Rostov

Pytanie jak w temacie.

Jakiego antywirusa warto mieć na pendrive'ie, gdy infekcja uniemożliwia poprawne uruchomienie systemu?

Jestem posiadaczem prawie już 10-letniego laptopa, o którego konfiguracji więcej tutaj. Domyślam się więc, że opisywane przeze mnie problemy mogą wynikać z zanieczyszczenia wewnątrz obudowy, zużytej pasty termoprzewodzącej bądź problemów z kablami lub taśmami. Najpierw chciałbym jednak upewnić się i wykluczyć możliwość, że wynikają one z infekcji lub nieprawidłowej konfiguracji systemu.

Od około tygodnia obserwuję wzrost obciążenia procesora, głównie przy korzystaniu z Internetu. Najczęściej używam przeglądarki Google Chrome i często przy wchodzeniu na strony przeładowane grafiką lub rozmaitymi skryptami słyszę włączający się wentylator. Dużo oglądam też filmów przy pomocy playerów webowych i gdy ich rozdzielczość jest większa bądź równa 1080p, występuje ww. sytuacja. Po wejściu w 'Menedżer zadań' widzę, że zużycie procesora znacznie wzrasta, czasem nawet do 100%. Co za tym idzie, rośnie również temperatura procesora. Kiedy sprawdzam, które procesy najbardziej zużywają procesor, okazuje się, że jest to chrome.exe, któremu towarzyszą parametry '--type=renderer' i '--type=gpu-process'. Na pewno nie pomaga tutaj fakt, że posiadam zintegrowaną kartę graficzną. Początkowo myślałem, że jest to wina przeglądarki lub błędów w jej profilu. Założyłem nowy profil w Chrome - to samo. Zmieniłem przeglądarkę na Operę - to samo. Ciekawe jest to, że tak duże obciążenie procesora powoduje oglądanie filmów w przeglądarce internetowej, a już np. w VLC - nie. Przy przeglądaniu stron o nieskomplikowanej budowie również jest ok.

Kwestia procesora to jedno, ale niepokoi mnie również to, że w takich sytuacjach rośnie temperatura dysku twardego. Często do 45 stopni, co do tej pory zdarzało się rzadko. Zazwyczaj było to poniżej 40 stopni. Wykluczam usterkę dysku, bo wymieniałem go ok. 1,5 roku temu.

Zaznaczam, że opisywane przeze mnie problemy zaczęły się dość nagle. Po raz pierwszy zauważyłem je w ostatni weekend. Istotnych aktualizacji Windows 7 już nie otrzymuję, ponieważ minął okres wsparcia dla tego systemu. Jeśli już to są to nowe wersje MSE i sygnatury wirusów dla niego. Choć ta aplikacja też często lubi zużywać ok. 1 GB pamięci RAM, działając tylko w tle. W ostatnim czasie było też kilka aktualizacji Chrome i Opery, ale jako że problem występuje na obu tych przeglądarkach, to też nie wydaje mi się, by była to ich wina. Jedyne, co przychodzi mi na myśl to odinstalowanie kilka tygodni temu aplikacji Intel Rapid Storage Technology, ponieważ proces iastordatasvc.exe dość często zużywał dużo zasobów procesora, których nie zwalniał, mimo wyłączania powodujących taki stan aplikacji.

PS Proszę o aktualizację posta dotyczącego konfiguracji aplikacji FRST, ponieważ najnowsza wersja posiada nową opcję 'Jeden miesiąc', której nie było w poprzednich wersjach i nie jest ona uwzględniona na screenach. W związku z tym, robiąc skan i nie wiedząc, co z nią zrobić, odznaczyłem ją. Nie wiem, czy słusznie.

FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt

3 godziny temu, jessica napisał:

Ten błąd znów się pokazał - czy na pewno użyłeś MicrosoftFixit50688.msi?

Tak uruchomiłem dokładnie ten plik i otrzymałem komunikat, że został wykonany.

3 godziny temu, jessica napisał:

Z Menu Notatnika >> Plik >> Zapisz jako >> Ustaw rozszerzenie na Wszystkie pliki >> Zapisz jako> Workaround.vbs>>

Zamknij Notatnik.

