa-instalacja-sterownikow-ati-na-laptopie/page__pid__20380#entry20380 jak widzisz w ostatnim poście nawet potrafię się przyznać do błędu, czego inni nie potrafią wcale w kolejnych spornych tematach.

 

Raz - zaznaczam, że na razie wskazałam na INCYDENTY, a nie na NORMĘ, ale powtarzające się incydenty mogą stać się normą.

Dwa - akurat z tego co pamiętam, to najdosadniejsze wypowiedzi (kwestie religijne) były autorstwa innego Użytkownika, ale ponieważ nie dam sobie głowy uciąć to nie podaję którego, bo mogę się pomylić.

 

Jeśli są jeszcze istotne przemilczane aspekty - proszę o wskazówki, nie przypominam sobie powodów do przemilczeń :)

 

Argument, że dział hardware jest działem bardzo specyficznym i tak jest wszędzie - jest przekonujący, ale nie dla mnie.

To, ze tak jest wszędzie nie oznacza, ze tak być musi i powinno i na tym forum dział Hardware może być wyjątkiem.

Skoro jakieś kwestie sporne zostają wycięte - to jest to jednoznaczne, że Szefowa mówi "nie życzę sobie tego w moim dziale" , powiedziała raz - nie wystarczyło, powiedziała drugi - to też za mało, bo po prostu hardware tak ma ? Ale skoro Szefowa, którą się szanuje mówi "NIE" i jest właścicielką to chyba dyktuje warunki, a to wystarczający powód, by nie było jak wszędzie.

 

Co do dyskusji w obrębie tej samej płci - trudno porównywać dyskusje między "chłopcami" a "dziewczynkami" - te drugie są bardziej skłonne do współpracy i dyskusja może być ożywiona, ale nie "idzie na noże", emocje emocjom nierówne , w przeciwnym razie to już nie dyskusja tylko kłótnia, a życie pokazuje, ze wykłócać się o wszystko na dłuższą metę nie warto, czasem więcej korzyści przynosi ugryzienie się w język i przeczekanie (aż skręt kiszek przejdzie) , wbrew pozorom sposób prowadzenia dyskusji w życiu a w sieci aż tak bardzo się od siebie nie różni, poza tym, ze niby w sieci jest gorzej - a jak dyskutuję to właśnie pokazałam.

 

Na pytanie co chce uzyskać i czy masz nie reagować na upór userów - w zasadzie już chyba odpowiedziałam, reagować masz oczywiście, ale nie musisz walczyć jak o własny sprzęt i zaufać, że inni tez potrafią wyciągać wnioski oraz dopuścić prawo do niekoniecznie zawsze najlepszych wyborów.

 

NIE UDOWADNIAM U CIEBIE BRAKU PROFESJONALIZMU - to nie takie proste, że sie albo jest albo nie profesjonalistą. Poza tym wskazałam na incydenty, czyli "wpadki", a nie na to , że cały czas ktoś postępuje niewłaściwie.

PROFESJONALIZM - to cecha zmienna, nie jest przypisany jak tytuł magistra, określa SPOSÓB DZIAŁANIA i nie raz się mówi "zrobić coś profesjonalnie", a to oznacza, że można w wielu tematach udzielać rad zupełnie profesjonalnie, a tylko w co którymś zadziałać nie do końca w zgodzie z definicją, bo coś tam...

i wszystko jest OK, bo błędy są po to by je popełniać, przepraszać i wyciągać wnioski - gorzej, gdy się stwierdza, że nie ma czego poprawiać, bo dział tak ma i jest Ok - się wytnie - tylko, ze była obietnica, może półżartem, ale była...

 

Ponadto - myślę, że od Ciebie można więcej wymagać, bo skoro masz swoje uznanie na forum i masz swój autorytet to tez powinieneś pokazać tym "nieokrzesanym" jak się dyskutuje, by nie trzeba było ciąć .

 

Potrafisz się przyznać do błędu - OK, to ładnie, ale te przeprosiny dotyczyły błędu "czysto technicznego" to myślę, ze nie były wielkim wysiłkiem ,

a masz też przykłady przeprosin ( to również pytanie do pozostałych ) "nietechnicznych" za zwroty i słownictwo, może zaraz po wycięciu części spornych wątków ktoś kogoś przeprosił ? może ktoś przeprosił @Picasso, za to, że musiała takimi rzeczami się zajmować ?

