ichito

Nieźle trafiłem :) Od ponad 20 lat "pykam" w FPS-y, a szczególnie te, które dają frajdę gry w trybie "single player" i to bez użycia sieci. Nie wiem, jak to teraz wygląda, bo nie jestem na bieżąco z wydaniami na najnowsze systemy, ale na pewno na starsze maszyny klasyki gatunku np. Duke Nukem 3D, Half Life i HL2, Unreal, Turok 2, Far Cry, Chrome, Deus Ex (trylogia), NOLF 1 i 2, Serious Sam, PainKiller (seria), XIII, Medal Of Honor, BioShock... i całe mnóstwo innych, które znajdziesz na dostępnych w sieci zestawienia typu "top 25 FPs', "the best FPS" itp. Te najbardziej grane i lubiane przeze mnie są pogrubione :)

Myślę, że to przedwczesna diagnoza...chyba nie sprawdziłeś usług w swoim systemie - mam na myśli systemowe usługi zdalne. W systemie jest narzędzie do sprawdzenia, co to za usługi, jaki jest ich status (działa czy nie) oraz czy jest uruchamiana automatycznie czy ręcznie (bądź wyłączona na stałe). Sprawdź nazwy typu "zdalny", "remote", pomoc i inne, które mogą Ci się skojarzyć z Twoją sytuacją.

Dla Was drodzy i Waszych rodzin cudnej Wigilii i radosnych Świąt...pięknej choinki i wspaniałych prezentów...smakowitości i obfitości na stołach...ale najważniejsze to ciepła i miłości bliskich. Wesołych Świąt :)

Jest sporo zalet, ale wady są na tyle ważne, że chyba bym nie polecał. Program ma wiele recenzji i jak widać uzyskuje w nich raczej niskie noty. Zajrzyj do linkowanych recenzji, żeby samemu ocenić https://thebestvpn.com/reviews/betternet/ https://restoreprivacy.com/betternet-review/ https://bestvpn.org/betternet-vpn-review/ https://www.vpnranks.com/betternet-review/ Zerknij jeszcze na te porównawcze zestawienia...być może będą pomocne przy wyborze innego VPN https://docs.google.com/spreadsheets/d/1Nm7mxfFvmdn-3Az-BtE5O0BIdbJiIAWUnkoAF_v_0ug/htmlview?sle=true#gid=0 https://thebestvpn.com/118-vpns-logging-policy/

Czy ten post nie jest Twój? http://fearlessrevolution.com/viewtopic.php?t=8040 Tekst tutaj jest kalką tamtego, ale odpowiadając na Twoje pytanie choć krótko...nie ma niezbitych dowodów, że programy od IOBit to "szpiedzy" i że coś wrażliwego na swoje serwery wysyłają. Zła fama idzie za nimi już kilka lat, kiedy Malwarebytes oskarżył ich o kradzież kodu sygnatur, ale od tego czasu sprawa przycichła i niewielu już chyba o tym pamięta. Kolejny kamyczek do ogródka, to nakłanianie w swoich programach do instalowania kolejnych...niekoniecznie potrzebnych...aplikacji i jeśli miałbym użyć jakiegoś określenia to "bundleware" niż "bloatware". Co do przesyłania danych na serwery - robi to sam system, z którego piszesz i nie bardzo Ci to pewnie przeszkadza :) a aplikacje jak ta do sprawdzania i aktualizacji sterowników muszą się z łączyć z kimś i gdzieś w celu sprawdzenia, na ile aktualne jest to, co masz na swoim systemie, poza tym w przypadku innych aplikacji...robi tak wielu, a może wszyscy już teraz producenci...sprawdzania np. jest reputacja wykrytych procesów czy usług, żeby dać użytkownikowi znać w przypadku wykrycia czegoś podejrzanego. Nie instaluję od lat takich aplikacji u siebie, ale rozumiem, że komuś mogą być przydatne...nie jestem też zagorzałym wrogiem tej firmy, bo jakby dobrze się przyjrzeć robią tak wszyscy producenci aplikacji typu AV/IS a przecież im ufamy, zdając się na ich ochronę :)