Plik uruchom (dwuklik i OK).

Dokładnie tak zrobiłem, jednak po kliknięciu tego pliku nie otrzymałem żadnego komunikatu. Mimo wszystko, po wykonaniu tej czynności uruchomiłem ponownie komputer i wykonałem nowe skanowanie FRST. Oto logi:

FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt

Dziękuje za pomoc. Załączam Fixloga oraz nowe logi z FRST.

Fixlog.txt FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt

Od kilkunastu dni obserwuję problem, który opisałem w tym wątku, w dziale 'Sieci'. Póki co jednak brak odzewu.

Chciałbym jednak wykluczyć możliwość, że problem spowodowany jest jakąś infekcją.

W załączeniu logi z FRST.

FRST.txt

Addition.txt

Shortcut.txt

Aktualizacja tematu.

Dzisiaj zrobiłem mały test i wrzuciłem plik (100 MB) przez Chrome na WeTransfer.

Do tej pory też mogłem obserwować postęp, nawet po 0,1 MB, a tu dziś mi wskoczyło na licznik postępu nagle 24%, co przy mojej prędkości UL jest niemożliwe.

A więc problem nie dotyczy tylko ftp, a prawdopodobnie całego połączenia internetowego.

Korzystam z Total Commandera (x64) 9.50.
Od jakiegoś czasu obserwuję dziwne zachowanie w czasie uploadowania plików na serwer.
Po rozpoczęciu uploadu pliku wielkości 5,49 MB, w okienku, które wyskakuje, pasek postępu od razu ładuje się na 100% i to kilkukrotnie - tak jakby TC kilka razy łączył się z serwerem, nim wyśle na niego plik.
Załączam log z TC.

FileZilla zachowuje się bardzo podobnie:

Nie mam żadnego oprogramowania typu firewall. Tylko systemowy antywirus: Microsoft Security Essentials. Na próbę wyłączyłem w nim ochronę w czasie rzeczywistym. Nie pomogło.
Myślałem, że to wina Ivacy VPN, który niedawno zainstalowałem, ale ani po wyłączeniu, ani po odinstalowaniu problem nie ustąpił.
Myślałem też, że to wina zmiany DNS’ów z Orange na Cloudflare, ale powrót do tych domyślnych też nie pomógł.
Założyłem na próbę konto na innym, darmowym hostingu i tam uploadowanie plików działa tak samo dziwnie, więc to ani wina klienta FTP, ani hostingu.
Po połączeniu się z serwerem na komputerze (Total Commander) przez komórkę służącą jako hotspot (dane mobilne 3G) - problem nadal występuje.
Po połączeniu się z serwerem z komórki (dane mobilne 3G + klient AndFTP) problem nie występuje - upload procent po procencie.
Na co to może wskazywać?

W załączeniu log z programu net-log:

net-log.txt

Przez ponad 10 lat korzystałem z oprogramowania Kaspersky Internet Security,  z którym nigdy nie miałem żadnych problemów, a który wiele razy uratował mi tyłek. Niestety, parę dni temu wywinął mi niezły numer, który spowodował, że nie chcę już dłużej z niego korzystać. Dla zainteresowanych - problem i jego rozwiązanie opisuję tutaj.

W związku z tym moje pytanie, co zamiast KIS wybrać? Zależy mi na oprogramowaniu typu 'internet security', które głównie będzie mnie chroniło podczas korzystania z sieci, a jednocześnie nie będzie zbytnio obciążało systemu. Czy skutecznym jest polecane często rozwiązanie: Zapora systemu Windows + Windows Defender? Jeśli tak, to jak oba ww. komponenty poprawnie skonfigurować? Jeśli nie, to co w zamian?

Przy okazji, co sądzicie o darmowym pakiecie ZoneAlarm Free Antivirus & Firewall?