 

a dla równowagi - u mnie dla przykładu zaplusowałeś taką uwagą :

Przeproś dziewczynę, laptop choćby był nawet najdroższy to jest to tylko rzecz, pewnie miałeś to już wcześniej tylko wtedy nie zwracałeś na to uwagi, robisz z igły widły.

 

 

A tak w kwestii sporów w temacie - to sprytny sposób znalazł na przykład @Belfegor - rozwiązuje niektóre problemy na PW, czego zaletą jest to, ze nie musi się wykłócać i nikt mu nie miesza szyków, ale jednocześnie stanowi to zobowiązanie, ze się temat doprowadzi do końca -

nie można wtedy zapowiedzieć "zanim przejdziemy do .... ", po czym przez dwa miesiące nie określić się czy w końcu jakieś przejście będzie, czy sobie darujemy ... (to oczywiście nie Belfegora się tyczy)

 

Polecam też przyjrzeć się postom @300, bo z tego co zauważyłam również dyplomatycznie unika sporów, a pewnie nie raz zdaje sobie sprawę ze swojej przewagi jeśli chodzi o wiedzę czy rację . Zamiast wdawać się w spór z drugim autorem daje argumenty i pisze do autora tematu np. " wnioski wyciągnij sama" i tak jest Ok

 

 

Tu @DawidS28 ma rację - to była bezpośrednia przyczyna

MatJK, którego decyzja prawdopodobnie miała wpływ na powstanie tego tematu.

a to dlatego, że moim zdaniem , tak naprawdę skoro o tym napisał - nie chciał odchodzić,

i chociaż nie znam Go, nie wiem jaka ma wiedzę i czy to tylko "jeden mniej" - to na mnie to działa

 

to trochę tak jak z samobójcą, który tak naprawdę rozpaczliwie potrzebuje pomocy i pragnie, by go uratowano, tylko tej pomocy nie dostaje w porę ( jak przesadziłam to się wytnie)

 

to by było na tyle - dobranoc

Odnośnik do komentarza

A tak w kwestii sporów w temacie - to sprytny sposób znalazł na przykład @Belfegor - rozwiązuje niektóre problemy na PW, czego zaletą jest to, ze nie musi się wykłócać i nikt mu nie miesza szyków, ale jednocześnie stanowi to zobowiązanie, ze się temat doprowadzi do końca -

nie można wtedy zapowiedzieć "zanim przejdziemy do .... ", po czym przez dwa miesiące nie określić się czy w końcu jakieś przejście będzie, czy sobie darujemy ... (to oczywiście nie Belfegora się tyczy)

To jest dobra metoda na uniknięcie konfliktów, natomiast ma niestety (Belfegor, nie mam nic do Ciebie ;)) pewne wady. Forum z założenia ma umożliwiać dostęp do tematów dot. problemów i ich rozwiązań wszystkim. Tak samo jak przy wolnym oprogramowaniu: wszyscy mają dostęp do kodu źródłowego, dokumentacji, zgłaszanych bugów - projektem opiekuje się społeczność. Jeśli ktoś będzie chciał potem z rozwiązania skorzystać, a problem został częściowo rozwiązany prywatnymi kanałami, to zadanie jest dosyć utrudnione. Ponadto inne osoby, które chciałyby pomóc, nie mogą stwierdzić, co zostało wykonane. Społeczność nie może także zweryfikować udzielanych instrukcji. Nie chcę być źle zrozumiany - nie sugeruję niekompetencji osób odpowiadających. Chodzi tylko o otwartość.

 

Moim zdaniem rozwiązywanie problemów przez PW jest uzasadnione w przypadku, kiedy potrzebne do rozwiązania pomocy są wrażliwe dane (np. loginy, hasła itd.).

Odnośnik do komentarza

@Sevard

uważam, że to, iż osoba, która potrzebuje pomocy nie zawsze jest w stanie stwierdzić która rada jest właściwa, wcale nie jest problemem, jest specyfiką i cechą działania forum, z którą Korzystający z pomocy się liczy i uwzględnia

Powinien, ale niestety nie zawsze tak jest. Niektórzy diagnozy z forum traktują jako swego rodzaju wyrocznię i zakładają, że rady zawsze można spokojnie sprawdzić, niezależnie od tego kto i co napisze. Ja tam jestem zdania, że na rady ewidentnie złe należy zwrócić uwagę.

