A tutaj jest szczegółowy opis jak to się stało. Na wstępie, żeby potem nie było na mnie, wyciąg z regulaminu :) "Detaliczny opis problemu to jedna z podstaw do prowadzenia efektywnej pomocy." Wiem, że dużo napisałem ale próbowałem sam sobie poradzić więc co będę ściemniał że nic nie robiłem. Próbowałem sam ściągając dużo różnych programów uderzając w problem z różnych stron. Zawsze sobie radziłem w ten sposób ale tym razem poległem. Co się dokładnie dzieje: ======================== Połączenia sieciowe nie działają. Komputer pracuje normalnie, wszystko inne działa, nie ma za dużego obciążenia procesora, itp Zostawiłem jedną kartę sieciową i jak dam uzyskaj adres IP automatycznie to pisze cały czas w oknie właściwości "Pobieranie adresu sieciowego", jak dam napraw to nie można naprawić w trakcie pobierania adresu. Jak wpiszę stały adres IP do internetu to nic nie pisze a jak dam napraw to pisze że "Windows nie może naprawić tego problemu bo nie można zakończyć czynności: Rejestrowanie w systemie DNS" W IE jest funkcja Diagnozuj problemy z połączeniem - wyskoczył mi tam problem z katalogiem Winsock - stąd próba jego resetu/naprawy ale też nie pomogło Dodatkowo od czasu "awarii": ============================ Po włączeniu systemu Windows wyskakuje komunikat Avasta "Program avast nie będzie w stanie chronić programów pocztowych/komunikatorów, błąd 10050. Sprawdź czy usługa programu AvastSvc.exe nie jest blokowana przez zaporę ogniową" Wyskakuje okienko Windowsa "Wystąpił problem z aplikacją ScanToPC MFC Application i zostanie ona zamknięta." Wyślij raport o błędach, itp Nie mogę włączyć zapory Windows "System Windows nie może uruchomić usługi Zapora systemu Windows/Udostępnianie połączenia internetowego" Karty sieciowe są sprawne bo spod Kaspersky Rescue Disk łączę się z Internetem Po podłączeniu kabla zaczyna się ustalanie adresu sieciowego, po odłączeniu kabla pokazuje się krzyżyk, że kabel sieciowy nie podłączony, diody na kartach sieciowych świecą jak zwykle. Wszystkie pozostałe komputery w sieci lokalnej pracują prawidłowo i łączą się z internetem prawidłowo. Tylko ten jeden "zainfekowany, zawirusowany lub popsuty przeze mnie" komputer nie może się połączyć. Internet mam przez DSL'a od TP'sy. Jak to się stało i co już zrobiłem bo jak zawsze próbowałem sam mając za poradnik internet: =========================================================================================== Wszystko było w porządku ale ja głupi stwierdziłem że trzeba okresowo przeskanować system więc jak zwykle włączyłem na noc Pełne skanowanie systemu w Avast, w tle chodził Emule (P2P) i sobie coś tam ściągał Na rano komputer był zawieszony, jedynie pozostało wcisnąć RESET Włączył się normalnie ale wyskoczyły okienka avasta że nie jest w stanie chronić systemu itp., nie zwróciłem na nie wtedy uwagi bo już tak miałem więc chciałem ściągnąć najnowszą wersję z internetu i ZONK - nie mogę się połączyć ani z Internetem ani z siecią lokalną. Odinstalowałem katy sieciowe, dawałem napraw połączenie sieciowe, sprawdziłem kable itp. ale nic nie pomagało. Wyskakiwały komunikaty jak wyżej. Myślę sobie rootkit, wirus, itp. bo przecież zawiesił się komp przy skanowaniu Avastem. Wszystko do naprawy uszkodzonego komputera ściągałem z sieci na innym kompie i przenosiłem na uszkodzony komputer przez pendrive'a Ściągnąłem i przeinstalowałem Avasta. Przeskanowałem system Avastem - wykrył jakieś rootkity/wirusy (około 10szt) ale dałem jak zwykle opcję usuń i pousuwał je - nic nie pomogło. Przeskanowałem Malwarebytes Anti-Malware - też wykrył 2 rootkity ale też dałem usuń - nic nie pomogło. Więc jak zwykle ComboFix :) Od razu po włączeniu wykrył ZeroAccess i pisało że groźny rootkit itp ale sam zrestartował komputer, przeprowadził cała procedurę - nie pomogło Potem znowu Combofix bo kazał się uruchomić ponownie - nie wykrył już tego rootkita ale też nie pomogło. Po użyciu Combofixa wywaliło mi sterowniki od grafiki ale zainstalowałem je od nowa. No to zacząłem czytać i na wielu forach dużo ludzi odsyłało do tego forum ?hmm? Poczytałem trochę i wziąłem się za robotę jak polecali innym przy tym rootkicie bo chciałem zaoszczędzić innym pracy :( więc zrobiłem tak: Ściągnąłem Kaspersky Rescue Disk, wypaliłem na płytę CD z "uszkodzonego kompa" bo tam mam nagrywarkę. Odpaliłem Kaspersky Rescue Disk, ustawiłem parametry karty sieciowej i połączyłem się z Internetem, uaktualniłem bazę wirusów Kaspersky i przeglądarka internetowa z płyty Kaspersky działa !!! Czyli jestem pewien że sprzęt jest sprawny więc rootkit lub wysyp Windowsa, W Kaspersky Rescue Disk dałem skanowanie najpierw dysk C (systemowy) poziom normalny-znalazł coś Dałem skanowanie dysk C wysoki poziom - ale trwało to za długo (po jakiś 10 godzinach parę procent) więc zrezygnowałem Dałem skanowanie reszty dysków poziom normalny bo dużo ich ale nie przeskanowałem wszystkich bo mam ich dużo za dużo (łącznie 2,25TB pełnych danych) i skanowanie wyskakiwało na każdym dysku po parę godzin na poziomie normalnym. Kilka ich przeskanowałem i było bardzo dużo rootkitów, wirusów itp. ale głównie w plikach archiwum RAR i ZIP więc kazałem mu wszystko pousuwać. Potem odpaliłem Windows i nic więc znowu ComboFix i nic. Potem znowu Kaspersky Rescue Disk i znowu skanowanie C. Potem znowu Combofix i nic. W kwarantannie Combofixa jest wpis z rejestru tcpip - dodawałem go do Windowsa ponownie ale nic to nie dało Potem zresetowałem protokół internetowy TCP/IP - Microsoft Fixit 50199 Potem zresetowałem ustawienia usługi Winsock - Microsoft Fixit 50203 Zastosowałem WinsockXPFix Zastosowałem HijackThis ale nie wiem co można ruszać więc skoro nie znalazłem nic podejrzanego to nic nie ruszałem. Chciałem zastosować jeszcze Odkurzacz i pliki do czyszczenia/naprawy rejestru ale się powstrzymałem bo jak usunę coś co może mieć dla Was znaczenie to skończę na stawianiu systemu od nowa. Teraz to już zostałem zmuszony do napisania na forum… :(