Skocz do zawartości

Dysk Seagate i Reallocated sector count


slawek481

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki masz zasilacz i czy sprawdzałeś jakie napięcia podaje? W S.M.A.R.T. dysku Seagate widać, że wartość w polu Command Timeout wynosi 4. To nie jest jeszcze wartość, którą należy się przejmować, ale najczęściej wzrost tej wartości jest związany ze złą pracą zasilacza (podaje w pewnym momencie zbyt niskie napięcie).

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Mój zasilacz to Chieftec GPS-450AA-101A. Napięć nie sprawdzałem, koleś się nie zjawił może dzisiaj go przycisnę...

 

 

Sprawdzałem też wczoraj jak zachowuje się takie połączenie (ten sam pendrive + dysk) na innym kompie (konkretniej, na laptopie) - za pierwszym razem wywołało te same objawy co u mnie - pomyślałem, że się pendrak gryzie z dyskiem, podpialem w to miejsce innego pena i było dobrze, znowu podpiąłem tamtego problematycznego i nagle zaczął działać, przepiąłem z powrotem pod mojego kompa - o dziwo, też działa.

 

 

Teraz mam za to inny problem. Dysk (USB) podczas aktywności samoistnie się rozłącza i podłącza ponownie. Kopiuję powiedzmy duży plik i w tym samym czasie korzystam z Internetu, po dwóch-trzech minutach kopiowania słysze z tego dysku takie skrobnięcie i widzę że znika ikonka Bezpiecznego usuwania sprzętu i pojawia się ponownie, a kopiowanie wywala błąd dostępu do urządzenia. O dziwo, jeśli nic na kompie nie robiłem, to się skopiowało, a raz tylko ruszyłem mychą, to już się rozłączył...

Odnośnik do komentarza

Tym bardziej wygląda mi to na problem z napięciami. Bez miernika niestety nie da się tego sprawdzić. Do sprawdzenia są wszystkie istotne linie, czyli +12V (żółty przewód), +3.3V (pomarańczowy) i +5V (czerwony) oraz dodatkowo +5Vsb (fioletowy). Dopuszczalne odchylenia to +-5%. Warto również sprawdzić jak to wszystko zachowuje się na innym porządnym zasilaczu.

Odnośnik do komentarza

A czy... może to być wina przedłużki? Bo kabel do tego dysku był baaaarrrrdzo długi (aż 15 cm :lol:) to podlaczylem pod przedluzke... Teraz chcialem kopiowac z pena na ten dysk pod przedluzka - dysk sie wylaczyl, pen zeswirowal. Odlaczylem wtedy dysk - wrocilo do normy. Odpialem pena, podpialem dysk bez przedluzki i podpialem pena i ponowilem operacje kopiowania - o dziwo się kopiuje...

Odnośnik do komentarza

Tak, jest to możliwe. Zwłaszcza jeśli podłączyłeś to do gniazda USB z przodu obudowy. Niestety, ale kable USB mogą mieć tylko określoną łączną długość, powyżej której wszystko świruje.

Napięcia na zasilaczu i tak warto sprawdzić, bo może to mieć jakiś związek z pracą dysku. Jeśli napięcia mocno świrują, to może to być przyczyną badów.

Odnośnik do komentarza

W teorii maksymalna łączna długość kabla USB wynosi 5m, w praktyce przy długości większej niż 3 metry pojawiają się problemy. W przypadkach, gdy problemem jest odległość najlepiej jest użyć kabla aktywnego, lub też umieścić po drodze HUB aktywny (to rozwiązanie jest niewiele droższe, ale za to pewniejsze). Wtedy sygnał jest po drodze regenerowany, więc powinno być lepiej. Niestety średnio się na tym znam, więc konkretnych modeli nie polecę. Gdy kiedyś miałem podobny problem zastosowałem jakiś tani HUB i działało.

Problem może być jednak jeszcze w innym miejscu. Łączne obciążenie dla portu USB nie może przekroczyć 500 mA, jeśli jest większe, to pojawia się problem. Długość kabla również wpływa na natężenie pobieranego prądu, więc być może po prostu przekraczasz dopuszczalne obciążenie dla danego koncentratora na płycie. Poeksperymentuj jeszcze z podłączaniem urządzeń do różnych portów i być może jakaś kombinacja zadziała jak należy. Jeśli tak się stanie, to niestety, ale bez HUBa raczej się nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
  • 6 miesięcy temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...