Różnica jest mniej więcej ta sama jak między wizytą u lekarza, a skorzystaniem z usługi Assistance - Telefoniczna Informacja Medyczna.

W pewnym sensie tak, ale jednak osoba, która pomaga przez telefon również nie powinna udzielać złych rad.

Lekarz bierze odpowiedzialność za skutki leczenia i błąd w sztuce lekarskiej - dzwoniąc na Informację Medyczną i podejmując samodzielne działania odpowiedzialność spoczywa na Pacjencie.

I tak i nie. Zależy od pomagającego. Jeśli podaje on jakieś rozwiązanie i jest ono związane z dużym ryzykiem, że coś może być przez to trwale zniszczone, to jednak powinien on o tym poinformować osobę, której pomaga.

Gdy ten sam Klient skorzysta z forum zamiast serwisu - to jego decyzja, ryzyko i tylko on sam jest odpowiedzialny za swój sprzęt, on jest "lekarzem"

Forum nie ponosi odpowiedzialności za skutki błędnych napraw, wystarczy, że OSOBY RADZĄCE podzielą się swoim doświadczeniem czy pomysłami tak jak najlepiej potrafią i na ile potrafią.

Opowiem pewną historyjkę.

W marcu zeszłego roku na pewnym forum zjawiła się osoba, która miała problemy z kartą graficzną. Dokładniej pojawiały się na ekranie tzw. artefakty. Pewna osoba od razu (bez żadnych informacji o sprzęcie, czy czymkolwiek) rzuciła, żeby sprawdzić stabilność karty FurMarkiem. Program fajny, ale do sprawdzania stabilności on nadaje się tak samo dobrze, jak zdjęcie chłodzenia z karty. Problem jednak był nie tu. Po kilku szybkich pytaniach wyszło, że użytkownik, który miał problem posiadał kartę nVidii i zainstalował wadliwe sterowniki (196.75). FurMark mógł więc tą kartę szybko zabić, ale ok, dana osoba mogła o tym nie wiedzieć. Jak można się jednak domyślić problem pojawił się jeszcze u paru kolejnych osób. Do kilku tematów wpadła ta sama osoba, co przedtem i dała tą samą radę.

Skoro zasady na forum są takie, że wszystkie działy poza Pomocą Doraźną działają na zasadzie DYSKUSJI dopuszczającej wszystkich do głosu, to wcale nie trzeba forsować do upadłego swoich racji.

Skoro dyskusja jest dopuszczona jako metoda - to znaczy Pacjent nie jest umierający, przeżyje podanie syropu na kaszel zamiast leku na rozwolnienie.

No właśnie problem jest taki, że niekoniecznie. Dział pomocy doraźnej ma takie zasady, jakie ma, po to, żeby ktoś nie wcielał w życie swoich wizji, odmiennych od tego, co prezentują sobą osoby uprawnione do pomocy. Chodzi o dwie rzeczy. Po pierwsze o to, by pomoc nie zaszkodziła. Po drugie zaś, żeby pomoc była udzielona zgodnie z pewnym przyjętym wzorcem. Po prostu, osoba, która pomaga w zwalczaniu malware powinna od razu w głowie mieć pewien scenariusz, czyli jakie kroki, w jakiej kolejności, zostaną podjęte. W gruncie rzeczy pomoc z malware jest dosyć schematyczna, problem jest tu taki, że trzeba poprawnie rozpoznać zagrożenie i trwale je usunąć, nie rozwalając przy okazji systemu. W najgorszym przypadku może to się skończyć reinstalacją systemu. Jeśli chodzi o sprzęt, to tu jest gorzej. Po pierwsze trudno jest wypracować jakiekolwiek schematy, a po drugie błędna rada może naprawdę źle się skończyć. Można np. trwale uszkodzić sprzęt.