Windows 7 Home Premium (x64)

Od kilku dni system trochę mi zwolnił. Szczególnie dotyczyło to uruchamiania. Długo po ekranie "Uruchamianie systemu Windows" widoczny był ekran "Czekaj…", potem "Zapraszamy!", następnie czarny ekran z samym kursorem, a nim pojawiła się tapeta, pasek Start i uruchomiły się wszystkie programy z Autostartu, mijało dobrych 5 minut. Nie było to ostatecznie zbyt irytujące. Do dzisiaj, gdy po uruchomieniu komputera notorycznie zaczął pojawiać się żółty dymek wyskakujący z traya o treści:

Cytat

Nie można nawiązać połączenia z usługą systemu Windows
System Windows nie może połączyć z usługą powiadamiania o zdarzeniach systemowych. Uniemożliwia to logowanie się do systemu zwykłym użytkownikom. Jako użytkownik administracyjny możesz przejrzeć szczegółowe informacje o przyczynie braku odpowiedzi.

Restart komputera nie pomagał. Co gorsza, przestał działać dźwięk i połączenie z internetem, a próba wyłączenia lub zrestartowania komputera trwała dobrych kilka minut. Nie pomogło uruchomienie komputera w trybie awaryjnym i wpisanie w wierszu poleceń uruchomionym jako administrator polecenia: netsh winsock reset. W końcu się wkurzyłem i postanowiłem przywrócić system. I choć samo przywrócenie systemu się nie powiodło, bo najprawdopodobniej miałem za stary punkt przywracania, to problem z usługą powiadamiania o zdarzeniach systemowych zniknął. Jednak system nadal ładuje się dość wolno.

EDIT: Problem połączenia z usługą powiadamiania o zdarzeniach systemowych jednak nie minął. Po restarcie komputera występuje nadal.

Oto logi z FRST. Jeśli nie jest to problem z infekcją, to proszę o przeniesienie tematu do odpowiedniego działu.

FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt

29 minut temu, giyefiki napisał:

S.M.A.R.T.  nie wygląda najgorzej

A co z parametrami 01, 07, BC, BB i BF?

Cytat

ST9500325AS   S2W91VE8
-----------------------------------------------------------------------------------
  ID      Name                   Value  Worst  Tresh       Raw    Health
-----------------------------------------------------------------------------------
  1 Raw read error rate                 103     92      6         55498165   ••••• 
  3 Spin-up time                         99     98     85                0   ••••  
  4 Number of spin-up times              93     93     20             8162   ••••  
  5 Reallocated sector count            100    100     36                0   ••••• 
  7 Seek error rate                      89     60     30        807901172   ••••  
  9 Power-on time                        77     77      0            20367   •••   
 10 Spin-up retries                     100    100     97                0   ••••• 
 12 Start/stop count                     93     93     20             8162   ••••  
184 I/O CRC Error Detection Count Total      100    100     99                0   ••••• 
187 Uncorrectable ECC Errors              1      1      0             1583   •     
188 Command timeout count               100     99      0               15   ••••• 
189 High Fly writes                     100    100      0                0   ••••• 
190 Airflow temperature                  60     55     45       40°C/104°F   ••••  
191 G-SENSOR shock counter              100    100      0              487   ••••• 
192 Power-off retract count             100    100      0                2   ••••• 
193 Load/unload cycle count              46     46      0           108364   ••    
194 HDA Temperature                      40     45      0       40°C/104°F   ••••  
195 Hardware ECC recovered               50     41      0         55498165   ••    
197 Current pending sectors             100    100      0                2   ••••• 
198 Offline scan UNC sectors            100    100      0                2   ••••• 
199 Ultra DMA CRC errors                200    200      0                0   ••••• 
240 Head flying hours                   100    253      0  150985280343627   ••••• 
241 Total sectors write                 100    253      0       2037048049   ••••• 
242 Total LBA read                      100    253      0       1564638803   ••••• 
254 G-SENSOR shock counter              100    100      0                0   ••••• 

 Z tego roku jest tylko wersja HD Tune Pro, która po pobraniu i uruchomieniu pokazuje komunikat, że licencja wygasła.

Widzę, że od czasu poprzedniego postu przybyło po jednym sektorze niestabilnym i nienaprawialnym.

