Skocz do zawartości

gajowy

Użytkownicy
  • Postów

    644
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez gajowy

  1. To jeszcze kilka pytań o charakterze edukacyjnym :)

    W oknie Partycje DEME widoczne są 2 nieprzydzielone partycje odpowiednio: $Volume 01 i $Volume 02 i przesunięte względem siebie o 8 sektorów, a w kolumnie Wskaźniki oznaczone xC i BC. Chciałbym się dowiedzieć, skąd się wzięły (2  nie 1), czemu są przesunięte i co oznaczają wskaźniki?

     

    cdn

  2. Czy ty nie mylisz Javy z JavaScriptem? To dwie zupełnie różne rzeczy. JavaScript masz w każdej przeglądarce. Java nie jest do niczego potrzebna.

    Owszem to dwie różne rzeczy, ale Javy wymagają niektóre aplikacje webowe, np. niektóre banki do zalogowania. Także składanie podpisu kwalifikowanego wymaga wirtualnej maszyny javy. Nie korzystam z chatów, ale wydaje się, że też mogą jej wymagać.

  3. Pliki odzyskałem najpierw za pomocą DMDE, co było czasochłonne, bo w darmowej wersji trzeba wchodzić do każdego folderu zaznaczać pliki do odzyskania. Trzeba też uważać, żeby nie zaznaczyć folderów, bo program zwróci błąd. W przypadku struktury wielokrotnie zagłębionych folderów jest naprawdę sporo "dziobania". Łatwo też coś pominąć. Dlatego użyłem też niezależnie Photorec. Ten zadziałał dopiero po przywróceniu partycji (post #15). Tu problem jest taki, że nie tylko nie zachowuje struktury katalogów, ale nawet nazw plików. Z powodu ich dużej liczby odszukanie i uporządkowanie istotnych będzie wymagało sporo pracy. Jednak tym niech już się martwi właścicielka pena ;)

     

    W tej sytuacji trochę już mi szkoda czasu na zabawy z Easeus'em.

  4. Trzeba jednak jeszcze pamiętać, że samo napięcie, nawet pod obciążeniem, jeszcze nie dowodzi sprawności zasilacza. Wiele razy miałem sytuację, że komputery nie chciały się uruchomić, następowały samoczynne restarty lub BSOD-y itp. Zmierzone napięcia mieściły się w normie (standard ATX), a jednak wymiana zasilacza, nie zawsze koniecznie na nowy, powodowała ustąpienie objawów. A tutaj ciekawy projekt testera DIY, jeśli masz żyłkę do majsterkowania.

  5. Stary, od ponad pół roku męczysz wciąż ten sam temat i nie przyjmujesz do wiadomości oczywistych wyjaśnień, że:

    1. 512 MB RAM (minus trochę na zintegrowaną grafikę) to w drugiej dekadzie XXI wieku tyle, co nic - zupełnie dosłownie, to żadna przenośnia, *
    2. twój sprzęt w połączeniu z archaicznym OS-em nie nadaje się dziś do typowych zastosowań, **
    3. nie istnieją żadne "magiczne sztuczki", które zamienią starego malucha w sportowe porsche, ani nawet w solidna skodę,
    4. dodatkowy RAM, który jako tako poprawiłby sytuację i w połączeniu z którąś lekką dystrybucją linuksa np. Mintem mógłby zapewnić w miarę normalnie funkcjonowanie to równowartość kilku butelek piwa lub 2 paczek papierosów.

    * Zapewne twój telefon ma więcej pamięci.

     

    ** Może się jeszcze nieźle sprawdzać w pewnych specyficznych zastosowaniach np. jako działająca ofline maszyna do pisania, przy użyciu Abiworda (oppen/libre office mogą być zbyt wymagające). Ewentualnie jako terminal znakowy do zarządzania serwerami i urządzeniami sieciowymi z wiersza poleceń. Należałoby się jednak poważnie zastanowić nad sensem takiego wykorzystania z uwagi na zużycie energii w porównaniu z rozwiązaniami opartymi np. na Raspbery Pi lub jego klonach.

  6. Efekt działania chkdsk:

    post-4746-0-60210000-1459502418_thumb.png

     

    Natomiast Testdisk ostrzega o rzekomo błędnej geometrii:
    post-4746-0-08330000-1459502479_thumb.png

     

    Dałem continue i znalazł (wyświetlił na zielono) partycję logiczną (?) FAT32. Niestety podgląd plików za pomocą klawisza P pokazuje tylko folder FOUND.000

     

    Obawiam się, że z pena już nie da się nic wycisnąć. Skupię się raczej na odzyskiwaniu plików z kopii.

  7. Zostałem poproszony o uratowanie (albo przynajmniej odzyskanie danych) pena, który po podłączeniu do komputera domaga się formatowania. Dość typowy przypadek, w zarządzaniu dyskami wygląda to tak:

    post-4746-0-38620000-1459438963_thumb.png

    Ze względów bezpieczeństwa w pierwszej kolejności zrobiłem kopię posektorową za pomocą DMDE. Kopia wykonała się bezbłędnie i po zamontowaniu obrazu mam możliwość przeglądania i odzyskiwania plików. Jednak ze względu na dość skomplikowaną strukturę katalogów odzyskiwanie plików w darmowej wersji jest bardzo czasochłonne. Dodatkowo nie mogę znaleźć niektórych plików, o jakich wiem, że powinny tam być. W związku z tym postanowiłem przywrócić tablicę partycji za pomocą Testdisk 7. I tu niestety pojawia się problem. Program komunikuje: "Partition sector doesn't have the end mark 0xAA55"

    post-4746-0-21930000-1459439551_thumb.png

    Oczywiście ani Quick Search, ani Deeper Search nie wykrywają żadnych partycji. Znalezione w sieci poradniki nie wspominają o takiej sytuacji. Czy coś jeszcze (oprócz kupienia komercyjnej licencji DMDE) można w tej sytuacji zrobić?

  8. Tak się zastanawiam, przecież śledź podobnie jak przewody USB to elementy pasywne. W specyfikacji nie ma różnicy dla standardu USB 1.1 i 2.0 - gniazda są identyczne, przewody to ekranowana skrętka. Jedynie dla Slow Speed (1,5 Mb/s) dopuszcza się użycie nieekranowanych i prostych. Jednak wtedy nie byłby spełniony standard 1.1.

    Tryb (prędkość) transmisji negocjuje kontroler hosta USB z podłączonym urządzeniem, a przewody nie mają tu chyba nic do rzeczy.

    Oczywiście powyższe rozważania nie dotyczą USB 3.x, bo tu występują dodatkowe linie sygnałowe.

  9. Tutaj masz wyjaśniony mechanizm i sposoby pozbycia się problemu.

     

    Jeszcze małe wyjaśnienie, bo to być może nie dość jasno wynika z tekstu Picasso: wyłączenie poprzez Opcje internetowe nie usuwa strumienia Zone.Identifier, a jedynie powoduje brak sprawdzania dlatego działa lokalnie na komputerze, na którym to zostało włączone. Po przeniesieniu na inną maszynę komunikat znów się pojawi (tak jak to opisałeś w swoim przypadku). Wyjątkiem jest przenoszenie plików na nośniku sformatowanym w systemie plików FAT (nie obsługuje Alternate Data Streams).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...