Z tego co pamiętam, to miałaś do czynienia z programem MHDD, ale sądzę, że nie wiesz dokładnie co można za jego pomocą zrobić. Uprzedzaliśmy, żebyś robiła dokładnie to, co każemy zrobić. Zastanawiałaś się dlaczego to podkreślaliśmy? Chodzi o to, że ten program może całkowicie skasować dane z dysku, czy nawet uszkodzić dysk/kontroler dysków, jeśli użyje się go w nieodpowiedni sposób. Zasady na to nie wskazują, ale to akurat dział Hardware jest miejscem, gdzie najłatwiej można coś zepsuć na dobre.

1) wystarczy przedstawić swój punkt widzenia, nie wszyscy muszą sie do niego przekonać,

W pewnych sytuacjach ważne jest, żeby przekonać osoby, która potrzebuje pomocy, że jakieś rozwiązanie jest złe.

2) nic się nie stanie, jak nie wszystkie rady będą prawidłowe, dyskusja to dopuszcza, zasady działania forum to dopuszczają

Spójrz na moją historyjkę. Problem z tymi sterownikami, o których była mowa był taki, że źle sterowały one obrotami wentylatora. FurMark zaś ma to do siebie, że wygrzewa kartę, chodzi tylko o to, by osiągnąć jak najwyższą temperaturę i nic więcej. Nie ma on nawet solidnych zabezpieczeń przed przegrzaniem, efekt tego jest taki, że wyskoczy BSOD, lub temperatura dojdzie do krytycznej i tym samym najpewniej kartę mamy z głowy.

3) to osoba szukająca pomocy ostatecznie podejmuje decyzję, co z komputerem zrobi, nie musicie brać za to odpowiedzialności, ma prawo wyboru i ma prawo do błędu w wyborze,

Nie musimy, ale ja nie zamierzam siedzieć cicho, gdy na moich oczach ktoś rozwala sprzęt. Na tym forum jeszcze takiej akcji nie widziałem, ale w innych miejscach w sieci owszem. Wolę więc zostawić sobie furtkę. Forum rośnie, czego efektem jest między innymi to, że znajduje się ono coraz wyżej w rankingu Google. To ściąga wiele różnych typów ludzi i nie wszyscy oni muszą wiedzieć o czym piszą.

jeśli np. MarekW ma swoją renomę i dobre opinie to nawet jak w temacie będzie szereg innych błędnych rad, nic nie szkodzi, niech sobie będą, Jego "reputacja" zrobi swoje i Jego rady zostaną zastosowane,

a jeśli trafi na nowicjusza, który nie ma wyrobionego zdania i nie pozna się od razu na autorytecie - to też nic nie szkodzi, ma prawo wybrać błędnie, z czasem wyrobi sobie zdanie i będzie się słuchał, wystarczy tylko nie chować urazy, że nie od razu poznano się na prawdziwej wiedzy

A postaw się na miejscu osoby, której przez tą błędną radę coś się spaliło. W większości przypadków taka osoba będzie miała pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie.

4) błędy oczywiście należy wytykać - argumentami, nie zaszkodzi trochę dosadności czy ciętego humoru dla "smaczku" , ale bez bluzgania i obrażania

Bluzganie i obrażanie akurat przynosi efekt odwrotny do zamierzonego, więc to jest całkowicie zła droga.

Fakt - na niektórych działa tylko chamski język, ale wychodzę z założenia, że jeśli ktoś kupił sobie komputer, potrafi go uruchomić, potrafi zarejestrować się na forum i potrafi napisać post - to ma jakiś poziom inteligencji (wyższy od przeciętnego menela spod sklepu monopolowego) i w takim razie "myślenie" nie jest dla niego czynnością obcą, więc można sobie podarować najbardziej PRYMITYWNY język i zastosować nieco bardziej cywilizowany sposób komunikacji

To, że czasem jestem chamem nie oznacza, że używam chamskiego języka. Osobiście wolę kogoś nazwać idiotą w sposób taki, żeby osoba do której kieruję te słowa nawet o tym nie wiedziała.

5) a jeśli Ktoś wygląda na trolla - to też nic się nie stanie, to przecież też specyfika "wolnej dyskusji w sieci", i chociaż można niby stwierdzić 'jednego trolla mniej" - to przecież można się pomylić ...