Czy to aby na pewno będą miarodajne testy? Oba programy uruchamiane są z poziomu Windowsa, a więc pracującego dysku. Do tego HD Tune ma już 11 lat. Nie lepszy byłby skan MHDD z bootowalnej płyty? Co do dźwięków, to podczas cięższej pracy i zawieszek zdarza mu się słyszalnie pracować. Choć nie można ich uznać za niespotykane w jego dotychczasowej pracy.

Sytuacja jak na screenach. Od jakiegoś czasu problemy z zawieszaniem się systemu i aplikacji. Jeśli chodzi o aplikacje, to pojawia się na pasku tytułu '(brak odpowiedzi)' i trwa to kilka dobrych minut zanim aplikacja odpowie albo i nie. Jeśli chodzi o system, to dość często długo startuje i długo się zamyka. Często po starcie pojawia się samo tło, bez tapety i tylko kontury paska Start. Dopiero po kilku minutach wszystko się załadowuje, łącznie z programami z autostartu (tray). Bywa, że system zawiesza się na prostych operacjach, tj. otwarcie 'Mojego komputera', Kosza, jakiegoś foldera, czy przy próbie wejścia we właściwości jakiegoś pliku. Bywa, że gdy zawiesi się jakaś aplikacja, to przy próbie zminimalizowania jej do paska pojawia się na ekranie jakby biała mgiełka (filtr), która znika dopiero po odwieszeniu się aplikacji. Podczas takich zawieszek systemu i aplikacji ciągle mruga, czasem świeci stale, dioda dysku i słychać, że dość ciężko on pracuje. Często także następuje zawieszanie się systemu i aplikacji po wybudzeniu ze stanu uśpienia. Konieczny jest wtedy reset.
Logi z FRST nie wskazują na problem software'owy. Jedynie:

Cytat

Error: (11/28/2019 10:05:37 PM) (Source: atapi) (EventID: 11) (User: )
Description: Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Ide\IdePort0.

Od jakiegoś czasu coraz częstszym problemem staje się na moim laptopie zawieszanie się systemu oraz aplikacji. Jeśli chodzi o aplikacje, to pojawia się na pasku tytułu '(brak odpowiedzi)' i trwa to kilka dobrych minut zanim aplikacja odpowie albo i nie. Taki brak odpowiedzi pojawił się nawet podczas skanu FRST, więc mam nadzieję, że w ogóle logi wyszły poprawnie. Jeśli chodzi o system, to dość często długo startuje i długo się zamyka. Często po starcie pojawia się samo tło, bez tapety i tylko kontury paska Start. Dopiero po kilku minutach wszystko się załadowuje, łącznie z programami z autostartu (tray). Bywa, że system zawiesza się na prostych operacjach, tj. otwarcie 'Mojego komputera', Kosza, jakiegoś foldera, czy przy próbie wejścia we właściwości jakiegoś pliku. Bywa, że gdy zawiesi się jakaś aplikacja, to przy próbie zminimalizowania jej do paska pojawia się na ekranie jakby miała mgiełka (filtr), która znika dopiero po odwieszeniu się aplikacji. Podczas takich zawieszek systemu i aplikacji ciągle mruga, czasem świeci stale, dioda dysku i słychać, że dość ciężko on pracuje.

FRST.txt

Addition.txt

Shortcut.txt

Dzięki za info! ;-)

OS: Windows 7 Home Premium (x64)

Od kilku dni Windows Update próbuje bezskutecznie zainstalować aktualizację KB4493132. Niestety, za każdym razem kończy się to niepowodzeniem — kod błędu: 80070643. Co z tym fantem zrobić? U mnie coś nie tak, czy to jakaś wadliwa poprawka? Pytam, bo już kilka razy mi się tak zdarzyło i za każdym razem potem była publikowana poprawna aktualizacja. Tym razem jednak od kilku dni to samo. Normalnie nie zawracałbym sobie nią głowy, ale ta ma status 'Zalecana'.

Wygląda na to, że problem wynika z przestarzałej wersji Firefoxa. Używam wersji 56.0.2, podczas gdy obecnie jest już o 10 wersji nowsza. Trudno będzie mi się jednak przestawić, bo Firefox Quantum nie obsługuje wielu starych rozszerzeń, które były dla mnie bardzo użyteczne.

