Skocz do zawartości

Hard disc 1 quick (303) w biosie


piespawlowa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

podczas testu w BIOSie, w moim laptopie Compaq Presar io cq61 310sa wyskoczył komunikat "hard disc 1 quick (303)". Najpierw przy 53%, później przy 17%. Do przeprowadzenia testu skłoniły mnie poważne problemy z moim laptopem, które szeroko omówiłem tutaj:

https://www.fixitpc.pl/topic/25609-windows-d%C5%82ugo-si%C4%99-%C5%82aduje-i-strasznie-muli/

Dużo tego do czytania, więc streszczę. Podczas ściągania i instalacji dodatku do gry nałapałem złośliwego oprogramowania. Wszystko wskazywało, że to jest główna przyczyna moich problemów, jednak okazało się, że oprócz problemów z trojanami są też problemy sprzętowe.

 

Na tę chwilę nie mogę uruchomić GMER, FRST, odinstalować avasta, uruchomić Kasperski Rescue Disk, czy WinRe, natomiast windows 7 uruchamia się, choć trwa to baaardzo długo. 

 

Ściągnąłem sobie Hiren's Boot. Niestety z MHDD nie mogę korzystać (AHCI). Pozostaje więc HDAT2. Uruchomiłem go. Od razu przy dysku pojawił się czerwony wykrzykinik. Problem - o ile dobrze rozumiem - dotyczy S.M.A.R.T.

Próbowałbym działać dalej tym programem, jednak go nie znam, a boję się, że uszkodzę dysk i nie będę miał możliwości sprawdzenia jaki jest klucz do mojego windowsa (laptopa kupowałem w Anglii, nie mam kontaktu ze sprzedającym, a naklejka pod spodem jest wytarta).

 

Co powinienem zrobić?

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Crystala nie udało mi się uruchomić. Napisałem, że windows długo się urchamia, ale nie napisałem, że niczego nie da się w nim zrobić. Nawet w trybie awaryjnym. Windows muli i nawet otwarcie głupiego katalogu jest wyzwaniem. Stąd pomysł skorzystania z Hirens Boot.

 

W moim BIOS nie ma takiej opcji. Bardzo ubogi ten BIOS w moim laptopie. Mogę tam jedynie zmieniać datę, robić testy dysku i RAM i ustawiać co ma się jako pierwsze bootować.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że masz płytę z Hirens. Jest na niej CrystalDiskInfo, uruchom i zrób zdjęcie wyników ze S.M.A.R.T. (w Funkcje --> Advanced Feature --> Wartość Raw i przestaw z 16 [hex] na 10 [dec]).

 

Na niej oprócz MHDD (który u Ciebie się niestety nie sprawdził) są inne programy do sprawdzania stanu dysku. Wyżej wymieniony przez Wiesława HDTune czy HDDScan (to dopiero po analizie wyników ze smart!).

Odnośnik do komentarza

Ale jak uruchomić CrystalDiskInfo? Bo jeżeli za pomocą mini XP, to odpada. Załaduje się goły pulpit i po kilku minutach bluescreen :(

 

Oprócz MHDD jest właśnie polecany tu na Forum HDAT2. Tylko nigdzie nie mogę znaleźć do niego opisu, a sam się boję mieszać żeby nie uszkodzić danych (chodzi o ten nieszczęsny klucz do windowsa, o którym wyżej pisałem).

 

Dziękuję Wam za zainteresowanie się moim problemem :)

Odnośnik do komentarza

Z tego co pamiętam żeby w HDAT2 wyświetlić smart to w glownym menu wybierasz - SMART Menu > Read log menu. 

 

Masz jeszcze alternatywę w postaci Parted Magic - na którym jest wgrany GsmartControl, ikona na pulpicie Health Disk, odpalasz, wybierasz nosnik - i zakładka attributes. 

 

Masz na tym dysku jakieś unikatowe dane, takich, których nie masz kopii? I nie pytam tutaj o tego nieszczędnego seriala windowsa....

Odnośnik do komentarza

Załączam loga z GsmartControl. Mam nadzieję, że rozjaśni on nieco sytuację.

 

 

Masz na tym dysku jakieś unikatowe dane, takich, których nie masz kopii? I nie pytam tutaj o tego nieszczędnego seriala windowsa....

Ten Parted Magic to świetna sprawa, dzięki niemu mogę wszystko co chcę skopiować :) Swoją drogą dziwna historia, w windowsie nic nie mogę zrobić, a tu mogę latać po wszystkich katalogach i cudować, a wszystko odbywa się płynnie :)

EDIT

Coś się poprzestawiało, w tym pliku. Nie wiem dlaczego:(

EDIT2

Czy mogę usunąć z moich programów katalogi:

- Brass Search

- Cinema Pro

- ClickCaption

?

Tam jest złośliwe oprogramowanie.