Sądzę, że każdy użytkownik netu w większym, czy mniejszym stopniu czasem trolluje. Należy jednak umieć odróżnić trolla szkodnika od pomocnego trolla. Oczywiście nie wszystko jest czarne, lub białe, ale jednak są osobnicy, którzy faktycznej wiedzy nie mają w ogóle i to niestety widać.

 

Jeśli chodzi o pytanie z początku posta, to jak na razie dla mnie jest to forum, które mi się nie znudziło. Czym będzie za czas jakiś nie wiem, ale obecnie nie jestem z tym forum emocjonalnie związany. Nie należy tego jednak traktować jako opinia negatywna. Po prostu uważam, że o poziomie forum świadczą przede wszystkim ludzie, a samo forum powinno być swego rodzaju rozrywką. Ludzi, którzy tu się udzielają nie znam jeszcze na tyle dobrze, by ich oceniać.

Odnośnik do komentarza

mycha69 z całym szacunkiem, ale w mojej klasyfikacji jesteś "troll malkontent". Howgh! :lol:
Skąd to wiem ? Przeważnie z "wykopalisk":rolleyes: W "necie" siedzę od samego początku, jak tylko TP uruchomiła nr 0202122. Teraz będę złośliwy. :P
Jeśli nie podoba się Tobie forum&user's, to jest proste wyjście: "zabieraj swoje zabawki i zmień piaskownicę".
hi2u "dziadek"
:rolleyes:
PS. tekst pisany kursywą ma zabarwienie ironiczne. :P

Odnośnik do komentarza

Po przeczytaniu tej długiej odpowiedzi naszej koleżanki to właściwie miałem się już nie wypowiadać, wypadało by tylko schylić czoło i powiedzieć "tak jest pani doktor", (to tylko cytat, nie pamiętam z czego), no ale jakoś mnie tak korci żeby coś napisać.

Różnica jest mniej więcej ta sama jak między wizytą u lekarza, a skorzystaniem z usługi Assistance - Telefoniczna Informacja Medyczna.

Lekarz bierze odpowiedzialność za skutki leczenia i błąd w sztuce lekarskiej - dzwoniąc na Informację Medyczną i podejmując samodzielne działania odpowiedzialność spoczywa na Pacjencie.

 

To samo z komputerem.

Celem działania serwisu komputerowego jest naprawa komputera lub potwierdzenie, że się nie da - za to się płaci i Klient wymaga, by jego sprzęt doprowadzić do sprawności. Serwis od tego jest, by naprawić i bierze odpowiedzialność za skutki złej naprawy.

 

Gdy ten sam Klient skorzysta z forum zamiast serwisu - to jego decyzja, ryzyko i tylko on sam jest odpowiedzialny za swój sprzęt, on jest "lekarzem"

Forum nie ponosi odpowiedzialności za skutki błędnych napraw, wystarczy, że OSOBY RADZĄCE podzielą się swoim doświadczeniem czy pomysłami tak jak najlepiej potrafią i na ile potrafią.

To tak trochę poza tematem, przypomniał mi się stary dowcip @marekW, jak to było z tym zasilaczem "non-smoking", starzy wyjadacze tego forum pewnie wiedzą o co chodzi.

Skoro zasady na forum są takie, że wszystkie działy poza Pomocą Doraźną działają na zasadzie DYSKUSJI dopuszczającej wszystkich do głosu, to wcale nie trzeba forsować do upadłego swoich racji.

Skoro dyskusja jest dopuszczona jako metoda - to znaczy Pacjent nie jest umierający, przeżyje podanie syropu na kaszel zamiast leku na rozwolnienie.

 

Dla mnie DYSKUSJA to rozmowa, w której się używa argumentów, uwzględnia za i przeciw różnych rozwiązań i na koniec można sobie podać rękę i rozstać się pozostając nadal każdy przy swoich poglądach . Dyskusja to przedstawienie swoich racji i przeanalizowanie racji przeciwnika, ale nie należy się nastawiać, że w wyniku dyskusji trzeba Kogoś przekonać do swoich racji ! - i będzie mniej nerwów.

