Cześć, dostałem stary tablet na win xp sp2, na którym działają programy do diagnostyki samochodowej. Po podpięciu pendrive z softem który miałem zainstalować, na procesie Wisptis.exe pojawiło się 100% cpu, po jego wybiciu 100% cpu przeskoczyło na nowy proces, którego wcześniej nie było. Po wybiciu i tego procesu, 100% cpu zaczął zżerać explorer.exe, po którego wbiciu zniknął pasek startu i cała reszta. Musiałem wtedy uruchomić ponownie tablet ponieważ aby uruchomić ponownei explorer.exe musiałbym w menadzerze zadań wpisać jego nazwę, a nie mam innej klawiatury oprócz wirtalnej, która zniknęła wraz z explorerem
Następnie pobrałem AVG 2011, zainstalowałem, przeskanowałem i AVG wywalił jakieś 14 wirusów. Potem podączyłęm tablet do LANu, wcześniej odłączając inne komputery z Windowsem z LANu, i pobrałem aktualizacje. AVG zaczął się aktualizować, ale zauważyłem że zniknęła ikona AVG z pulpitu, a po wyłączeniu AVG w ogóle nei mogłem go włączyć. Pobrałem AVG 2011 z najnowszymi aktualizacjami, ale setup.exe po 99% rozpakowywania wyłączał się nie włączając właściwego instalatora. Za pomocą 7-zip rozpakowałem instalkę AVG, próbowałem uruchomić instalator, ale po kliknięciu nic się nie działo. Instalacja z pliku msi przed samym końcem zaczęła się odinstalowywać. Szkoda że nie uruchomiłem tego MSI z opcja /log, ponieważ nie mogłem powtórzyć kolejnej próby instalacji - klucz już nie wchodził...
Po odpięciu pendrive zauważyłem plik autorun.ini i jakiś inny syf, który w virus-total był wykrywany prawie przez wszyztko. Niestety nazwy syfu, pliku ani nic innego nie pamiętam.
Uruchomiłem jeszcze AdwCleaner i coś tam pousuwał.
Chciałbym aby ktoś kompetentny powiedział czy w logach widać jeszcze jakieś ślady infekcji, oraz aby wyjaśnił jak mogę zdebugować nie uruchamianie się instalki AVG.
FRST.txt
gmer.txt
Shortcut.txt
Addition.txt