Nie bardzo rozumiem, czemu nie ma efektów...dla mnie rozwiązanie jest takie - odinstalować wszystko, co jest aplikacją obcą: narzędzia, przeglądarki, obce odtwarzacze muzyczne/video, obce kodeki multimedialne i nawet zabezpieczenia typu AV/IS czy dodatkowe narzędzia - każdy program sobie zanotować na papierku, żeby nie uciekło, co było i może być potrzebne (nazwa programu, deweloper/firma) - pobrać i uruchomić Autoruns i poszukać w istniejących pozycjach to, co zostało usunięte - odptaszkować, a potem usunąć wpis...tylko te pewne, co do których nie ma wątpliwośći!! https://docs.microsoft.com/en-us/sysinternals/downloads/autoruns - zrestartować maszynę, a następnie za pomocą zewnętrznego "szukacza" jak np. Everything poszukać po zapisanych nazwach usunięte aplikacje...jeśli coś znajdzie i na pewno to odinstalowano - usunąć https://www.voidtools.com/ - pobrać CCleaner portable i uruchomić czyszczenie ze śmieci, potem czyszczenie rejestru...nie powinno się nic wydarzyć. Pobrać bezpieczniej stąd spod linku "Download@MajorGeeks" https://www.majorgeeks.com/files/details/ccleaner_portable.html - pobrać i uruchomić ERUNTgui czyli coś co usprawni rejestr - zrobić najpierw kopię (backup) a potem uruchomić optymalizację...pamiętać, że podczas pracy aplikacji nie powinno się niczego innego nie uruchamiać http://m.majorgeeks.com/files/details/eruntgui.html Dopiero teraz (po restarcie) instalacja koniecznego oprogramowania/kodeków i na koniec defragmentacja dysku.

Hmmm...widzę, że starasz się być złośliwy, ale chyba nie odrobiłeś lekcji i niewiele zrozumiałeś z tego, co napisałem...nieważne. Tu masz info z suportu Mozilli...oni mówią wprost, że w takiej postaci, jak oczekujesz, to nie zainstalujesz już u siebie https://support.mozilla.org/pl/kb/wtyczka-openh264-w-firefoksie

Jakiś wbudowany czujnik linii papilarnych?

Większość przeglądarek nie wspiera już XP, czego konsekwencją jest obsługa tylko starszych formatów czy kodeków...te z kolei nie są obsługiwane przez nadawców treści. Nawet używanie wersji o dłuższym wsparciu jak ESR nie gwarantuje poprawności czy wręcz możliwości odtwarzania albo np.logowania na stronie jakiegoś serwisu np. banku. Sam mam podobny problem, ponieważ wciąż jest u mnie w użyciu laptok z XP...wiele rzeczy zwyczajnie sobie odpuszczam albo szukam jakiegoś obejścia. W wielu przypadkach winnym może być Adobe, którego aplikacje od lat królują na szczytach tych najbardziej podatnych, producenci treści wiedząc więc, że stare wersje są bardziej podatne po prostu je blokują.

Moje sugestie - odinstaluj Chrome i Skype...na XP nie działają już poprawnie - Firefox jest w starej wersji...zapisz zakładki/ulubione i odinstaluj...następnie zainstaluj Firefox ESR - ta wersja obsłuży XP ( u mnie tak jest) https://support.mozilla.org/pl/kb/firefox-extended-support-release-esr-dla-prywatnego-uzytku - odinstaluj programy narzędziowe RerOrganizer, Registry Live i Soft Organizer - jest zainstalowany antywirus Eset - sprawdź czy wciąż ma ważną licencję i czy jest aktywny, jeśli aktywacja wygasła to odinstaluj - widzę Reimage jeszcze i Open VPN - to programy zabezpieczające i nie znam ich statusu, ale mogą być zbyteczne - WinRar...to pewnie trial...wywal, potem zainstalujesz pewnie darmowy 7-zip.