Jest w tym sporo racji, ale napiszę jak ja to traktuję ze swojej strony, na wielu forach panuje zasada że odpowiedzi udzielają moderatorzy, u nas jest trochę inaczej, ale jeżeli ktoś jest przydzielony do tej funkcji to niech ma przynajmniej jakieś pierwszeństwo, za ładne oczy nikogo tam nie wsadzą, mimo że trochę wiem na różne tematy nie odpowiadam od razu tylko czekam, jeżeli przez dłuższy czas nikt nie odpowie a sam znam odpowiedź to piszę, jest to pewnego rodzaju kultura i szacunek i jeżeli ktoś się wcina w temat i uważa że wie lepiej, to on sam zaczyna bójkę.

Jeżeli chodzi o osoby szukające porady i tak jak pisałaś:

Fakt - na niektórych działa tylko chamski język, ale wychodzę z założenia, że jeśli ktoś kupił sobie komputer, potrafi go uruchomić, potrafi zarejestrować się na forum i potrafi napisać post - to ma jakiś poziom inteligencji (wyższy od przeciętnego menela spod sklepu monopolowego) i w takim razie "myślenie" nie jest dla niego czynnością obcą, więc można sobie podarować najbardziej PRYMITYWNY język i zastosować nieco bardziej cywilizowany sposób komunikacji

równie dobrze pewnie umie przeczytać regulamin forum i zasady danego działu, bardzo często i mnie korci żeby komuś powiedzieć trochę do słuchu, na szczęście potrafię się powstrzymać, inaczej ten temat równie dobrze dotyczył by i mojej osoby.

3) to osoba szukająca pomocy ostatecznie podejmuje decyzję, co z komputerem zrobi, nie musicie brać za to odpowiedzialności, ma prawo wyboru i ma prawo do błędu w wyborze,

jeśli np. MarekW ma swoją renomę i dobre opinie to nawet jak w temacie będzie szereg innych błędnych rad, nic nie szkodzi, niech sobie będą, Jego "reputacja" zrobi swoje i Jego rady zostaną zastosowane,

a jeśli trafi na nowicjusza, który nie ma wyrobionego zdania i nie pozna się od razu na autorytecie - to też nic nie szkodzi, ma prawo wybrać błędnie, z czasem wyrobi sobie zdanie i będzie się słuchał, wystarczy tylko nie chować urazy, że nie od razu poznano się na prawdziwej wiedzy

Natomiast tu nie mogę się z Tobą zgodzić, ktoś taki głośno się nie przyzna do błędu, a po za plecami będzie nam d... obrabiał i prędko tu nie wróci.

Każda szanująca się firma jest otwarta na reklamacje i sugestie ze strony Klientów, traktując to jako źródło wiedzy, który obszar poprawić, pewnie nie raz czytaliście tego typu informacje :

"Jako Klient, masz pełne prawo oczekiwać od nas jak najlepszej obsługi. Bardzo nas cieszy, kiedy jesteś zadowolony, ale jesteśmy także przygotowani do przyjęcia skargi czy reklamacji. Dzięki tego rodzaju informacjom od naszych Klientów możemy stale ulepszać jakość naszych usług."

Po przeczytaniu takiej informacji należy się dokładnie przyjrzeć czy gdzieś nie ma *czegoś dopisanego drobnym drukiem.

Odnośnik do komentarza

Mycha69

Nie chcąc nikogo urazić, z góry proszę o wybaczenie, ale czytając niektóre posty/tematy - nie mogę się oprzeć pewnej refleksji ...

 

Dlaczego córko, już na wstępie prosisz o wybaczenie? Czyżbyś popełniła grzech ciężki? Opieranie się refleksji nie jest naganne. Refleksja i zaduma nad tym, co czytasz, widzisz, słyszysz jest jak najbardziej wskazana. To właśnie refleksja kazała Ci napisać temat. Pisałaś roztropnie do dnia dzisiejszego, do godziny 4.43 . Co się wydarzyło o tej godzinie? Jakie szatańskie wersety usłyszałaś o tej godzinie? Otóż, o tej godzinie dałaś fałszywe świadectwo o swym bliźnim. Tak córko - wystawiłaś fałszywe świadectwo Belfegorowi. Napisałaś co następuje:

 

A tak w kwestii sporów w temacie - to sprytny sposób znalazł na przykład @Belfegor - rozwiązuje niektóre problemy na PW, czego zaletą jest to, ze nie musi się wykłócać i nikt mu nie miesza szyków, ale jednocześnie stanowi to zobowiązanie, ze się temat doprowadzi do końca

 

Na pierwszy rzut oka, zdawać by się mogło, że nie ma w tej wypowiedzi nic złego. Nic, co mogłoby naruszyć reputacje Belfegorka. Ale tylko na pierwszy rzut. Po bliższym przyjrzeniu się, można dojść do wniosku, że niejaki Belfegor wykorzystuje forum do prywatnych celów. Udziela notorycznie porad na PW, korzystając z gościnności forum. Idąc dalej tym tropem myślowym, ktoś może pomyśleć, że Belfegor pobiera, np. opłaty za swoje porady (stawka za jeden post 5PLN).