WDC_WD2500BEVS-22UST0_WD-WXCX07571724_2015-01-31.txt

Odnośnik do komentarza

Zadałem Ci pytanie odnośnie ważnych plików. Nie raczyłeś odpowiedzieć. Miałeś tylko podać smart. Czy tak trudno sobie wyobrazić, że skoro system odmówił Ci posłuszeństwa to dysk jest mocno uszkodzony i ta jego degradacja może postępować? 

583 sektory są niestabilne. To bardzo dużo. Tak duża liczba niemal zawsze oznacza, że będzie się powiększać. Laptop Ci przypadkiem nie spadł? Albo czy w ostatnim czasie nie obchodziłeś się z nim niezbyt delikatnie? Ostatni zarezerwowany błąd jest sprzed dwóch godzin pracy dysku. 

 

Tradycyjne kopiowanie w takich przypadkach jest o tyle złe, że system automatycznie ponawia próby odczytania sekorów. I to wiele razy. A to pogarsza tylko sytuacje. Dlatego powinno się używać wyspecjalizowanych programów, które tę liczbę ponowień ograniczą. 

 

Więc ponawiam kwestie - co masz ważnego na tym dysku? Od tej odpowiedzi zależy dalsze postępwanie... 

Jeżeli tylko serial Cię interesuje to przekopiuj plik software, ktory znajduje się w %windir%\system32\config\ 

domyślnie rzecz jasna c:\windows\system32\config\

stwórz gdzieś folder windows, a w nim system32, a w nim config i tam wrzuć plik software.

Następnie pobierz: 

http://www.nirsoft.net/utils/produkey.zip(32 bitowa wersja, bo z tego co pamietam takiego masz windowsa) 

następnie rozpakuj, odpal exe, wciśnij F9, trzecia opcja od góry - i wskaż plik folder windows, który stworzyłeś.... powinien pojawić się klucz. Sprawdzałem u siebie na XP. Wydaję mi się, że na 7 będzie identycznie, gdybym się pomylił - to napisz. 

Odnośnik do komentarza

Przez niedelikatne traktowanie mam na myśli wstrząsy w czasie pracy. Smiem twierdzic, ze te problemy moga sie z owym upadkiem laczyc. Co wcale nie znaczy, ze musza. Mam tylko LBA ostatniego błędu 5496261, co daje 2,62 Gigabajt.... a wiec to wlasnie przypada na windowsowe pliki... o ile windows byl instalowany standardowo ;-). Musiało krytycznie trafić, bo 583 sekorów to tylko 291,5 KB, niezbyt duzo....ale z lekkim rozrzutem pare plikow mogloby byc uszkodzonych. No i zawsze moze byc inny powod problemow z systemem ;-). Choc to maloprawdopodobne.

Przepis na odczytanie seriala masz wyzej. Działaj. Jak odzyskasz ten klucz i sprawdzisz, że faktycznie udało się go odzyskać - to dysk do zerowania. Zerowanie oznacza całkowite usunięcie wszystkich danych. Nic nie odzyskasz potem, więc sprawdz czy aby na pewno nie masz tam nic waznego. Możesz posłużyć się programem Vivard.

Albo jak już masz tego Parted Magic to odpalić terminal i dd if=/dev/zero of=/dev/sda bs=4k, byc moze bedziesz musial dopisać sudo.... pisze z pamieci, ale powinno dzialac!  

Odnośnik do komentarza

Albo jak już masz tego Parted Magic to odpalić terminal i dd if=/dev/zero of=/dev/sda bs=4k, byc moze bedziesz musial dopisać sudo.... pisze z pamieci, ale powinno dzialac!  

 

Dziękuję za dotychczasową pomoc :)

 

Postanowiłem jednak, tak dla pewności,  przeprowadzić zerowanie w VIVARD.

Czy erasing oznacza zerowanie?

Dlaczego mój dysk jest widziany przez program jako dysk 230GB, kiedy ma on 250GB?

Odnośnik do komentarza

Zacząłem zerować dysk w Vivardzie. Wyskoczyło mi aż ponad 600 błędów, jednak program nie dotarł do końca działania. Doszło jedynie do 56%.

Musiałem przerwać działanie, bo musiałem skorzystać z internetu (wyciągnąłem dysk z laptopa, bo laptop 3x mi się wyłączył podczas zerowania).

Jutro rano spróbuję jeszcze raz.

Tylko czy jest sens? Ponad 600 to chyba trochę dużo, a program dotarł dopiero 56%. Skoro tych sektorów jest chyba ze 4mld, to może to zerowanie trwać lata całe... :( 

Czy będzie coś jeszcze z tego dysku?