Kolorowych pisanek, słodkich mazurków i mokrego Dyngusa...a przede wszystkim radości z okazji Wielkiej Nocy

@Rucek Nie rób normalnej deinstalacji...wejdź w tryb awaryjny i wyłącz (nie usuwaj) w autostarcie powiązane z AVG wpisy, jak się da pozamykaj procesy i usługi. Potem w normalnym środowisku uruchom Regseeker i poszukaj wpisów pozwiązanych z AVG i Avastem, bo takie teraz mogą być - usuń to i zrób restart, żeby sprawdzić czy zadziałało. Jak uda się usunąć wpisy w rejestrze, to można poszukać pozostałych plików związanych z tym programem i powinno dać się je normalnie wywalić do kosza. Skoro to XP można jeszcze dla sprawdzenia uruchomi RunScanner i sprawdzić czerwone wpisy http://www.runscanner.net/

Wszystkim "fixitom" i ich bliskim szczęścia, pomyślności, wspaniałej Wigilii, pięknej choinki i stada prezentów...smakołyków na stole, radości w sercach i uśmiechu na twarzy :-D

Lex...pamiętasz ten wątek sprzed wielu lat? Byłeś tam i pisałeś w tym wątku o testach Matousca https://www.fixitpc.pl/topic/769-matouseccom-wyniki-proactive-security-challenge/page-4 Ten test z czasem okazał się nierzetelny i naprawdę można znaleźć sporo dziwnych czy sensacyjnych doniesień. Nie sugeruj się nim i wynikam, które tam są pokazane...dla mnie od dawna dziwne było testowanie w nim klasycznych zapór...bez modułu ochrony proaktywnej...na okoliczność tej właśnie ochrony, a książkowym przykładem były testy Look'n'Stop...albo programów, które zaporą nie były jak np. ThreatFire. Nie znajdziesz tam już odpowiedzi, wyjaśnień od producentów, które niezwykle często kwestionowały metodologię testów i ocenę programów...jeszcze jakiś czas były w archiwum, ale zostały usunięte podobnie jak archiwalne wyniki. Klasycznym przykładem była afera z Online Aromor sprzed 7 lat https://www.wilderssecurity.com/threads/online-armor-temporarily-disqualified-on-matousec-proactive-security-challenge.281529/ https://safegroup.pl/thread-2320-post-58595.html#pid58595 Pojawił się też wątek na MT związany z wynikami tych testów https://malwaretips.com/threads/matousec-com-right-or-wrong.26999/ A tu jeden z bardziej znanych tekstów sensacyjnych https://smokeys.wordpress.com/tag/difinex/

Cześć Lex...przepraszam, że teraz dopiero odpowiadam, ale widziałem, że założyłeś podobny wątek u Wildersów, więc pewnie stamtąd dostaniesz jakieś info. Odnośnie SD - lekka wirtualizacja to wirtualizacja pojedynczych dysków np. systemowego tylko, albo innych lokalnych, nawet tych podłączanych jako napędy USB. Taki dysk jest nierzeczywistym klonem systemu, który ma wszystkie funkcje oryginalnego czyli możesz na nim pracować, zmieniać, edytować, kasować...przy restarcie taki system zostaje skasowany i otrzymujesz system/dysk niezmieniony od momentu włączenia wirtualizacji. Więcej możesz znaleźć w opisie poniżej https://safegroup.pl/thread-8835-post-190713.html#pid190713 Od przywracania systemu , programów tworzących migawki rożni się tym, że obraz systemu jest nierzeczywisty i chwilowy i nie zostaje nigdzie zapisany jako stan możliwy do odzyskania. Keriver natomiast to program tworzący skompresowane kopie, które możesz tworzyć w dowolnej ilości (ograniczonej tylko miejscem przechowywania tych kopii)...stany tak zapisane możesz właśnie przywrócić w dowolnym momencie. Mam tak np. stworzoną "migawkę" z OA, SS czy bez żadnych zabezpieczeń i mogę każdą z nich przywrócić jako pełnoprawny system.