Zobaczmy, co wydarzyło się dalej?

Nie trzeba było długo czekać. O godzinie 11.30 pojawiła się pierwsza "owieczka", komentująca zachowanie Belfegora w następujący sposób:

 

To jest dobra metoda na uniknięcie konfliktów, natomiast ma niestety (Belfegor, nie mam nic do Ciebie) pewne wady. Forum z założenia ma umożliwiać dostęp do tematów dot. problemów i ich rozwiązań wszystkim. Tak samo jak przy wolnym oprogramowaniu: wszyscy mają dostęp do kodu źródłowego, dokumentacji, zgłaszanych bugów - projektem opiekuje się społeczność. Jeśli ktoś będzie chciał potem z rozwiązania skorzystać, a problem został częściowo rozwiązany prywatnymi kanałami, to zadanie jest dosyć utrudnione. Ponadto inne osoby, które chciałyby pomóc, nie mogą stwierdzić, co zostało wykonane. Społeczność nie może także zweryfikować udzielanych instrukcji. Nie chcę być źle zrozumiany - nie sugeruję niekompetencji osób odpowiadających. Chodzi tylko o otwartość.

 

Moim zdaniem rozwiązywanie problemów przez PW jest uzasadnione w przypadku, kiedy potrzebne do rozwiązania pomocy są wrażliwe dane (np. loginy, hasła itd.).

 

"Owieczka" odniosła się oczywiście do twojej wypowiedzi Mycha. "Owieczka" nie zna korespondencji prywatnej Belfegora i viceversa. Powiem więcej, owieczka jest na tyle roztropna, że nie zamierza sugerować niekompetencji Belfegora. Bo owieczka nie chce sobie robić wrogów. Owieczka jest sprytna. Zostawmy jednak w spokoju owieczkę. Faktem jest, że ziarno podejrzeń o niecne praktyki Belfegora zostało zasiane. Skutek, co prawda niezamierzony, ale został osiągnięty. Powyższy przykład świadczy o jednym - słowo (pisane i mówione) jest potężnym orężem. Pewien człowiek powiedział kiedyś: nie ważne jak było - ważne jak się napisało. Literatura jest wieczna.

W ten sposób, postawiłaś mnie pod pręgierzem odpowiedzi, zmusiłaś do składania wyjaśnień na okoliczność braku winy. Paradoksalne, ale prawdziwe - jak często tłumaczą się niewinni. Niechaj orzekną o winie Ci, którym udzieliłem wskazówek prywatnie.

Z prawnego punktu widzenia, naruszyłaś moje dobra osobiste. Naruszyłaś moje dobre imię. A Belfegor - to piękne imię. Nawet jeśli jest tylko ksywą na forum. I co ja mam teraz z tobą Mycha zrobić? Nie zdązyłem prosić o korekte drogą mailową. Nie złożyłem raportu do Administracji forum. Nic nie zrobiłem, (choć powinienem). Dlaczego nic nie zrobiłem? - Bo kurde, nie miałem dzisiaj czasu.

Ale nie myśl sobie, że Ci się upiecze. Nic z tego. Nie ma zmiłuj. Czeka cię Myszko proces na PW. Pierwszy w histori prawa ziemskiego proces na PW.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dlaczego córko, już na wstępie prosisz o wybaczenie?

ano dlatego, że pozwalając sobie na uwagi kierowane do "uznanych" Osób, a uwzględniając, ze prawie wszystkie porady (nie licząc samej @Picasso) otrzymuje się jednak od strony męskiej, tylko raz miałam do czynienia z radami @Andziorki - no to wkładając KIJ w to "męskie" mrowisko, spodziewałam się czegoś takiego :

Jeśli nie podoba się Tobie forum&user's, to jest proste wyjście: "zabieraj swoje zabawki i zmień piaskownicę".

już w #2 poscie, a nie dopiero #22 ;)

 

Otóż, o tej godzinie dałaś fałszywe świadectwo o swym bliźnim. Tak córko - wystawiłaś fałszywe świadectwo Belfegorowi.