Odnośnik do komentarza

To nie chodzi o to, że aż tyle błędów. Chodzi o ich przyczynę (w tym przypadku klasyczny objaw upadku) . Ja zawsze zachęcam do tego typu działań, nawet gdy szanse są mizerne. Chodzi oczywiście o statystykę. Wielu od razu pisze "kup nowy dysk", a nie o to w tym chodzi. Mimo wszystko nie będę Cię okłamywał. Sytuacja wygląda bardzo źle. Co napisałem już wcześniej. 

Możesz jeszcze spróbować dysk podpiąć pod PC, tzn.pod płytę, która oferuje tryb IDE i port Master i spróbować go wyzerować w MHDD. Przynajmniej nie będzie się resetował komp. Może się albo zawiesić MHDD (dokładniej sam proces zerowania, spowodowane przez zawieszenie dysku - wowczas trzeba odlaczyc kabel od zasilania dysku i podlaczyc jeszcze raz (dotyczy tylko standardu sata oczywiscie ) albo bedzie blad Catastrophic Failure. Wowczas zerowanie trzeba powtorzyc - dlatego dobrze cos jakis czas rzucac okiem na LBA, w ktorym jeszcze skanowalo, zeby od tego miejsca ponowic skan....

Można jeszcze ominąć na poziomie systemu plików obszar, który jest najeżony defektami, czyli, aby nie był przydzielony do żadnej partycji 

 I w zasadzie to calkowicie wyczerpuje mozliwosci w warunkac domowych. 

Odnośnik do komentarza

Można jeszcze ominąć na poziomie systemu plików obszar, który jest najeżony defektami, czyli, aby nie był przydzielony do żadnej partycji 

 I w zasadzie to calkowicie wyczerpuje mozliwosci w warunkac domowych.

Czyli mógłbym zrobić np tak, że tworzę w FDISKu jedną partycję - 120GB (bo ta część dysku chyba jest sprawna), a resztą dysku w ogóle się nie zajmować?

Odnośnik do komentarza

Wszystkie programy diagnostyczne do twardych dysków oferują zapisanie logów. Tam są informacje, które sektory są uszkodzone. Weźmy np LBA 9348372. 

 9348372 * 512B (pojemnosc jednego sektora) =  4786366464B. 

I tutaj mała pułapka - różne programy operują na różnych jednostkach - albo są mega/giga bajty binarne albo dziesiętne (zwany też gigibajtem). Pierwszy przypadek to 1 * 1024 * 1024 * 1024, drugi 1 * 1000 * 1000 * 1000.

A więc dzielisz liczbę bajtów jaką dało Ci mnożenie LBA razy pojemność sektora przez wybraną jednostkę. 

 

Dobrze jest zostawić wyciąć trochę więcej. Może być partycja - obszar nieprzydzielony - partycja 

 

Jeśli chcesz obciąć końcówkę dysku to lepiej wykorzystać HPA - wówczas wycinane są sektory na poziomie translacji, a więc dysk nie będzie ich czytał nawet przy wszelkiej maści skanach czy surowym dostępie z pominięciem systemu plików.  

Odnośnik do komentarza

Nieznacznie wzrosła wartość Read Error Rate (pewnie w trakcie wykonywania wszystkich czynności, ~3 godziny).

Obserwuj (tj. sprawdzaj sobie co jakiś czas SMART) czy ta wartość nie rośnie. Brak sektorów niestabilnych (Current Pending Sectors), ich również pilnuj.

 

Co do skanu powierzchni przez MHDD to się nie wypowiem (wydaje mi się że nie jest konieczne).

Odnośnik do komentarza

Załączam zdjęcie po zakończeniu skanowania oraz zdjęcie loga SMART.

 

Załączam również raport z przebiegu skanowania (wklepałem ręcznie do pliku tekstowego). Wynika z tego raportu, że poza pozycjami >500 i <500 wszystko przebiegało ok. Kiedy program zaczął skanować obszar pomiędzy 95% a 97,9% (co odpowiadało LBA: 467 000 000 i 478 000 000 na całość dysku 488 395 045) zaczęły się schody - wyskoczyły błędy UNC:28 i AMNF:1. Wszystko to jest zawarte w tym moim 'niby-raporcie'.

 

u1CVG7e.jpg
5zw7iVn.jpg
 

przebieg skanowania.txt

Odnośnik do komentarza

Tak, wpisałem erase. A co jest nie tak? Po czym to poznajesz? Może to ma coś wspólnego z zepsutym BIOSem. BIOS nie wykrywa mi żadnych dysków ani cd-romu, choć później dysk (ten oryginalny, mowa tu o PC) startuje. A może to wina zasilacza (feel III)? Może nie trzyma on napięć jak się należy?

 

Jak obserwowałem skanowanie, to wyglądało to tak jak jakaś 'sinusoida' - kawałek dobry, kawałek zepsuty, kawałek dobry, kawałek zepsuty, itd.

Z resztą to chyba wynika z tego niby raportu co go zrobiłem. Mam nadzieję, że dobrze Cię zrozumiałem i że nie naplotłem głupot.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...