Zrobiłem nawet pewien eksperyment i odhaczyłem WSZYSTKIE listy filtrów — to samo. Dopiero po wyłączeniu rozszerzenia działa normalnie.

Tak, WordPress korzysta z podłączonych domen i zewnętrznych skryptów. Ale wszystkie związane ze swoją domeną zaznaczyłem na zielono, jak na Twoim screenie. Zresztą, przy wyłączeniu uBlocka dla całej domeny (a więc i dla tych, które są z nią powiązane) to nie powinno mieć znaczenia. Problem pozostaje nadal.

9 godzin temu, Arm napisał:

Czy sprawdziłeś działanie kokpitu przy wyłączonym uBlock w rozszerzeniach Firefox?

Oczywiście, że tak. Kiedy tylko wyłączę uBlocka w ustawieniach rozszerzeń FF, problem znika.

Mam problem z polecanym tu rozszerzeniem uBlock Origin dla Firefoxa. Mam w nim tylko domyślny zestaw filtrów. Od razu wyłączyłem w opcjach ten dodatek dla całej domeny mojej strony opartej na WP. Mimo to pojawił się problem, bo gdy w panelu administracyjnym WP próbuję przejść z podstrony edycji pojedynczego wpisu do kokpitu, nic się nie dzieje. Jak to rozwiązać?

Instrukcje wykonane. W załączeniu przesyłam powstały po naprawie Fixlog.txt. Po wykonaniu skryptu Test.vbs kilkukrotnie pokazało mi się okienko o zbliżonej zawartości:

AIMP generalnie nie sprawia mi żadnych problemów. Dopiero od niedawna zaczął mieć trudności podobne do innych programów bazujących na otwieraniu plików.

Komputer w tym roku będzie miał już 8 lat i, tu się nieskromnie pochwalę, ani razu nie miał robionego formatu. ;-)

Fixlog.txt

Rozumiem. A co ze wspomnianym przeze mnie usunięciem przez MBAM ustawień indywidualnych niektórych aplikacji? Z czego ono mogło wynikać?

Dziękuję za odpowiedź. :)

Odnośnie AdwCleanera i MBAM — który z nich wykazuje większą skuteczność w wykrywaniu i usuwaniu złośliwego oprogramowania?

Z MBAM mam dość niemiłe doświadczenia. Użyłem go kiedyś raz i po czyszczeniu wiele z moich aplikacji utraciło indywidualne ustawienia. W tym np. uszkodzeniu uległ profil Firefoxa. Nie wiem, czy to wina tej aplikacji czy mojej nieumiejętności w jej poprawnym skonfigurowaniu.

Poza tym, MBAM po 14 dniach ma chyba dość ograniczoną funkcjonalność, prawda?

Laptop: DELL Inspiron 15 N5050

OS: Windows 7 Home Premium (x64)

Od kilku tygodni zauważam następujące problemy:

1. System uruchamia się bardzo powoli. Nim do traya załadują się ostatnie aplikacje, które mam w autostarcie, mija kilka minut.
2. Aplikacje również uruchamiają się bardzo powoli. Bywa, że Aimp otwiera ponad minutę zwykłą mp3, a OpenOffice Writer niewielki dokument.
3. Długo po starcie systemu słychać bezustanne mielenie dysku. Nawet, gdy mam czysty pulpit i nie jest uruchomiona żadna aplikacja. Jakby ciągle coś zapisywał/odczytywał. Normuje się to po jakichś 15 minutach.
4. Ostatnio pojawił się też problem z długotrwałym zamykaniem systemu, a wczoraj trwało to tak długo, że w końcu musiałem go wyłączyć guzikiem zasilania. Głównie dzieje się tak, gdy tuż przed zamknięciem systemu wyłączę dość pamięciożerne aplikacje (Firefox, Spotify), ale ostatnio nie tylko. Dziś wystarczyło, że tylko uruchomiłem system i poczekałem na pełny jego rozruch, a zamknięcie trwało ok. 3 minut. Proces zamykania zawiesza się na dłużej na ekranie 'Trwa zamykanie…'.

Addition.txt

FRST.txt

Shortcut.txt