(...)

Ale nie myśl sobie, że Ci się upiecze. Nic z tego. Nie ma zmiłuj. Czeka cię Myszko proces na PW. Pierwszy w histori prawa ziemskiego proces na PW.

Ależ Ojcze Belfegorze, przecież nie napisałam nic poza tym, czego sam o sobie byś już wcześniej na forum oficjalnie nie napisał np TU, TU i TU

Dałem odpowiedź na PW. Po wykonaniu zgłoś sie na forum.
Jak bardzo Ci zależy na tym MS Office 2000, napisz do mnie na PW.
Wysłałem info na PW

Podałam słowo "niektóre" - jeśli zabrzmiało to dla Kogoś jak "nagminnie" - to przepraszam.

 

Niestety, ale odpowiedź sformułowałeś w taki sposób, ze zamiast trząść się ze strachu przed owym "procesem" - nieźle się rozbawiłam, rozłożyłeś mnie na łopatki :lol:

 

Sądzę @Belfi, że z Twoim urokiem osobistym i sympatią, którą się cieszysz na forum - twojej reputacji raczej włos z głowy nie spadł

 

Jeśli chcesz się ze mną rozprawić - spokojnie możesz to zrobić na FORUM, tak jak ja to zrobiłam - skąd ta łaska, by proces przeprowadzić na PW ? - czyżbyś chciał oszczędzić mi zgryzot ? a może w obliczu mojej nieobliczalności lękasz się o swoje oblicze ? :P

 

EDIT (20.01.2011) :

muszę coś jeszcze dodać, bo męczą mnie małe wyrzuty sumienia w związku z narażeniem Twojego imienia @Belfegorku na szwank ;) -

otóż @DawidS28 odniósł się w swojej opinii to rozwiązywania problemów na PW jako metody samej w sobie - opinia słuszna,

ale jednocześnie wyjaśniam, że chociaż wspomniałam, że @Belfegor rozwiązuje niektóre problemy na PW i sam też zostawiłeś o tym informacje w tematach (tylko do tej pory po prostu nikt się do tego nie odniósł) - to jednak tego typu "ślady w tematach" można policzyć na palcach jednej ręki i na pewno jest to mała kropelka w morzu udzielonych przez Ciebie rad (np.moje czynności były na tak "wczesnym etapie rozwoju", że wręcz nudne dla innych użytkowników i na pewno forum nie straciło nic na tym, że dostałam kilka wskazówek na PW), a jednocześnie jesteś zaangażowany, nie zostawiasz tematów w którymś momencie, włącznie z tym, że potrafisz nawet poświęcić nockę, gdy trzeba itd....

to jeszcze raz PRZEPRASZAM i chciałabym prosić Ciebie @Belfegor o uwzględnienie powyższego jako okoliczności łagodzących i wycofanie sprawy ....

 

 

=============================================================================

a poważnie

nie mogę powiedzieć, że Wasze argumenty są bez racji - w końcu to wieloletnia praktyka na wielu forach i być może macie rację, że czasami nie idzie inaczej jak np. TU,

pewnie jak zwykle racja leży pośrodku, dlatego chyba czasem przyda się TARYFA ULGOWA - w pewnych granicach,

a biorąc pod uwagę zalinkowany temat, który dzisiaj czytałam pierwszy raz to zwracam również honor MarkowiW - chyba jednak nie powinnam od Ciebie wymagać więcej niż od zwykłych userów,

 

z drugiej strony, "przy przegięciach", niektórym osobom może się odechcieć zaglądać i pisać na forum i nawet o tym nie wspomną, więc nie można ocenić skali "zniechęconych"

itd, itp., bez końca ...

czyli chyba kwestia nie do rozstrzygnięcia - licząc na wyczucie, takt, umiar i zdrowy rozsądek

pozdrawiam wszystkich i przestaję się czepiać

Edytowane przez mycha69
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...